19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Modlitwa w smartfonie

Ocena: 5
1445

Pismo Święte, komentarz biblijny, modlitewnik. Obecnie wszystko to można mieć w swoim smartfonie.

fot. xhz

Coraz częściej widzimy w kościołach ludzi wpatrujących się w telefon lub przesuwających palcem po ekranie. Czy to oznacza, że grają w gry lub wysyłają SMS-y? Uważajmy z takimi osądami! Coraz powszechniejsze staje się korzystanie z treści religijnych właśnie za pomocą takich urządzeń – najczęściej poprzez aplikacje mobilne, czyli programy do ściągnięcia na smartfony czy tablety.

 


WSZYSTKO W KIESZENI

Aplikacje mobilne stały się dla wielu osób częścią życia codziennego. Pomagają w zakupach, rozwijaniu zainteresowań i zdobywaniu wiedzy, przeprowadzaniu operacji bankowych oraz załatwianiu spraw urzędowych. Oferują rozrywkę. Stale wzrasta liczba użytkowników internetu w smartfonach, stąd też rośnie liczba pobrań programów na urządzenia mobilne. Już dawno, bo w 2017 r., miała przekroczyć połowę populacji naszego globu.

Coraz szersza staje się też oferta aplikacji ewangelizacyjnych. Cyfrowy kontynent, który dzięki mobilnym urządzeniom elektronicznym towarzyszy nam cały czas, również czeka na Dobrą Nowinę o Chrystusie. Chrześcijanie to jego część. Zjawisko aplikacji z treściami religijnymi jest i będzie miało coraz większy wpływ na pejzaż życia wiary przeciętnego katolika w Polsce i na świecie. Są, tak jak ich „świeckie” odpowiedniki, prostą i łatwo dostępną formą przekazywania informacji i komunikowania.

 


KONIEC KATOLIPY

Ewangelizowanie poprzez aplikacje mobilne wymaga przemyślenia strategii komunikacyjnej. Medioznawca ks. Krzysztof Marcyński SAC, prof. UKSW, pisał o „myśleniu aplikacjami”. Kto będzie umiał przełożyć znane od wieków treści religijne na język tych programów, ten będzie skutecznie głosił Dobrą Nowinę. Niby nic nowego, bo przecież Kościół od początków swojego istnienia szukał metod i języka właściwego dla danych czasów. Jednak stanowi to wyzwanie dla różnych instytucji i wspólnot kościelnych. Rynek zmienia się szybko, a odbiorcy są wymagający. W każdej chwili mogą wcisnąć przycisk „odinstaluj” i pożegnać się z daną propozycją.

Pomocne w zrozumieniu „myślenia aplikacjami” mogą być cztery reguły, które podał ks. Marcyński. „Nie komplikuj, głupcze” – oznacza, że treści prezentowane w aplikacjach powinny być podane jak najkrócej, w sposób syntetyczny. Komunikaty muszą trafiać w punkt, inaczej nie trafią w ogóle. Druga zasada: „Koncentruj się na potrzebach” zakłada znajomość ludzkich potrzeb. Aplikacje coraz częściej są spersonalizowane, ich treść i forma dostosowują się do tego, czego w danej chwili potrzebuje odbiorca. Kluczem do zdobycia naszej uwagi jest odkrycie, czego chcielibyśmy słuchać o Jezusie. Głód Boga w człowieku ma przecież wiele twarzy. Z tym wiąże się trzecia zasada: „Połącz treści chrześcijańskie z potrzebami”. Chodzi o to, żeby przekaz ewangeliczny odnosił się do konkretnych bolączek człowieka; odpowiadał na pytania: Jak żyć Ewangelią w dzisiejszym świecie? Jak być chrześcijaninem w pracy? Ostatnia reguła: „Nigdy nie skąp na jakości” zachęca do zachowania wysokich standardów technicznych. Obraz, dźwięk, szata graficzna, krój czcionki – to wszystko musi ze sobą współgrać. Przyciągać uwagę i zachęcać do korzystania.

Mobilne programy religijne nie mogą mieć nic wspólnego z tzw. katolipą. To ironiczne, niestety w niektórych przypadkach prawdziwe określenie różnych działań ewangelizacyjnych nie pasuje do świata aplikacji mobilnych. Słabego merytorycznie i technicznie programu nikt nie ściągnie. A jeśli nawet to zrobi, to szybko się z nim pożegna. Prostota, koncentracja na potrzebach, połączenie z życiem i wysoka jakość techniczna to cechy, których byśmy sobie życzyli w każdej aplikacji ewangelizacyjnej.

A jak znaleźć idealną, stworzoną specjalnie dla mnie? Zwłaszcza że po wpisaniu na platformie do ściągania aplikacji haseł typu „Biblia”, „modlitwa”, „różaniec” pokazuje się ich cała gama? Na początek dobrze zastosować się do kilku prostych zasad. Przede wszystkim wybierz coś dla siebie. Chcesz się więcej modlić, znajdziesz modlitewniki. Chcesz się nauczyć medytacji słowem Bożym, wpisujesz i jest. Interesuje Cię tylko Biblia, do czytania lub do słuchania – masz to pod ręką! Dla dorosłych, dla młodzieży, dla dzieci. W domu, w kościele, na spacerze czy w drodze.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest wikariuszem parafii św. Wacława na Gocławku w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter