26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pięć chlebów dla pięciu tysięcy

Ocena: 5
848

Rozmnożenie chleba to wydarzenie, które musiało wywrzeć ogromne wrażenie na wspólnocie pierwszych uczniów Jezusa, skoro opowiadają o nim wszyscy czterej ewangeliści i to w sumie aż sześć razy

fot. archiwum

Rozmnożenie chleba to wydarzenie, które musiało wywrzeć ogromne wrażenie na wspólnocie pierwszych uczniów Jezusa, skoro opowiadają o nim wszyscy czterej ewangeliści i to w sumie aż sześć razy: Łukasz (9, 10–17) i Jan (6, 1–13) mówią o jednym rozmnożeniu, natomiast Mateusz (14, 13–21; 15, 32–39) i Marek (6, 30–44; 8, –1-10) o dwóch.

Bez wątpienia, nakarmienie „około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci”, mając do dyspozycji zaledwie pięć chlebów i dwie ryby, to wielki, spektakularny cud, którego rozmiary są jeszcze dobitniej podkreślone przez dwanaście koszy zebranych ułomków.

Ten cudowny dar chleba dla zgłodniałego tłumu mówi bardzo wiele o samym Jezusie, o Jego sercu i w pewnym sensie syntetyzuje całą Jego działalność, słowa i czyny, które są nieustannym pochylaniem się nad ludźmi udręczonymi życiem, dotkniętymi chorobami duszy i ciała a nade wszystko spragnionymi nadziei i miłości.

Od pierwszych słów dzisiejszej Ewangelii jesteśmy pod wrażeniem ogromnej czułości i wrażliwości Jezusa, który zapewne zmęczony działalnością i poruszony wiadomością o śmierci Jana Chrzciciela, chciał nieco odpocząć, oddalić się na miejsce pustynne. Ale gdy dopłynął łodzią do brzegu już czekali na Niego ludzie. Zapominając o sobie, Jezus natychmiast się nimi zajmuje: „Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi i uzdrowił ich chorych”. Wiemy dobrze jak wiele zależy od spojrzenia: można patrzeć i nie widzieć albo patrzeć i pozostać obojętnym albo też po prostu odwrócić wzrok. Jezusowe spojrzenie jest pełne miłości, dlatego „zlitował się nad nimi i uzdrowił ich chorych”. Użyty tutaj grecki czasownik splanchnidzomai oznacza głębokie wzruszenie, współczucie, przejęcie się czyimś losem. Jezus widzi ludzką biedę i opuszczenie i działa konkretnie: uzdrawia ich i karmi. To spojrzenie pełne wzruszenia jest kluczem do jego postawy i działania.

Jezus nie korzysta z „dobrej rady” uczniów, aby odprawić tłumy. Tak byłoby najłatwiej, najprościej, w końcu to ich problem. Nie, On nie kalkuluje i nie ucieka od nich. Przyjmuje to niewiele, czym dysponują uczniowie, pięć chlebów i dwie ryby, i rozdziela każdemu bez wyjątku.

Rozmnożenie chleba objawia z pewnością Boską moc Jezusa, Jego Boską godność i wszechmoc, ale ukazuje również Jego ludzką dobroć i wrażliwość.

Patrząc na sposób działania Jezusa jesteśmy dzisiaj zachęceni, aby nigdy nie rezygnować z najdrobniejszego nawet gestu miłości, bo z tego, co dla nas małe, Bóg może rozdawać nieskończenie. To, co w naszym życiu wydaje się najmniejsze, w rękach Boga może stać się największe. I zachęca nas do wrażliwości i czułości, które również w naszym życiu mogą czynić cuda i stawać się chlebem dla innych.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest kapłanem diecezji łomżyńskiej, biblistą, wykładowcą i wicerektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter