9 października
środa
Amolda, Dionizego, Wincentego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Największe odkrycie

Ocena: 5
593

Właśnie wróciłem z Liceum im. Słowackiego. Ponad dwadzieścia osób z klasy chodzi na religię.

fot. izhar ahamed/Pixabay

To cieszy, szczególnie w czasach, kiedy niektórzy chcą wsadzić wiarę między baśnie a legendy. Tymczasem ludzie ciągle są spragnieni Ewangelii, która okaże się życiowa, tzn. odpowiadająca na ich życiowe dylematy. Podobnie w dzisiejszej liturgii słowa – liczą się konkrety.

Święty Jakub tłumaczy oczywiste zagadnienie: wiara bez uczynków jest martwa. Potrzeba przełożyć wiarę na życie codzienne. Największym odkryciem katolika jest przekonanie się, że wiara i codzienność to nie dwa odległe punkty, które się wykluczają, ale dwie rzeczywistości, które do siebie pasują i się uzupełniają. Nie wystarczy być „niedzielnym katolikiem” albo praktykującym wiarę „na papierze”, tj. przy okazji chrztu, ślubu czy pogrzebu babci.

Szczere wyznania uczniów. Najpierw o tym, za kogo uważają Jezusa inni ludzie. Potem tylko Szymon odważył się odpowiedzieć Mistrzowi, za Kogo on Go uważa. Nawet jeśli jego wyznanie było jeszcze słabe, sam miewał chwile zwątpienia i słabości, dopiero uczył się relacji z Mistrzem – był w tym szczery.

Program zaprezentowany przez Jezusa dla tych, którzy chcą Go naśladować, nie jest łatwy: zanegowanie siebie, większa empatia, przyjęcie krzyża, wizja, że mogę cierpieć… Przeraża, zniechęca?

Jezus daje trzy wskazówki każdemu, kto chce iść za Nim. Po pierwsze: „Niech się zaprze samego siebie”. Jezus chce radykalizmu w podjęciu świadomej i odpowiedzialnej decyzji. Zaprasza, abyśmy zobaczyli nasze życie przez pryzmat Ewangelii, a nie tylko małostkowych planów i zachcianek. Nasz Mistrz nie żąda wyrzeczenia się życia, ale przyjęcia go w takiej nowości i pełni, którą tylko On może dać.

Po drugie: „Niech weźmie krzyż swój”. Swój, nie krzyż Chrystusa. Dla każdego ten krzyż wygląda inaczej, ma inną wagę, z innego materiału jest zrobiony. Może warto spojrzeć na krzyż jak na wyzwanie, które zostawia nam Mistrz?

Po trzecie: „Niech Mnie naśladuje”. Tę wskazówkę trzeba czytać jednym tchem z poprzednią. Jezus dźwigał najcięższy krzyż. To od razu powinno mnie pionizować i wzmacniać, nie powinienem narzekać i użalać się nad własnym. On zostawił w pełni wzór miłości i zaangażowania w życie.

Bądźmy katolikami, którzy przekładają wiarę na swoje codzienne życie. Spróbujmy w tym tygodniu nieco mniej narzekać, a więcej cieszyć się z podjętej drogi do Jezusa.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Kapłan archidiecezji warszawskiej, asystent diecezjalny Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji
Warszawskiej, wikariusz parafii bł. Władysława z Gielniowa na Ursynowie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 9 października

Środa, XXVII Tydzień zwykły
Otrzymaliście Ducha przybrania za synów,
w którym wołamy: «Abba, Ojcze».

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Łk 11, 1-4
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Teresy od Jezusa 6-14 X
+ Nowenna do św. Jadwigi Śląskiej 7-15 X

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter