Przemieniająca moc

Uprowadzeni do niewoli mieszkańcy Judy otrzymali na wygnaniu słowa, które miały podnieść ich na duchu. Smutek spowodowany klęską zamieni się w radość przyniesioną przez Boga. Wyrazem tej przemiany będzie zdrowie ludzi cierpiących z powodu chorób oraz nowe życie przyrody. Można zauważyć, że przemiana losu Izraelitów wykracza poza horyzont istnienia tego narodu i jest zapowiedzią jakiejś uniwersalnej zmiany, która spotka znękaną ludzkość. To zbawienie polegające na zmianie kondycji upadku, która jest konsekwencją grzechu i niewierności, na rzecz kondycji spełnienia, której źródłem i gwarantem jest Bóg. Hasło „Odwagi!” kierowane jest także do nas, ludzi nierzadko oczekujących Bożej interwencji i przemiany losu.

O nieuleganiu pokusie oceny ludzi ze względu na ich status społeczny i materialny – a więc ze względu na ich dolę lub niedolę – pisze do nas w drugim czytaniu apostoł Jakub. Atmosfera zebrań chrześcijańskich ma odbiegać od tej dobrze znanej w kulturze pogańskiej, w której uczta była odwzorowaniem hierarchii społecznej. Bogaci z bogatymi, a biedni z biednymi. Św. Jakub ostrzega swoich słuchaczy przed segregacją ludzi i odrzucaniem tych najsłabszych. Co więcej, zachęca do zastanowienia się nad ważną rolą ubogich w planie zbawienia. „Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują?”. W ten sposób św. Jakub pokazuje, że zapowiedziane przez proroków wyzwolenie przyszło w Jezusie. Każdy człowiek ma tę samą, niezbywalną w oczach Bożych godność i może miłować samego Boga.

W Ewangelii św. Marka czytamy opis uzdrowienia głuchoniemego. Pan Jezus nad Jeziorem Galilejskim dokonuje kolejnego cudu. Hasło „Odwagi!”, zawarte u proroka Izajasza znajduje swoje dopełnienie w haśle „Effatha! – Otwórz się!”, które Jezus kieruje do cierpiącego człowieka. Izajasz zapowiadał nadzwyczajną przemianę losu ludzkiego. Jezus wypełnia tę zapowiedź. Widzimy uzdrowienie, któremu towarzyszy swoisty obrzęd. W jego wyniku uszy głuchoniemego otwierają się, a język rozwiązuje. Odmienia się los tego człowieka. Moc przemieniająca jest w słowie Pana Jezusa i ufnej modlitwie zaniesionej do Ojca, a nie czynnościach rytualnych. Świadkowie tego nie dostrzegają. Dlatego Syn Boży, czyli ktoś zdecydowanie większy niż wędrowny uzdrowiciel, jeszcze na jakiś czas postanawia być w ukryciu. Jednak dziś Jezus chce, aby każdy, kto zna Pismo, odkrył w Nim zapowiadanego przez proroków Mesjasza, który odnawia człowieka i otwiera go na to, co dobre i piękne.