Czy napisana w drugiej połowie XVIII wieku sztuka Lessinga jest adekwatna do dzisiejszej sytuacji, co chyba sugerują twórcy przedstawienia w Teatrze Narodowym? Ponieważ „Natan Mędrzec” nie jest klasyczną sztuką z węzłami dramatycznymi, pani reżyser skupiła się bardziej na czytelnym podawaniu tekstu, a mniej na efektach inscenizacyjnych. Akcja rozgrywa się w Jerozolimie w czasach wypraw krzyżowych. Religijny Żyd Natan, po stracie rodziny (jak biblijny Hiob) wychowujący chrześcijańską dziewczynę, prowadzi dyskusję z sułtanem Saladynem i młodym templariuszem. Konflikt o związek przybranej córki z templariuszem prowadzi do wyjaśnienia rodzinnej zagadki, w którą zamieszani są Saladyn i Natan. Akcja zmierza do pojednania wyznawców trzech religii, którzy w wyobraźni autora sztuki mogą żyć zgodnie i stanowić jedną wielką rodzinę. Czy jednak dzisiaj owo przesłanie nie brzmi naiwnie i powierzchownie? Widzimy przecież, że szlachetny ekumenizm natrafia na przeszkody nie do przezwyciężenia.
Takie samo przesłanie przyświecało autorom filmowej monumentalnej adaptacji sztuki, zrealizowanej w epoce rozkwitu szkoły niemieckiego ekspresjonizmu. „Natan Mędrzec” został nakręcony z niezwykłym – jak na lata kina niemego – rozmachem. Uderza niezwykły patos gry aktorskiej, dbałość o scenografię i kostiumy, a także o zrozumiałe ukazanie przebiegu akcji. Niestety, grający Natana wielki aktor niemiecki Werner Krauss opowiedział się potem po stronie ideologii hitlerowskiej i wystąpił w antyżydowskim filmie „Żyd Süss” Veita Harlana w 1940 roku. Oto paradoks kariery wybitnego artysty.
Gotthold Ephraim Lessing, „Natan Mędrzec”.
Przekład – Jacek St. Buras.
Reżyseria – Natalia Korczakowska.
Wykonawcy: Jerzy Radziwiłowicz, Mariusz Bonaszewski i inni.
Teatr Narodowy, Scena przy Wierzbowej.
Premiera 10 listopada.
Film „Natan Mędrzec” („Nathan der Weise”), Niemcy, 1922.
Reżyseria – Manfred Noa.
Scenariusz według sztuki G.E. Lessinga.
Wykonawcy – Werner Krauss i inni.
Pokaz – Święto Niemego Kina, Kino Iluzjon, 28 listopada.
Mirosław Winiarczyk |