Katolickie stowarzyszenia medyczne żądają od minister zdrowia Izabeli Leszczyny wycofania wytycznych dotyczących aborcji „na zaświadczenie”.
Fot. Pixabay - CC0W opublikowanym stanowisku podkreślają, że są one sprzeczne z przepisami prawa i Kodeksem Etyki Lekarskiej. Zgodnie z nimi ginekolog – wobec zaświadczenia, zdobytego nawet po jednorazowej, zdalnej wizycie kobiety u specjalisty – nie może bowiem zasięgnąć opinii lekarza i zwołać konsylium w jej sprawie. Ostatecznie jednak to on poniesie odpowiedzialność za aborcję. Z kolei jeśli jej nie przeprowadzi, narazi się na zarzut „ograniczania dostępu do procedury aborcji”, a placówkę, w której pracuje – na grzywnę lub rozwiązanie kontraktu z NFZ.
Autorzy stanowiska – Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich, Katolickie Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych Polskich, Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski, Katolickie Stowarzyszenie Diagnostów Laboratoryjnych – przytaczają dane: w 2023 r. na podstawie „przesłanki zdrowia psychicznego” wykonano 423 aborcje, podczas gdy w 2020 r. było ich zaledwie 21.
Z informacji dostępnych w przestrzeni publicznej wynika, że powodem aborcji były często „zaburzenia adaptacyjne” matki, a więc stany psychologiczne spotykane w życiu każdego człowieka, pojawiające się również w przebiegu fizjologicznej ciąży
– czytamy. Sygnatariusze dokumentu zaznaczają, że w obliczu diagnozy psychiatry o ciąży zagrażającej życiu kobiety powinna zostać wdrożona jej terapia, a nie aborcja, która jej stan psychiczny może pogorszyć.
Medycy zwracają uwagę na powołaną przez Aborcyjny Dream Team przychodnię Abotak, w której ciążę można usunąć bez podawania przyczyny. Zezwolenie na jej funkcjonowanie uznają za potwierdzenie organizowania przez władze aborcji na życzenie.