29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Między ojcem a ojczyzną

Ocena: 0
11471
Przez 30 lat swojego życia podróżował. Mógł powrócić, ale wstydził się postępowania swojego ojca. Przez całe życie Zygmunt Krasiński był rozdarty między miłością do papy a miłością do ojczyzny.
Myśl, że niedaleko pada jabłko od jabłoni, nie sprawdziła się w przypadku rodziny Marii z Radziwiłłów i Wincentego Krasińskich. Generał Wincenty Krasiński nie rozumiał postępowania swego syna Zygmunta i chyba nawet nie próbował go zmienić. Zanim przeszedł na stronę cara, trwał u boku Napoleona. Był jedną z wybitniejszych postaci życia kulturalnego i politycznego w czasach Księstwa Warszawskiego. Wystarczy przypomnieć, że prosił cesarza Francuzów, aby został ojcem chrzestnym jego jedynego syna Napoleona Stanisława Stefana Adama Feliksa Zygmunta. Choć cesarz nie mógł spełnić prośby z powodu wyprawy 1812 r., to na matkę chrzestną wyznaczył swoją ukochaną, Marię Walewską.

– Zygmuś jako roczne dziecko był mianowany adiutantem króla Rzymu, dwuletniego syna Napoleona. W Muzeum Wojska Polskiego, w sali napoleońskiej, znajduje się w gablocie mały, niebieski mundurek Zygmunta Krasińskiego jako adiutanta Orlątka – podkreśla prof. Andrzej Fabianowski z Zakładu Literatury Romantyzmu UW.

Ale wraz z klęską Napoleona klęskę poniósł oportunista Wincenty. Błyskawicznie przeszedł na stronę cara, a z litanii imion syna wyrzucił Napoleona. I właśnie fakt zdrady ojca odbił się jak w lustrze w twórczości Zygmunta Krasińskiego. Bo jak przystało na typowego romantyka, wątki biograficzne, a zwłaszcza okoliczności socjogenetyczne, trzeci wieszcz narodowy wplatał w swoje wielkie dzieła.


I ŚRÓD ŚWIATA – NIESZCZĘŚLIWY

Państwo Krasińscy z Paryża przyjechali do Warszawy i zamieszkali w pałacu na Krakowskim Przedmieściu, w którym dzisiaj mieści się Akademia Sztuk Pięknych. Natomiast wakacje spędzali w Opinogórze.

– Czas spędzony w Opinogórze Zygmunt Krasiński wspominał najchętniej i najlepiej. Tutaj słuchał opowiadań, legend, także polował. Tutaj dorastał do pierwszych romantycznych utworów, które wtedy jeszcze pisał prozą. W Opinogórze szukał natchnienia i tematów, kształtował się jako człowiek i filozof – podkreśla Stanisława Maliszewska, przewodnik w Muzeum Romantyzmu w Opinogórze.

– Matka Zygmunta chciała w Opinogórze skopiować Puławy księżnej Izabeli Czartoryskiej, z którą bardzo się przyjaźniła, ale zapewne też po cichu rywalizowała. Miała tutaj gromadzić pamiątki historyczne. Przed śmiercią pozostawiła projekt pałacyku i pieniądze. Kiedy jednak jej mąż kończył budowę pałacyku, służył już carowi. Dlatego otworzył tylko letnią rezydencję – dodaje.

Od czasu do czasu Zygmunt jeździł także do Klucza Dunajowickiego – rozległych posiadłości na dzisiejszej Ukrainie, położonych nad rzeką Dniestr. Jedną z wiosek Klucza Dunajowickiego były Okopy Świętej Trójcy, które potem pojawiały się w Nie-Boskiej komedii.

Mogłoby się wydawać, że dzieciństwo Zygmunta Krasińskiego było sielanką. Prawda była jednak zupełnie inna.

Życie Zygmunta upływało w ciągłym rozdarciu
między miłością do papy a wiernością wobec Polski

– Wcześnie został osierocony. Jego matka zmarła, kiedy miał niespełna 10 lat. Był już na tyle duży, by odczuć dotkliwość tego ciosu, a jednocześnie na tyle mały, że tej macierzyńskiej miłości bardzo mu brakowało – stwierdza prof. Andrzej Fabianowski. – Ponadto po śmierci matki w pałacu Krasińskich w Warszawie coraz częściej pojawiała się matka Wincentego, Anna Antonina z Czackich, w nomenklaturze domowej zwana „babulą”. Była to osoba niezwykle despotyczna, bardzo wymagająca, w dodatku oschła, kapryśna, lojalna wobec cara.

Czułości dla wnuka raczej nie miała. Wincenty zaś oczekiwał, że syn spełni jego najbardziej wygórowane wymagania. Życie Zygmunta upływało w ciągłym rozdarciu między miłością do papy a wiernością wobec wartości, które wyznawał.

– Kiedyś mówiłem studentom, że niewątpliwie kochał syna, ale teraz wydaje mi się, że nie jest to takie proste do stwierdzenia. Na swój sposób kochał, ale była to miłość toksyczna, dyrektywna. Wincenty Krasiński wymagał od syna określonych zachowań, postaw, wypowiedzi, jednocześnie nie zezwalał mu na samodzielność. Kiedy syn nie realizował ojcowskiego scenariusza, ojciec karał go odbieraniem swojej miłości, aprobaty, uznania – podkreśla prof. Fabianowski.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter