Sierpniowa premiera nowego polskiego filmu „Wróbel” może dać nam przedsmak nowego sezonu w rodzimej kinematografii.

Sezon ten rozpocznie się podczas dorocznego Festiwalu Polskich Filmów w Gdyni, który odbędzie się tradycyjnie we wrześniu. „Wróbel” zostanie wówczas pokazany w sekcji konkursowej jako jeden z szesnastu nowych utworów, w większości premierowych. Autorski film Tomasza Gąssowskiego jest kolejnym obrazem poświęconym życiu na współczesnej polskiej prowincji. Tego rodzaju tematyka stała się ostatnio istną obsesją naszych twórców. Z reguły wygląda to tak, że polska tradycyjna prowincja ukazywana jest na ekranie – od dramatów po komedie (z nielicznymi wyjątkami) – jako siedlisko ludzi nierozgarniętych, ksenofobicznych i zaściankowych. Różnice możemy zaobserwować tylko w stopniu natężenia negatywnych obserwacji i propagandy.
Bohaterem filmu „Wróbel” jest zamieszkujący małą miejscowość listonosz, osobnik prostolinijny i uczciwy do granic naiwności. Remek Wróbel, kawaler około czterdziestki, ceni sobie samotność i święty spokój. Występuje w miejscowej drużynie piłki nożnej – bez specjalnych sukcesów. W domu pasjonuje się czytaniem encyklopedii. Jego jedynym kolegą jest miejscowy cwaniaczek Pedro, trudniący się rozmaitymi przekrętami. Oto mamy na ekranie portret prowincjonalnego przeciętniaka, w pewnym sensie „człowieka bez właściwości”, uczciwego, lecz dającego sobą manipulować. Nagle w jego monotonnym życiu zaczyna się dziać coś dramatycznego. Od zakonnic z domu opieki dowiaduje się, że jego dziadek zostaje wypisany z ośrodka. Remek nigdy go nie poznał; po śmierci rodziców w tragicznym wypadku mieszka samotnie. Z moralnego obowiązku podejmuje się jednak opieki nad dziadkiem we własnym mieszkaniu. Chory staruszek sprawia mu oczywiście mnóstwo kłopotów. Na dodatek w życie Remka zaczyna ingerować urocza sąsiadka Marzenka, która pomaga w opiece i wydaje się zainteresowana sfrustrowanym sąsiadem… Co z tego wyniknie?
Wspomniane elementy propagandowe zostały tu zręcznie przemycone w meandry akcji i charakterystykę postaci. Sportretowaną przez autorów filmu miejscowość zamieszkuje dziwna społeczność ludzi ograniczonych. Ich niektóre pozytywne cechy ukazane tu zostały ze złośliwą satyryczną ironią i pozornym ciepłem. Główną rolę Remka wykreował Jacek Borusiński, satyryk znany z kabaretu Mumio. Zagrał swego bohatera z monotonną ekspresją, nadając postaci wspomniany prymitywny wymiar. Czy tak wygląda dziś polska prowincja i zamieszkujący ją ludzie? Śmiem wątpić!
„Wróbel”, Polska, 2024. Scenariusz, reżyseria i muzyka: Tomasz Gąssowski. Wykonawcy: Jacek Borusiński, Krzysztof Stroiński, Piotr Rogucki, Agnieszka Matysiak i inni. Dystrybucja: Next Film