Dziesięć lat "Idziemy"

Osobiste zainteresowanie jest podstawą wiarygodności przekazu. Dawajmy siebie innym, na tym polega to spotkanie, identyfikacja z drugim człowiekiem. Bądźmy wrażliwi. Nie sprzedawajmy się za marne grosze. Dziękujmy Bogu za to dziesięcioletnie dziecko, które od początku wzywane jest do dojrzewania – mówił arcybiskup o tygodniku „Idziemy”. – Gazeta zgromadziła plejadę znakomitych redaktorów i nie mniej znakomite pióra. Jest środkiem opiniotwórczym. Niech ten tygodnik będzie naszą wspólną pracą, dumą, radością i nadzieją!

Jak głosują czytelnicy

Drugą część uroczystości – po Mszy św. – otworzył list od prezydenta RP Andrzeja Dudy, przeczytany przez szefa jego gabinetu ministra Adama Kwiatkowskiego. Prezydent wyraził uznanie dla dorobku naszego tygodnika i wysokiego poziomu jego publikacji. Zarówno twórcom, jak i czytelnikom życzył, by jego głos brzmiał mocno i wyraźnie.

Słowo na nasz jubileusz napisali także przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski. Życzenia od przewodniczącego Episkopatu abp. Stanisława Gądeckiego, sekretarza generalnego KEP bp. Artura Mizińskiego oraz abp. Sławoja Leszka Głódzia, który przed dziesięciu laty podjął decyzję o utworzeniu tygodnika, przeczytał rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik.

Galę nagród otworzyło wręczanie medali „Zasłużony dla Diecezji Warszawsko-Praskiej”. Arcybiskup Henryk Hoser uhonorował nimi proboszczów, którzy rozprowadzają największe nakłady naszego tygodnika. – Ksiądz prałat Tadeusz Sowa, proboszcz parafii Najświętszego Zbawiciela, sprzedaje co tydzień aż 300 egzemplarzy, w wielkie święta nawet 600 – mówiła w laudacji nasza sekretarz redakcji Barbara Sułek-Kowalska, prywatnie dumna parafianka „Zbawiciela”. Po prawej stronie Wisły medal odebrał ksiądz prałat Adam Szkóp, proboszcz goszczącej nas tego dnia parafii Nawrócenia św. Pawła Apostoła, troszczący się o to, by co niedzielę „Idziemy” znalazło się w ponad 250 domach, a przy szczególnych okazjach nawet w 500. Trzecim wyróżnionym jest ks. prałat Kazimierz Markowicz, proboszcz parafii Matki Bożej Niepokalanej w… Nowym Sączu! Tam, dzięki jego życzliwości, rozchodzi się co tydzień 100 egzemplarzy tygodnika. – Czytelnicy, dziękuję wam, bo to wy co tydzień na nas głosujecie! – zakończyła tę część nagród Barbara Sułek-Kowalska.

Za Janem Pawłem II… idziemy!

„Idziemy” to odpowiedź na wezwanie Jana Pawła II zawarte w tytule książki „Wstańcie, chodźmy!”. Jako wstęp do kolejnej części nagród – przyznawanych od tego roku za odwagę głoszenia świata wartości papieża Polaka – krótki wykład wygłosił ks. Jan Sochoń, częsty gość na naszych łamach. – Jan Paweł II mówił: świat chrześcijańskich wartości to wynik określonej wizji antropologicznej. Zakłada ona, że człowiek nie jest w stanie żyć bez Chrystusa. Dopiero człowiek zakorzeniony w Bogu tworzy model kultury integralnej. Jesteśmy z Boga pochodzący i do Boga zmierzający.

Statuetkę „Wstańcie, chodźmy!” – autorstwa małżeństwa rzeźbiarzy Teresy Pastuszki-Kowalskiej i Dariusza Kowalskiego – przedstawił ks. Henryk Zieliński: – W statuetkę wpisana jest litera „i” – najmniejsza literka alfabetu greckiego i polskiego, nieprzypadkowo pierwsza litera tytułu naszego tygodnika. Jest symbolem stałości, bo o niej Chrystus mówił: „Ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni” (Mt 5, 18). Spod kropki nad literką „i” wychodzi coś na kształt rozwianych kartek, albo rozwianej szaty, całość zaś wieńczy dłoń wskazująca palcem w górę, trochę przypominająca dłoń Chrystusa z figury przy Krakowskim Przedmieściu, dłoń ks. Ignacego Skorupki sprzed św. Floriana czy dłoń św. Jana Pawła II, który wskazywał na Chrystusa jako korzeń naszej kultury.

Statuetki odebrali Dorota Gawryluk i Krzysztof Ziemiec. – To, co ich cechuje, to szacunek dla człowieka, rodziny, prawdy, nieskrywana miłość do ojczyzny. Wpisuje się to w świat wartości Jana Pawła II – tak laureatów przedstawiał redaktor naczelny tygodnika.

– To dla mnie zaszczyt, że w „Idziemy” znalazło się dla mnie miejsce wśród tak wielu wybitnych nazwisk. Nagrodzie tej towarzyszy jednak smutna refleksja. Szkoda, że żyjemy w czasach, w których aby być wiernym wartościom, trzeba odwagi – powiedziała Dorota Gawryluk.

Krzysztof Ziemiec, odbierając statuetkę i dyplom, mówił: – Dziękuję ks. Zielińskiemu za to, że umożliwiając mi publikowanie na łamach „Idziemy”, ciągle mnie mobilizuje do pisania – to moja duchowa siłownia.

Po uroczystościach oficjalnych wszyscy goście zeszli do salki pod kościołem na przyjęcie – z tortem „Idziemy” w roli głównej. Miło nam było gościć wszystkich tych, którym nasz tygodnik jest bliski. A jak bliski, wyraża to jubileuszowy wiersz naszej najstarszej, ale wciąż dynamicznej autorki Haliny Cieszkowskiej „Aliki”: „O czcigodna Jubilatko! Jakimiż Cię uczcić słowy, by nie wyszedł z tego banał i w dodatku… urzędowy? Jak powiedzieć, że Cię chcemy? Że za tobą wciąż IDZIEMY? Że wciąż trzeba iść – ufamy, Że to dobrze, że Cię mamy…”.

Monika Odrobińska fot. Michał Wypych Idziemy nr 37 (520), 13 września 2015 r.