Wakacyjny, lipcowo-sierpniowy numer „Biuletynu IPN” poświęcony jest dziejom PRL. To ważna lektura, zwłaszcza dla młodego pokolenia, które opisywany okres zna jedynie z filmów czy opowieści rodziców lub dziadków.

Numer otwiera rozmowa z Karolem Nawrockim, prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, na temat działalności tej instytucji. W tematykę numeru wprowadza Mirosław Szumiło, opisując dwie wizje Polski, reprezentowane przez rząd RP na uchodźstwie i władzę komunistyczną. Ta ostatnia od początku planowała zbudowanie państwa totalitarnego na wzór sowiecki, na co zwraca też uwagę Filip Musiał w tekście „Polska «ludowa» – marionetkowe państwo”. Krzysztof Sychowicz w artykule „Komuniści przeciw Kościołowi” przypomina politykę wyznaniową władz PRL, która zawsze była skierowana przeciwko Kościołowi katolickiemu, pozostającemu jedyną instytucją niezależną od władz. Z kolei Jarosław Schabieński pisze o próbach laicyzacji społeczeństwa i wprowadzeniu świeckiej obrzędowości na przykładzie Suwalszczyzny. Nadanie imienia dziecku miało zastąpić chrzest, honorowi opiekunowie dziecka mieli zastąpić rodziców chrzestnych, a wręczenie dowodu osobistego – sakrament bierzmowania. Największy problem miały władze z pogrzebami. Nikt nie chciał chować zmarłych bez księdza. Próbowano ratować sytuację poprawą wystroju sal pogrzebowych, a w karawanach wbudowano odtwarzacze muzyki.
O współzawodnictwie pracy pisze Adam Dziuba. Rywalizacja polegająca na przekraczaniu norm produkcji narodziła się w ZSRS. W Polsce Wincenty Pstrowski, górnik z kopalni „Jadwiga” w Zabrzu, najpierw wyrabiał 240 procent normy, a później jeszcze więcej, i zachęcał swoich kolegów do bicia tych rekordów. Jego naśladowcy wypracowali nawet 552 procent normy, a w hutnictwie 800 procent. Pstrowski zapłacił za swe rekordy życiem, zmarł w wieku niespełna 44 lat.
Marek Klecel przypomina pisarzy, którzy aktywnie włączyli się w nurt realizmu socjalistycznego. Działali pod czujnym okiem Wandy Wasilewskiej i Jerzego Borejszy, a także… służb NKWD. O cenzurze w PRL pisze Zbigniew Romek. W pierwszych latach urząd podporządkowany był Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego, a podstawowe dokumenty i zasady funkcjonowania opracowali towarzysze radzieccy.
Są też materiały m.in. o aparatczykach partyjnych z Białostocczyzny, o nieznanym obliczu rysownika Czesława Słani, który karierę w PRL przerwał pozostaniem w Szwecji, czy o Operacji Polskiej 1937–1938 w Ukraińskiej SRS, której celem była fizyczna eliminacja najaktywniejszej części społeczności polskiej w Rosji Sowieckiej.