29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Osiołek i ludzie

Ocena: 0
712

Nowy film Jerzego Skolimowskiego „IO” w mediach głównego nurtu jest komentowany w zadziwiający sposób.

fot. gutekfilm.pl

Klasyk polskiego kina twierdzi, że zainspirowało go głośne dzieło „Na los szczęścia, Baltazarze” Roberta Bressona (1966 r.). Utwór Skolimowskiego został wyróżniony na festiwalu w Cannes, a jednak pominięty został w werdykcie w Gdyni.

Skolimowski nie ukrywał, że opowieść o wędrówce osiołka IO miała mieć odniesienia do współczesnych relacji człowieka ze światem przyrody i zwierząt. Jak nakazuje lewicowa aktualna ideologia politycznej poprawności świat ludzki został tu bezwzględnie potępiony. O ile jednak w dziele Bressona osiołek Baltazar w trakcie swojej męczeńskiej podróży patrzył na świat ludzki ze współczuciem poprzez pryzmat duchowej tradycji religijnej, niczym biblijny prorok, to trudno się tego dopatrzyć w filmie Skolimowskiego. Dlatego uważam, że powoływanie się autora „IO” na dzieło Bressona wydaje się pewnego rodzaju nadużyciem.

Jerzy Skolimowski zrealizował swój film na podobieństwo ideologicznej i publicystycznej przypowieści. Wędrówka wypuszczonego z cyrku zbiegiem przypadków osiołka IO posłużyła reżyserowi do dokonania przeglądu ludzkich postaw wobec świata przyrody i zwierząt.

W filmie jest niewiele dialogów, większość scen rozgrywa się w ciszy na tle intensywnej muzyki. Jak wygląda tu zatem świat człowieka… Reżyser ukazuje kolejnych napotkanych przez osiołka ludzi od jak najgorszej strony. Życzliwa opiekunka IO z cyrku żegna go czule, ale wszystkie napotkane później po drodze osoby i grupy ludzi wyglądają wybitnie odrażająco, na podobieństwo ludzkich karykatur. Podczas małomiasteczkowej uroczystości uczestnicy, urzędnicy i ksiądz zostali pokazani jak osobnicy z podrzędnego kabaretu. Napotkany polski kierowca ciężarówki to typ spod ciemnej gwiazdy. A już najgorzej wypadli kibice prowincjonalnego klubu piłkarskiego, prymitywni troglodyci i jaskiniowcy, którzy bez powodu pobili osiołka. Skolimowski nie darował nawet Włochom. IO trafia w końcu do Italii, gdzie w pięknym pałacu sfrustrowana arystokratka (francuska gwiazda Isabelle Huppert) wyładowuje swoje chore emocje na przystojnym pasierbie, także załamanym księdzu.

Tak więc Skolimowski zrealizował film jakby na zamówienie organizacji ekologicznych i lewicowych europejskich środowisk kulturalnych, przedstawiających Polskę w jak najgorszy sposób. Reżyser zresztą w jednym z wywiadów jawnie podkreślał swoją mizantropię, co by wiele wyjaśniało.

 


Film fabularny; „IO”; Polska-Włochy; 2022; reżyseria: Jerzy Skolimowski; aktorzy: Sandra Drzymalska, Mateusz Kościukiewicz, Lorenzo Zurzolo, Isabelle Huppert i inni;

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, publicysta kulturalny, krytyk filmowy. Pracował w pismach filmowo-telewizyjnych, tygodnikach "Ekran" i "Antena". Współpracował z pismami "Express Wieczorny", "Kurier Polski", "Życie". Obecnie pracuje w dziale kulturalnym tygodnika "Idziemy" i współpracuje z tygodnikiem "Najwyższy Czas".

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter