Wiele razy słyszałem, że najtrudniejszą bitwą duchową naszego serca jest ta, w której musimy zdecydować, kto lub co będzie najważniejsze w moim życiu.
Kto najbardziej będzie wpływał na podejmowane przeze mnie decyzje związane z powołaniem. Niektórzy mówili, że szatan będzie chciał zdetronizować Boga w moim sercu, zniszczyć treści zapisane w trzech pierwszych przykazaniach Dekalogu, odnoszących się do relacji z Bogiem w moim życiu. Gdy tylko tego dokona, będzie mu łatwiej zniszczyć moje serce. Coś w tym jest, stwierdzam, przyglądając się rozmowom z różnymi ludźmi, ale także swojemu rozwojowi duchowemu.
W rozważanym dziś fragmencie ewangelii słyszymy słowa: „trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne”. Taką radę otrzymujemy w kolejną niedzielę naszego wielkopostnego przygotowania do świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Jezus ma wzrastać, a ja mam się umniejszać.
Przypomina mi się spotkanie z proboszczem wiejskiej parafii, który dzieląc się swoją posługą, wygłosił mi krótką konferencję dotyczącą życia duchowego. Opowiadał wtedy: „Wiesz, tu na parafii trochę trudniej niż w mieście, gdzie wcześniej pracowałem; nie mam organisty i muszę sam intonować pieśni podczas nabożeństw, a wiesz, jak to jest – jeden śpiewa, drugi ziewa, jeden w tonacji, inny w detonacji. Ale wiesz, ja w tym wszystkim mówię CHWAŁA PANU, żeby On był na pierwszym miejscu. I coś jeszcze, nie mam kościelnego, muszę sam wcześnie wstać, pootwierać kościół, później pozamykać, przygotować wszystko do Mszy i tak trzeba o tym wszystkim pamiętać, ale ja nie narzekam, tylko powtarzam CHWAŁA PANU, żeby On był na pierwszym miejscu”. Był w tym taki autentyczny i szczery. To była jego widoczna w tym momencie duchowość.
Wywyższyć w swoim sercu Boga. Postawić Go na pierwszym miejscu. Trudne. Plan na całe życie. Szukam do tego programu motywacji i przychodzi mi na myśl zdanie wypowiedziane przez św. Augustyna: „Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na miejscu właściwym”. Nie poddać się, nie zrezygnować, być wytrwałym i cierpliwym. W innym przypadku – jeśli nie Bóg, to co lub kto zajmie najważniejsze miejsce? Bo na pewno tak się stanie.