Setnik pokazuje nam, czym jest prawdziwa pokora i wiara w Jezusa, który jako jedyny ma moc przywracania do życia.
fot. wikipediakomentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: Klementyna Pawłowicz – Kot
Pierwsze czytanie: 1 Kor 11,17-26.33
Paweł traktuje celebrację Eucharystii jak najważniejszy moment życia wspólnoty, który trzeba traktować z wielkim poszanowaniem, ponieważ ona tworzy i spaja Kościół. Chrystus jest gospodarzem, który powołuje i zbiera wszystkich we wspólnotę ze Sobą, tworząc Kościół. Jan Chryzostom, biskup Konstantynopola z IV w. uznawany za jednego z największych Ojców Kościoła, w swojej homilii pisze: „Uczyniono […] Kościół nie po to, by ludzie zbierający się razem pozostawali podzieleni, lecz w tym celu, aby podzieleni stawali się jednością; to właśnie oznacza akt gromadzenia się”.
Celebrowanie Wieczerzy Pańskiej we wczesnych wspólnotach chrześcijańskich było związane ze wspólnym spożywaniem posiłków – agapą, które mogły być spożywane przed, w trakcie lub po Eucharystii. Bogaci rozpoczynali wcześniej przy suto zastawionych stołach, biedniejsi po zakończeniu pracy przychodzili przed samym błogosławieństwem chleba i modlitwy i w efekcie z posiłku zostawało dla nich niewiele lub wcale. Odwołując się do ówczesnych zwyczajów ucztowania, Paweł uświadamia Koryntianom, że spożywanie Wieczerzy Pańskiej zamiast jednoczyć, staje się ucztą indywidualistów.
Psalm responsoryjny: Ps 40, 7-8a.8b-10.17
Wiele cytatów i filmików motywacyjnych, umieszczanych m.in. w mediach społecznościowych, odnosi się do wiary w siebie, we własne piękno i godność. Odkrywanie prawdy o sobie jest ważne, ponieważ człowiek posiadający poczucie własnej wartości, może być wewnętrznie wolny, co oznacza, że podejmuje właściwe decyzje. Dla chrześcijanina właściwą decyzją jest ta, która jest zgodna z wolą Boga i jest podejmowana z miłością. Wybrany do czytań liturgicznych fragment Psalmu 40 jest przypomniany przez św. Pawła w Liście do Rzymian. Apostoł wkłada słowa tego psalmu w usta Chrystusa, który z miłości składa z Siebie jedyną i pełną ofiarę za nasze grzechy. Odkrywanie przez Jezusa prawdy o Sobie odbywało się w dialogu z Ojcem. To Bóg „otwierał Mu uszy” i „poszerzał serce”, wypełniając doskonałą miłością. Ta droga, którą szedł Chrystus, a za Nim wielu świętych, jest otwarta także dla każdego z nas w odkrywaniu swojego piękna i godności.
Ewangelia: Łk 7,1-10
„ Zbliżam się pokorze i niskości swej, wielbię Twój majestat skryty w hostii tej…” ten piękny hymn eucharystyczny św. Tomasza z Akwinu jest doskonałym komentarzem do opowiadania o setniku i podsumowaniem dzisiejszych czytań.
Setnik jest dowódcą rzymskiego oddziału składającego się ze stu żołnierzy. Łukasz w swoim opowiadaniu rysuje postać setnika jako człowieka, który w swoich czasach odniósł życiowy sukces: posiadał pieniądze, władzę i prestiż. Będąc dowódcą posiadał władzę i doświadczenie zdobyte w niejednej stoczonej walce. Cieszył się szacunkiem starszyzny żydowskiej za hojność, przez którą wyrażał swoją sympatię dla judaizmu. Dbał o ludzi, za których był odpowiedzialny. Ten silny człowiek staje przed Jezusem i wypowiada słowa, które choć w lekko zmienionej formie, ale na stałe weszły do Liturgii Eucharystycznej: „Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa odzyska zdrowie.” Setnik pokazuje nam, czym jest prawdziwa pokora i wiara w Jezusa, który jako jedyny ma moc przywracania do życia.