Żyjemy w zalewie nowości, który czasem unosi nas ze swym prądem. Nie o takiej nowości mówi swym uczniom Pan Jezus.

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: o. dr hab. Waldemar Linke CP
Pierwsze czytanie: Hbr 5,1-10
Doświadczenie własnej słabości nie jest przyjemne, ponieważ uderza w naszą miłość własną. Wolimy zdecydowanie widzieć własną sprawność, biegłość, sukcesy, niż konfrontować się z sytuacjami demaskującymi naszą bezradność, ograniczenia, z naszymi porażkami czy wręcz klęskami. Współczucie dla słabości innych to najlepsze, co może się zdarzyć w chwilach doświadczenia słabości własnej, lecz nie jest to jedyny możliwy kierunek, w jakim może rozwinąć się taka sytuacja. Trzeba wysiłku, nieraz ogromnego, by nie tylko podnieść się z upadku, ale powstać jako człowiek wrażliwszy, bardziej kochający bliźnich. Dla niektórych na przykład uwolnienie się od nałogu staje się powodem, by na wszystkich wokół patrzeć z góry, jako na ludzi, którzy nie doświadczyli w życiu poważnej próby, albo takich, którzy w chwili próby poddali się. Jezus Chrystus przyjął doświadczenie ludzkiej słabości, by bardziej kochać nas, którzy z własnymi słabościami po prostu przegrywamy. Wniósł w ten sposób miłość w świat naszych klęsk, byśmy się tej miłości mogli uczyć. Lęk przedśmiertelny, modlitewne zmaganie się, które przeżył dla nas Zbawiciel, to lekcja, czym jest współczucie. Nie wyraża go rzucona biedakowi jałmużna, ale doświadczenie własnego ubóstwa i ograniczeń z miłości do bliźniego.
Psalm responsoryjny: Ps 110(109),1b-2.3-4 (R.: por. 4b)
Słowa skierowane do któregoś z królów Judei obejmujących tron w Jerozolimie mówiące o tym, że Jahwe będzie się nim opiekował jak swym synem, zdawały się stracić sens, gdy zmieni się ustrój i sytuacja polityczna. Uczniowie Jezusa nadali im nowy sens, gdy czytali je, odnosząc ich sens do Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. Uczmy się od pierwszych chrześcijan, że całe Pismo Święte mówi o Jezusie, że w każdym Jego słowie słyszymy echo Słowa, które stało się ciałem.
Ewangelia: Mk 2,18-22
Nasze czasy gonią za nowością. Urządzenia techniczne lub pojazdy mechaniczne po dwóch czy trzech latach są już przestarzałe, ubrania są na jeden sezon, książki czy utwory muzyczne będące przebojami, po bardzo krótkim czasie odchodzą w niepamięć. Żyjemy w zalewie nowości, który czasem unosi nas ze swym prądem. Nie o takiej nowości mówi swym uczniom Pan Jezus. Chodzi Mu, bowiem, o nowość płynącą z wnętrza, wnoszoną do ludzkiej duszy przez Boga, jako Jego łaska. Nowe wino i naczynia do jego przechowywania, nowa łata na nowym ubraniu – to obrazy wewnętrznej spójności kogoś, kto przyjął Boga za najwyższe dobro swego życia, swą największą miłość.