9 lutego
niedziela
Apolonii, Eryki, Cyryla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Uszanujmy proroków

Ocena: 4.95833
1168

Pierwsze czytanie ukazuje nam scenę powołania proroka. Ezechiel, razem z Izraelitami uprowadzony do Babilonu, otrzymuje od Boga misję.

Zostaje posłany, aby mówić tak, jak mówi Bóg. Jego powołaniu towarzyszy ostrzeżenie pojawiające się również w opisach powołania innych wielkich proroków Starego Testamentu. Izajasz słyszy, że jego rodacy będą go słuchać bez zrozumienia, będą patrzeć i nie widzieć (por. Iz 6, 9). Jeremiasz ma być „twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem ze spiżu” (por. Jr 1, 19). Ezechiel idzie do „synów Izraela, ludu buntowników (…) o bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach” (por. Ez 2, 3). Proroka czeka sprzeciw i odrzucenie. Od swoich.

Odpowiedzi na dylemat, czy podjąć w swoim życiu misję prorocką – głoszenia prawdy o Bogu – czy też ją odrzucić, udziela św. Paweł we fragmencie Drugiego Listu do Koryntian: „Moc bowiem w słabości się doskonali”. Paweł dojrzał do służby Panu przez swoje cierpienia i słabości. One go nie złamały, ale pokazały to, co jest paradoksem wiary w Chrystusa. Człowiek autentycznie wypełnia wolę Bożą nie wtedy, kiedy błyszczy doskonałością swoich cnót i zalet naturalnych. Sukces głoszenia opiera się na łasce, którą przyjmują ludzie doświadczający swojej słabości.

Objawienie łaski i sytuację odrzucenia jej przez ludzi widzimy w dzisiejszej ewangelii. Pan Jezus przychodzi do swojej rodzinnej miejscowości. Przychodzi do swoich i zostaje odrzucony. Podziela w ten sposób los wszystkich proroków Starego Testamentu. Mieszkańcy Nazaretu, którzy na pewno słyszeli o cudach zdziałanych wcześniej przez ich Rodaka, dziwią się słowom wypowiadanym przez Jezusa w synagodze w rodzinnym Nazarecie. Zdziwienie to wyrażają, odwołując się do pochodzenia Jezusa i znajomości Jego najbliższych. Nie są w stanie uwierzyć w nadprzyrodzony charakter posłania. Słowo zamieszkało wśród swoich, ale oni Go nie poznali.

Znamy ze swojego życia sytuacje, w których wyraźnie przemawiał do nas Bóg. Jednak nie zawsze jesteśmy w stanie odczytać to przesłanie. Najczęściej Bóg przychodzi, posługując się swoimi posłańcami. Przekora prowadzi do tego, że zamiast słuchać i rozpoznać Boga, zwracamy uwagę na osobę posłańca. Przewrotnie wyszukujemy argumenty przeciw tej mądrości, która przychodzi. Historia proroków i samego Jezusa Pana powinna być dla nas przestrogą. Bóg nie objawi swojej mądrości w szacie wielkich i efektownych znaków. Zdarzy się to raczej w codziennych okolicznościach i przez ludzi, którzy nie będą budzić naszego nadmiernego podziwu. Słowo proroka ma w dużej mierze boleć i poruszać nasze ukryte we wnętrzu pokłady słabości, która sprzeciwia się Bogu. Słowo to chce do nas dotrzeć. Dobrze, abyśmy potrafili uszanować proroka przychodzącego z tym słowem.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Wikariusz parafii św. Wacława na Gocławku w Warszawie, absolwent filologii polskiej i teologii


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

NIEDZIELNY NIEZBĘDNIK DUCHOWY - 9 lutego

Niedziela - Piąta Niedziela Zwykła
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Łk 5, 1-11
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego) 
+ Komentarz „Idziemy” - Myśl przewodnia
+ Nowenna do bł. Bartola Longo 1-9 II
+ Nowenna do Matki Bożej z Lourdes 2-10 II
Nowenna do św. Rocha 6-14 II


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter