29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Sienkiewicz w Warszawie

Ocena: 0
1978

W przeciwieństwie do Bolesława Prusa, noblista nie napisał powieści poświęconej Warszawie. Mogłoby się więc wydawać, że Henryk Sienkiewicz nie był „zbyt warszawski”. Jednak nic bardziej mylnego.

fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy

– Henryk Sienkiewicz, choć nie urodził się w stolicy, to zamieszkał w niej jako zaledwie 12-letni uczeń gimnazjum. Od roku 1858 był związany z Warszawą, i choć często podróżował, chętnie do niej wracał. Policzono, że około 30 z 70 lat, które przeżył, mieszkał w stolicy – opowiada Gabriela Sierocińska-Dec z Działu Edukacyjnego Muzeum Historii Polski – a wątki warszawskie występują m.in. w „Rodzinie Połanieckich” oraz w „Potopie”.

„W pobliżu Pragi wstrzymał pan wojewoda chorągwie i nakazał wolny pochód. Stolica wynurzała się coraz wyraziściej z sinawej oddali. Wieże rysowały się długą linią na błękicie. Spiętrzone dachy Starego Miasta, kryte czerwoną dachówką, płonęły w blaskach wieczornych. Nic wspanialszego nie widzieli nigdy w życiu Litwini nad owe mury białe i wyniosłe, poprzecinane mnóstwem wąskich okien, zwieszające się na kształt stromych wiszarów nad wodą” – pisał Sienkiewicz w „Potopie”.

– W felietonach, które publikował w warszawskich gazetach, mistrzowsko wskazywał to wszystko, co dzieje się w stolicy XIX wieku: pisał o dorożkach, kanalizacji, oświetleniu, relacjach społecznych – przypomina Gabriela Sierocińska-Dec.

Bardzo ważne była dla Henryka Sienkiewicza Starówka. Tutaj znajdowała się pierwsza jego stancja.

„Było to przed laty. Chodziłem wówczas do klasy pierwszej i stałem na stancji na Starym Mieście, w pierwszym z brzegu domu za Świętojańską. Przez tę też ulicę wiodła najprostsza droga do gimnazjum, które mieściło się tam, gdzie dziś uniwersytet. Ale wolałem chodzić przez Piwną z powodu sklepów z ptakami. Istniało tych sklepów kilka obok siebie, po lewym boku ulicy. Na zewnątrz wisiały klatki, a w nich czyże, zięby, szczygły, słowiki i gile, niekiedy nawet sowy, sójki i kraski. Byli to dobrzy moi znajomi, których widok przypominał mi wieś, a zwłaszcza wakacje na Boże Narodzenie, gdy z powodu mrozów to ptactwo, które nie odlatuje na zimę, zbliża się do zabudowań” – pisał Sienkiewicz we „Wspomnieniach”.

– Pisarz był zachwycony kościołami Starego Miasta, a najbardziej lubił chodzić do katedry warszawskiej. Pisał: „Gotyckie żebrowania kościelnej nawy, ołtarze, pomniki, portrety, a zwłaszcza posągi rycerzy w zbrojach – oto, co ciągnęło mnie nadzwyczajnie”. I właśnie w katedrze, w 1924 r., osiem lat po śmierci, został pochowany – zaznacza pani historyk.

Sienkiewicz rozpoczął naukę w Gimnazjum Realnym, które mieściło się w Pałacu Kazimierzowskim. Potem przeniósł się do II Gimnazjum w Pałacu Staszica, a następnie do IV Gimnazjum Wielopolskiego przy ul. Królewskiej 13. Zdawszy egzamin dojrzałości, zaczął studiować prawo w Szkole Głównej. Jego mama marzyła, aby syn miał konkretny zawód, dlatego na jej prośbę przeniósł się na medycynę. Nie wytrzymał tam długo i został studentem Wydziału Filologicznego na Carskim Uniwersytecie Warszawskim. Dyplomu jednak w końcu nie uzyskał.

Idąc warszawskimi śladami Sienkiewicza, nie można pominąć również Placu Teatralnego. – Kiedy zmarła mama pisarza, jego siostrami zajęły się ciotki. Jedną z nich była przełożona Zakładu Panien Kanoniczek, który znajdował się naprzeciwko Teatru Wielkiego. Ich salon przez 30 lat był miejscem rodzinnych spotkań Sienkiewiczów. To właśnie na Placu Teatralnym, w kościele Kanoniczek [dziś jest w tym miejscu kościół św. Andrzeja Apostoła i św. Brata Alberta – przyp. red.], noblista dwa razy brał ślub – przypomina Gabriela Sierocińska-Dec.

Pisarz bardzo często zmieniał miejsca zamieszkania. Oprócz wymienionej stancji przy Świętojańskiej mieszkał m.in. przy Niecałej, w Alejach Jerozolimskich, na Nowym Świecie, przy Chopina oraz Hożej. Nierozłącznie z nim związane są również dwa warszawskie pomniki.

– Pomnik Adama Mickiewicza przy Krakowskim Przedmieściu zawdzięczamy właśnie Sienkiewiczowi. Otóż w 1882 r. był prezentowany „Hołd pruski” Jana Matejki. Sienkiewicz był wtedy redaktorem naczelnym „Słowa”. Zaproponował, żeby zrobić zbiórkę publiczną na zakup tego obrazu dla Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Już zaczęły spływać pieniądze, kiedy Matejko postanowił, że przekaże obraz odradzającemu się muzeum na Wawelu. Pieniądze zostały, dlatego pisarz zaproponował, żeby przekazać je na rzecz budowy pomnika Adama Mickiewicza. I tak też się stało – opowiada Gabriela Sierocińska-Dec.

Drugi zaś to pomnik samego noblisty – został odsłonięty w Łazienkach Królewskich w 2000 r.

W setną rocznicę śmierci pisarza – przypadającą 15 listopada – Muzeum Historii Polski przygotowało grę miejską śladami noblisty w stolicy i wydało „Jednodniówkę” poświęconą właśnie temu zagadnieniu.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

W "Idziemy" pisała artykuły o tematyce historycznej i społecznej. Obecnie rzecznik prasowy Polskiego Radia S.A.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter