20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Tu wszystko się zaczęło

Ocena: 0
7587
To jest najwspanialsze muzeum, jakie w życiu zwiedzałam. Dom z duszą Karola Wojtyły.
Sama nazwa placówki – Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II w Wadowicach – mówi, że chodzi o coś więcej niż tylko obiekt historyczny. Po czterech latach przygotowań Archidiecezja Krakowska otwarła je w kamienicy, w której przez 18 lat mieszkał Karol Wojtyła, najpierw z rodzicami i bratem, potem tylko z tatą. Panuje tu klimat przedwojennych Wadowic.

Na czterech kondygnacjach mieści się 16 sal wystawowych opisujących poszczególne etapy życia Jana Pawła II. Ekspozycja jest tak bogata, że każda sala mogłaby być odrębnym małym muzeum. Historyczne obiekty i osobiste rzeczy Jana Pawła II znalazły tu godną oprawę, dopracowaną w najdrobniejszym szczególe. Realizację powierzono jednym z najlepszych projektantów – Barbarze i Jarosławowi Kłaputom, którzy nieraz już nas zaskakiwali swoimi pomysłami. Ich wystawa „Księga życia”, przygotowana na beatyfikację Jana Pawła II w jednym ze skrzydeł kolumnady Berniniego na placu św. Piotra, ściągała tłumy pielgrzymów i turystów. Powstała jako wspólne przedsięwzięcie Stolicy Apostolskiej, Ambasady Polskiej przy Watykanie i naszego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Para aranżowała też wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego, teraz przygotowuje ekspozycję w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.

Moje Wadowice

Do kamienicy przy ul. Kościelnej 7 wchodzi się przez wyłożony kamienną kostką i przeszklony dziedziniec. Mijając sklep Chaima Bałamutha – tak jak Lolek, który codziennie tędy chadzał – można przenieść się w lata 20. ubiegłego wieku, wejść do środka i obejrzeć kupieckie wnętrza z maszyną do liczenia i rodzinnymi zdjęciami. Stąd droga wiedzie do Izby Pamięci Żydów Wadowic: na ekranie widzimy synagogę, w której w 1937 roku Karol Wojtyła ze swoim kolegą Jurkiem Klugerem słuchał koncertu światowej sławy kantora; synagogę podpalili Niemcy od razu w październiku 1939, a jej ruiny wysadzili w powietrze kilka miesięcy później. Ta ekspozycja nazwana „Małą Ojczyzną” wpisuje się w dzieciństwo i młodzieńczy okres Karola Wojtyły. Na podświetlanych ekranach zobaczymy pamiątki z chrztu Karola, jego szkolne cenzurki i świadectwo maturalne, zdjęcia przyjaciół. W gablotach: notes nauczyciela z wpisanym nazwiskiem najzdolniejszego ucznia – Karola Wojtyły – i program „Balladyny”, w której grał. Pamiątką z I Komunii Świętej jest karmelitański szkaplerz prezentowany przy ścianie poświęconej Karmelowi i Kalwarii Zebrzydowskiej, dokąd chłopiec pielgrzymował z ojcem.
Zwiedzanie przenosi się chronologicznie do mieszkania w najwyższej kondygnacji budynku, gdzie znajdują się pokój, sypialnia i kuchnia. W zrekonstruowanym wnętrzu odtworzono piec z kilkoma oryginalnymi kaflami, naczynia z mieszkania Wojtyłów, serwetki wyszywane przez Emilię Wojtyłową, broszkę z zielonej koniczynki, rodzinny album ze zdjęciami. – Jeden z najcenniejszych eksponatów to srebrna torebka mamy Karola Wojtyły, którą pani Emilia dostała od męża – opowiada Maria Budzińska z muzeum.


Dom Wojtyłów

Każda z sal pulsuje życiem. Także ta z umieszczonym za szkłem lekcjonarzem, który w dniu pogrzebu leżał na papieskiej trumnie, kartkowany, a w końcu zamknięty przez wiatr. Niezwykły efekt tworzą trzy czerwone ornaty ustawione tak, jakby rozwiewał je tamten wiatr. Pochodzą z uroczystości pogrzebowej Jana Pawła II. Kompozycję dopełniają falujące warstwy tiulu z wyświetlanym symbolem Ducha Świętego w postaci gołębicy i fragmentami z Pisma Świętego.

– Używamy wielu środków plastycznych, wykorzystujemy przezroczystość tkanin, szkła, lustra, ekranów. Gablot nie malowaliśmy ani nie oklejaliśmy grafiką, ale pokrywaliśmy płatkami imitacji złota. Na panelach z wypowiedziami Jana Pawła II niektóre litery złociliśmy 24-karatowym złotem. Szukamy w przekazie dostojeństwa – mówi Barbara Kłaput.

Stąd niezwykłe efekty w sali, gdzie mieści się replika Drzwi Świętych w otoczeniu 14 paneli: na nich znajdziemy cytaty z poszczególnych encyklik pisane ręcznie czcionką nawiązującą do czcionki średniowiecznych ewangeliarzy.

Każdy fragment ekspozycji wiernie oddaje klimat epoki.

– Kiedy opowiadamy w naszych dziełach o papieskich pielgrzymkach do Polski w latach 80., stosujemy w wystroju płyty chodnikowe z tamtego okresu i grafiki na ścianach. Wykorzystujemy bardzo różne środki, ale najważniejszy jest głos Jana Pawła II. Bez jego głębi, barwy, ciepła, bez mądrości tych słów dom staje się niemy. Jego obecność zaczynamy czuć wtedy, kiedy go słyszymy – podkreśla Barbara Kłaput.

Przed przystąpieniem do realizacji projektu Barbara i Jarosław Kłaputowie zastanawiali się, jak stworzyć muzeum, które będzie osobistym spotkaniem z Janem Pawłem II. – Kluczowe było dla nas pokazanie dwóch aspektów – opowiada Barbara Kłaput. – Po pierwsze, każdy, kto się z nim spotykał, miał poczucie, że Ojciec Święty skupiał uwagę tylko na nim, choć wokół był tłum. Papież dawał poczucie godności i wyjątkowości. I po drugie, Jan Paweł II był mocno zanurzony w świecie, szukał możliwości spotkania z ludźmi, kochał sport, poezję, a jednocześnie skupiony był na dialogu z Bogiem i nieustannej modlitwie.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter