19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - XXVI Niedziela zwykła

Ocena: 0
643

Stąd tak mocne przestrogi dotyczące zerwania ze wszystkim, co skłania nas do grzechu. To oderwanie musi być stanowcze i definitywne jak odcięcie ręki, nogi; wyłupanie oka. Tylko taka jednoznaczna postawa zapewnić nam może prawdziwe, pełne zaangażowania w miłości przylgnięcie do naszego Pana i Mistrza, który pragnie nas wyrwać z ognia piekielnego.

-teksty czytań-

Fot. pixabay.com/CCO

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: S. Ewa Maria od Męki Pańskiej OCD

Pierwsze czytanie: Lb 11, 25-29

By jak najpełniej dostrzec obraz Boga ukazany w dzisiejszym czytaniu z Księgi Liczb, przyjrzyjmy się szerszemu kontekstowi przedstawionej sytuacji. Otóż lud narzeka rodzinami – każda u wejścia do swego namiotu. (…) Rzekł więc Mojżesz do Pana: Czemu tak źle się obchodzisz ze sługą swoim, czemu nie darzysz mnie życzliwością i złożyłeś na mnie cały ciężar tego ludu? (…) Nie mogę już sam dłużej dźwigać troski o ten lud, już mi nazbyt ciąży (Lb 11, 10-14).
A zatem czyn Boga, przedstawiony w pierwszym czytaniu, był odpowiedzią na wołanie, wydaje się, poirytowanego Mojżesza. Widzimy więc Pana, który wysłuchuje naszych próśb i to niekoniecznie grzecznych, czołobitnych. Bóg lubuje się w szczerości swoich sług. Dla nich ma otwarte serce i ręce. Jest hojny w udzielaniu swych darów. Daje Mojżeszowi nie jednego, ale siedemdziesięciu pomocników. Taki obraz Boga został nam ukazany. A człowiek? Może zachować dwie postawy. Jedną spostrzegamy u Mojżesza. Jest nią radość z dzielenia się Bożym darem. Drugą możemy ujrzeć w Jozuem. Jest nią zazdrość, chorobliwe przywiązanie do drugiego człowieka, niechęć udzielania otrzymanych od Boga łask. Jaką postawę zachowam dziś i w przyszłości?

Psalm responsoryjny: Ps 19, 8 i 10. 12-13. 14

Odczytany przed chwilą fragment Psalmu 19 wskazuje z jednej strony na piękno Bożego Prawa, z drugiej na ludzką słabość, nieumiejętność (nie zawsze zawinioną) przy wypełnianiu go. Widząc to w swym życiu, psalmista zwraca się do Pana. W Nim dostrzega źródło mocy oraz nadziei na wyzwolenie z niewoli grzechów i niedoskonałości. On dogłębnie poznał siebie. Ujrzał, że jego czyny mogą nie być doskonałymi w oczach Boga, choć on sam tego nie dostrzega. Co może być ich przyczyną? Pycha, która ma szczególną zdolność ukrywania się przed człowiekiem. Dlatego psalmista prosi o Bożą obronę przed tym wewnętrznym wrogiem. Wyznaje, że dopiero wtedy, gdy uwolniony zostanie od przemożnego panowania pychy, będzie mógł krzepić się doskonałością Prawa Pańskiego. Czy, wraz z psalmistą, chcemy stanąć w ogołacającej nas z pozorów świętości prawdzie? Czy chcemy, jak on, pójść drogą słusznych sądów Boga?
Jeśli spojrzymy na ten psalm w świetle przyznanej mu przez Liturgię roli odpowiedzi na pierwsze czytanie mszalne, możemy dostrzec jeszcze jedno ważne wskazanie Pana. Kto widzi swoje błędy? Słowa z Księgi Liczb wskazują, że odkryć je może przed nami drugi człowiek (Jozuemu wskazał je Mojżesz). Czy zatem gotowi jesteśmy stanąć przed powołaną do tego osobą w całej szczerości i przyjąć jej zbawienne uwagi?

Drugie czytanie: Jk 5, 1-6

Zebraliście w dniach ostatecznych skarby. Jeśli mógł tak powiedzieć św. Jakub, o ileż bardziej my, skoro świat pogrąża się w coraz bardziej krzyczącym okrucieństwie, coraz bardziej rażącej nieprawości. Dlatego warto zadać sobie pytanie o nasze „skarby”, które zbieramy każdego dnia. Czy nasze bogactwo – i to nie tylko to materialne – zdobywamy uczciwie? Czy nie butwieje ono w naszych skarbcach? Czasy ostateczne to czasy świadków – tych, którzy głoszą słowem i czynem. Czy nie wzbraniamy się przed dawaniem świadectwa o prawdzie wyznawanych przez nas wartości? Czy zakopane w pyle lęku, obojętności nie będą przemawiać przeciwko nam? Do czego zatem dziś wzywa mnie św. Jakub słowami swego listu?

Ewangelia: Mk 9, 38-43. 45. 47-48

Słowa tego fragmentu Ewangelii nasuwają na myśl zasadnicze pytanie: Kto jest przeciwko nam? Jezus wyraźnie ostrzega przed pochopną odpowiedzią: Ten, kto nie jest z nami. Kto z nami nie chodzi, a więc nie zna naszego sposobu działania, rozumienia otaczającej nas rzeczywistości, nie podejmuje naszego stylu życia. A zatem, kto? Odpowiedź jest jednoznaczna: ten, kto staje się powodem występku, przewiny. I tu pouczenia Jezusa sięgają bardzo głęboko. Ostrzega, że naszym przeciwnikiem na drodze za Bogiem jesteśmy najczęściej my sami. Stąd tak mocne przestrogi dotyczące zerwania ze wszystkim, co skłania nas do grzechu. To oderwanie musi być stanowcze i definitywne jak odcięcie ręki, nogi; wyłupanie oka. Tylko taka jednoznaczna postawa zapewnić nam może prawdziwe, pełne zaangażowania w miłości przylgnięcie do naszego Pana i Mistrza, który pragnie nas wyrwać z ognia piekielnego.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter