
Akcja „Durnia” rozgrywa się w małym mieście na rosyjskiej prowincji. W atmosferze postkomunistycznego marazmu kwitnie tam korupcja. Bohater filmu, młody hydraulik Dima, mieszka w bloku z rodzicami, żoną i synkiem. Studiuje zaocznie inżynierię i stara się uczciwie spełniać swoje obowiązki. Wezwany w nocy do awarii w pół wieku wcześniej postawionym bloku, stwierdza, że budynek lada godzina może się zawalić. Alarmuje władze miasta, hucznie świętujące właśnie urodziny pani burmistrz. Od tego momentu akcja nabiera charakteru sensacyjnego dreszczowca.
Dima, ukazany tutaj jako jedyny sprawiedliwy w skorumpowanym otoczeniu, staje się podejrzanym i oskarżonym. Władze nie mają bowiem dokąd ewakuować mieszkańców zagrożonego bloku, więc uparty Dima staje się dla nich niebezpieczny. Czy bohater, stylizowany na niechcianego świętego, zdoła ujść z życiem? Nasuwają się analogie do prawosławnej tradycji religijnej. Autorzy dramatu ukazują surowy, realistyczny obraz życia w mrocznej rzeczywistości. Z drugiej jednak strony widzimy empatię twórców w stosunku do nieszczęsnej, rozpitej i zdeprawowanej społeczności, a w szczególności do głównego bohatera, który samotnie próbuje ją ratować.

![]() | Mirosław Winiarczyk fot. Art House Idziemy nr 23 (506), 7 czerwca 2015 r. |