Prezydent Francji Emmanuel Macron planuje wymienić witraże, mimo że pozostały one nienaruszone po niszczycielskim pożarze w 2019 r.
Kontrowersje związane z odbudową Notre Dame od grudnia poruszają środowiska związane ze sztuką i dziedzictwem kulturowym.
W następstwie katastrofy, która wstrząsnęła światem prawie 5 lat temu, architekci i członkowie rządu bezskutecznie próbowali promować ideę zastąpienia emblematycznej iglicy zainstalowaną przez XIX-wiecznego architekta Eugène Viollet-le-Duca. Teraz ich życzenie może się spełnić dzięki zastąpieniu sześciu witraży, zaprojektowanych przez tego samego architekta, nowymi oknami, które mają nosić "znak XXI w.".
Projekt ten, ogłoszony przez prezydenta Emmanuela Macrona w grudniu przy wsparciu Archidiecezji Paryskiej, został od tego czasu mocno skrytykowany przez różnych ekspertów, między innymi dlatego, że witraże, o których mowa, zostały całkowicie oszczędzone przez pożar. Dwie petycje obywatelskie wzywające do zachowania historycznych witraży zebrały do tej pory około 150 000 podpisów.
Pozostawiając ślad naszych czasów
Podczas wizyty na rok przed planowanym ponownym otwarciem katedry w dniu 8 grudnia 2024 r. prezydent Republiki Francuskiej zadeklarował zamiar zastąpienia sześciu witraży w jednej z południowych kaplic nawy współczesnymi dziełami figuratywnymi, w wyniku konkursu otwartego dla artystów.
Witraże autorstwa Viollet-le-Duc zostaną zdemontowane i wystawione w nowym muzeum sztuki i historii poświęconym twórczości Notre-Dame-de-Paris, które będzie się mieścić w pobliskim budynku Hôtel-Dieu na Île Saint-Louis.
Ogłoszenie Macrona nastąpiło po liście arcybiskupa Paryża Laurenta Ulricha, datowanym na 4 grudnia i upublicznionym przez radio RTL, w którym zwrócił się z taką prośbą. Prałat uznał, że powrót do odrestaurowanego budynku nie może odbyć się "bez pozostawienia śladu tego wydarzenia [pożaru], tych emocji, które dotknęły nie tylko Paryż i resztę Francji, ale cały świat".
Archidiecezja, która jest jedynie dzierżawcą budynku będącego własnością państwa, już w 2020 r. wyraziła wstępne życzenie, aby współczesne witraże zostały włączone do projektu aranżacji wnętrz zleconego przez ówczesnego abp. Michela Aupetita. Jednak Roselyne Bachelot, francuska minister kultury do maja 2022 r., kategorycznie sprzeciwiła się temu pomysłowi, powołując się na Kartę Wenecką z 1964 r., która nakazuje zachowanie istniejących dzieł w procesie renowacji zabytków.
Ale chociaż osiemsetletnia katedra i jej witraże są klasyfikowane jako zabytki historyczne, wydaje się, że tym razem rząd jest zdeterminowany, aby ominąć zasady ochrony dziedzictwa, które je otaczają.
W raporcie z 14 grudnia opublikowanym przez tygodnik Archidiecezji Paryskiej, arcybiskup Ulrich zauważył, że:
Notre-Dame to XIII-wieczna katedra, ale jest to również katedra, która została gruntownie przebudowana w XVII w., wspaniale odrestaurowana w XIX w., utrzymana w XX w. i gruntownie odrestaurowana w XXI w. Z tych powodów warto zaproponować witraże, które pozostaną znakami naszych czasów.
Jego podejście jest również motywowane potrzebą uczynienia chrześcijańskiego przesłania bardziej dostępnym dla rosnącej liczby odwiedzających z innych narodowości i religii.
W tym wieku, kiedy podróże są główną częścią życia, ludzie różnych religii i środowisk coraz częściej wchodzą ze sobą w kontakt i nie mają wszystkich kluczy do chrześcijańskiej tajemnicy, których potrzebują, aby ją zrozumieć; musimy więc uprościć nasze słowa, nasze świadectwo i naszą katechezę, aby przedstawić wiarę Kościoła katolickiego.
Celowy wandalizm
Latem 2023 r. nowe, zdecydowanie współczesne wyposażenie liturgiczne odsłonięte przez archidiecezję wywołało już lawinę krytyki i sarkazmu w mediach społecznościowych.
Podobną krytykę wywołały działania Macrona dotyczące witraży. Po ogłoszeniu z 8 grudnia krytyk sztuki Didier Rykner, założyciel magazynu La Tribune de l'art, wystosował pierwszą petycję wzywającą do konserwacji witraży Viollet-le-Duc, zbierając do tej pory prawie 130 000 podpisów. Druga inicjatywa obywatelska, która poszła w jego ślady, osiągnęła już prawie 20 000 podpisów.
Ci ludzie chcą po prostu zostawić swój ślad, czego nie byli w stanie zrobić z iglicą
– powiedział Rykner w wywiadzie dla katolickiego tygodnika Famille chrétienne, opisując usunięcie nienaruszonych dzieł historycznych jako "celowy wandalizm". Argumentował również, że jedynym odpowiednim miejscem dla współczesnych witraży byłaby północna wieża budynku, która ma przęsła bez witraży i która ucierpiała w wyniku pożaru.
Dla niego głównym zagrożeniem projektu jest planowane przez prezydenta Macrona zerwanie ze spójnym średniowiecznym zespołem, który został stworzony przez Viollet-le-Duc.
Odzyskuje swoją historyczną sylwetkę
Katedra stopniowo odzyskuje swoją historyczną sylwetkę. Od końca listopada szczyt iglicy zaczął wznosić się ponad rusztowania, a 6 grudnia budynek sakralny odzyskał krzyż. Od 16 grudnia na szczycie iglicy znajduje się nowy złoty kogucik.
Kolejnym etapem będzie instalacja ram nawy i chóru, projekt, w który zaangażowanych jest już około 500 osób, w tym robotnicy, nadzorcy i rzemieślnicy.
Źródło: National Catholic Register - Traditional Art Lovers Shattered by Plan to Replace Notre Dame Stained-Glass Windows With Modern Design, Solene Tadié Blogs January 12, 2024.