18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

22 XI 1963: Zamach na prezydenta Kennedy`ego

Ocena: 0
1637
Większość Amerykanów do dziś jest przekonana, że zamach na prezydenta USA Johna Kennedy’ego, do którego doszło w Dallas pół wieku temu, był dobrze zorganizowany, że władze tuszowały dowody, a domniemany zabójca Lee Oswald, któremu niedane było stanąć przed sądem, nie działał sam. Pochodzący z katolickiej, ustabilizowanej w amerykańskim establishmencie, rodziny o korzeniach irlandzkich Kennedy był 35. prezydentem USA od stycznia 1961 r. – i pierwszym katolikiem na tym urzędzie. Wcześniej był kongresmanem i senatorem z rodzinnego okręgu Massachusetts, w 1939 roku odwiedził Polskę. Żonaty z piękną Jacqueline Bouvier, ojciec czworga dzieci (dwoje zmarło zaraz po urodzeniu), był niebywale popularny.

Wybory prezydenckie wygrał jako kandydat Partii Demokratycznej z republikaninem Richardem Nixonem i 20 stycznia 1961 r. został zaprzysiężony. To wtedy powiedział długo zapamiętane przez Amerykanów słowa: „Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju”.

Kilka miesięcy po objęciu urzędu poniósł polityczną porażkę w Zatoce Świń. Wspierał nieudaną – jak się okazało – inwazję kubańskich emigrantów, której celem było obalenie rządów Fidela Castro. Rok później odniósł sukces – kategorycznie sprzeciwił się zainstalowaniu na Kubie radzieckich głowic jądrowych. Przywódca ZSRR Nikita Chruszczow początkowo nie chciał ustąpić. Gdy napięcie między mocarstwami doszło do szczytu, światu zaczęła grozić nowa wojna światowa z użyciem broni atomowej. Ostatecznie, za gwarancję nieagresji USA na Kubę, ZSRR ustąpił i rakiety rozmontowano. Kennedy zwiększył wtedy z 800 do 16 tysięcy liczbę żołnierzy amerykańskich w Południowym Wietnamie.

Na jesieni 1963 r. rozpoczął kampanię wyborczą, mając nadzieję na reelekcję.

22 listopada 1963 r. kilka minut przed południem jego samolot wylądował na lotnisku w Dallas. Stamtąd kawalkada samochodów wyruszyła w stronę centrum miasta. Kiedy samochód z prezydentem znalazł się na Ross Avenue i minął składnicę podręczników, padły strzały. Pierwsza kula raniła prezydenta w szyję, druga utkwiła w głowie. Prezydent przewieziony został natychmiast do najbliższego szpitala, gdzie jeszcze przez godzinę lekarze próbowali uratować mu życie. Kilka minut po godz. 13.00 zmarł. Trzy dni później został pochowany z honorami na Narodowym Cmentarzu w Arlington. Miał 46 lat.

O zabójstwo został oskarżony znany z komunistycznych poglądów 24-letni Lee Oswald, który 1,5 roku wcześniej powrócił z ZSRR, gdzie przebywał od 1959 r. W chwili zamachu przebywał we wspomnianej składnicy. Gdy po zamachu podczas obławy próbował go zatrzymać jeden z policjantów, Oswald wyciągnął pistolet i zastrzelił go. Następnie ukrył się w pobliskim teatrze, gdzie wkrótce został ujęty.

Oswald nie przyznał się do zamachu na prezydenta USA. Dwa dni po ujęciu został zastrzelony przez pochodzącego z Sokołowa Podlaskiego Jacka Ruby’ego, syna ortodoksyjnych Żydów z Polski, którzy od 1903 r. mieszkali w USA. Ruby został skazany na dożywocie.

Sprawę zamachu na prezydenta badała Komisja pod przewodnictwem prezesa Sądu Najwyższego Earla Warrena, która w 900-stronicowym raporcie potwierdziła, że zabójcą Kennedy’ego był Oswald i że działał on sam. Pełna wersja raportu została utajniona do 2029 r. W latach 70. zamachem zajmowała się komisja powołana przez Izbę Reprezentantów, która potwierdziła wersję ustaloną przez Komisję Warrena.

Powstało bardzo wiele teorii na temat zamachu. Według jednej z nich, za zabójstwem miał stać wiceprezydent Lyndon Johnson, który obawiał się, czy w następnej kadencji będzie nadal wiceprezydentem. Według innych teorii była to zemsta amerykańskiej mafii, której Kennedy wydał wojnę wraz ze swoim bratem Robertem, prokuratorem generalnym. Inne wersje mówiły o udziale w zamachu służb specjalnych Kuby i ZSRR.

Wojciech Świątkiewicz
Idziemy nr 46 (427), 17 listopada 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 kwietnia

Środa, III Tydzień wielkanocny
Każdy, kto wierzy w Syna Bożego, ma życie wieczne,
a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 35-40
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter