Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przyznał antynagrodę "Hiena Roku 2015" Tomaszowi Lisowi.
„(…) wielokrotnie łamał [on] zasady etyki dziennikarskiej, w szczególności w nadanym 18 maja 2015 r. programie telewizyjnym «Tomasz Lis na żywo». (…)”.
Tytuł ten nie przeszkadza niektórym bronić Lisa. Prezes TVP Janusz Daszczyński tłumaczy dziennikarza przed KRRiT w sprawie tweeta, jaki zamieścił on na temat Witolda Waszczykowskiego. Lis obśmiał go za to, że po zabójstwie jednego z PiS-owskich polityków w Łodzi apelował: „Nie zabijajcie nas”, i nazwał go tchórzem. Według prezesa TVP wyraził on prywatną opinię. „Nadawca nie może ponosić odpowiedzialności za głoszone poglądy przez dziennikarza” – powiedział Janusz Daszczyński.
Podobnego zdania jest Ringier Axel Springer Polska – wydawca „Newsweeka”, który przemowy Lisa podczas demonstracji KOD określił jako działalność obywatelską, a nie dziennikarską czy nawet polityczną – bo i takich komentarzy Lis się już doczekał. Widzą ludzie, czego „swoi” nie chcą zobaczyć?