Współczesna medycyna się z nim nie zgadza, a pewnie i w okresie międzywojennym wielu lekarzy nie było zachwyconych wymyślonym przez Melchiora Wańkowicza hasłem „Cukier krzepi”, za które otrzymał honorarium w wysokości 5000 zł. W tym czasie pensja prezydenta RP wynosiła 3000 zł.
Wańkowicz wpisał się w kampanię reklamową Komisji Propagandy Konsumpcji Cukru przy Radzie Naczelnej Polskiego Przemysłu Cukrowniczego. Polski przemysł cukrowy przeżywał wtedy kryzys związany z nadprodukcją cukru i chodziło o ożywienie sprzedaży.
„Głównym celem podjętych badań było odtworzenie przebiegu kampanii propagandowej cukierników na tle społeczno-kulturowej historii samego cukru – jego znaczenia w kontekście społecznym, gospodarczym, a także nauki o żywieniu” – pisze autorka książki Zofia Zakrzewska. To jej rozszerzona praca magisterska.
W książce jest wiele ilustracji, w tym plakatów reklamujących cukier. Ale cóż dzisiaj powiedzieć o pokazanym żydowskim plakacie, z którego wynika, że im ktoś więcej cukru spożywa, tym dłużej żyje. To bynajmniej nie wyjątek. Zamordowany w Palmirach Janusz Kusociński włączył się w akcję pod hasłem „Cukier i masaż to tajemnica moich wyczynów sportowych”.
Cukier krzepi. Propaganda konsumpcji cukru w Polsce w latach 1925-1932
Zofia Zakrzewska
Instytut Pamięci Narodowej
Warszawa 2020, 192 s.