28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ambasador na trudny czas

Ocena: 0
1635

Mark Brzeziński, związany z demokratami, może być wielkim atutem w ocieplaniu stosunków Polska - USA. To szczególnie ważne w kontekście zagrożenia ze strony Rosji.

fot. twitter.com/USAmbPoland

Od ponad roku stosunki polsko-amerykańskie są mało intensywne. Jest to zjawisko ze wszech miar niekorzystne dla naszego kraju, szczególnie w kontekście kryzysu rosyjsko-ukraińskiego i rosyjskich żądań wycofania sił NATO z Europy Środkowo-Wschodniej i Południowo-Wschodniej.

Na szczęście dla Warszawy interes narodowy USA (tak jak jest postrzegany przez obecną administrację) jest w pełni zgodny z naszym. Miejmy nadzieję, że ten stan rzeczy zostanie utrzymany i że ambasador Mark Brzeziński przyczyni się do przełamania obecnego impasu w dwustronnych relacjach.

W Polsce nazwisko Brzeziński kojarzy się z osobą Zbigniewa, ojca Marka. Bez wątpienia Zbigniew Brzeziński był jedną z czołowych postaci amerykańskiego establishmentu w zakresie stosunków międzynarodowych, zatem jego syn ma w pewnym sensie przetarty szlak. Mark Brzeziński jest mocno związany z Partią Demokratyczną; podczas prezydentury Baracka Obamy piastował stanowisko ambasadora USA w Szwecji. W trakcie kampanii wyborczej w 2020 r. był członkiem sztabu wyborczego Joe Bidena, a w administracji Billa Clintona pełnił ważne funkcje w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.

Sprawami Polski Mark Brzeziński zajmuje się od dawna. Jako prawnik z wykształcenia interesował się sprawą konstytucjonalizmu w naszym kraju i opublikował książkę na ten temat w prestiżowym wydawnictwie naukowym. W związku z tymi badaniami spędził sporo czasu nad Wisłą i biegle mówi po polsku. Za swą propolską postawę został odznaczony przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP. Można też dodać, że jego obecna żona, Natalia, ma polsko-ukraińskie korzenie, co jest szczególnie godne uwagi w kontekście obecnych zmagań ukraińsko-rosyjskich.

Jego przybycie nad Wisłę rok po objęciu rządów przez Joe Bidena było spowodowane blokadą nominacji nie nad Wisłą, jak brzmiała plotka, ale w Waszyngtonie. Amerykański Senat musi zatwierdzić wszystkie nominacje ambasadorów. Na mocy długiej tradycji senatorowie cieszą się przywilejem podobnym do polskiego liberum veto i Mark Brzeziński wraz z kilkudziesięcioma innymi ambasadorami nominatami padł ofiarą tego osobliwego przywileju. Senator Ted Cruz domagał się głosowania nad jego propozycją nałożenia sankcji na gazociąg Nordstream II, czego nie życzył sobie prezydent Biden. Senator odpowiedział pięknym za nadobne. Uchylił swój sprzeciw wobec nominacji ambasadorów dopiero po tym, gdy demokraci wyrazili zgodę na rozpatrzenie jego inicjatywy ustawodawczej.

 


NIEŁATWE POCZĄTKI

Stosunki polsko-amerykańskie od ponad roku są napięte z powodu stanowiska Warszawy, która była bardzo mocno emocjonalnie związana z Donaldem Trumpem (pisaliśmy o tym szerzej w tygodniku „Idziemy” nr 50/2020). Tego stanu rzeczy nie poprawiła próba pozbawienia Discovery – amerykańskiego potentata na rynku medialnym – kontroli nad TVN.

Z tych względów strona polska jest raczej pomijana przez Waszyngton w sprawie kluczowej dla naszego bezpieczeństwa – utrzymania niezależności Ukrainy od Rosji. Dopiero rok od objęcia władzy przez Bidena doszło do pierwszego dwustronnego bezpośredniego spotkania na szczeblu ministrów spraw zagranicznych. Uprzednio prezydent Duda odbył krótką rozmowę z prezydentem Bidenem przy okazji obrad przywódców NATO. Zatem ze strony polskiej jest konieczne włożenie sporego wysiłku w proces ocieplania stosunków z – jakby nie było – najważniejszym gwarantem naszej niepodległości. Osoba Marka Brzezińskiego na pewno jest wielkim atutem, który można w tym zadaniu wykorzystać.

Z drugiej jednak strony nie wolno z ambasadora Brzezińskiego na siłę robić Polaka. Jest on Amerykaninem i reprezentuje amerykańską rację stanu. W przeciwieństwie do ojca ma łatwiejszą sytuację, bo jest rodowitym, a nie naturalizowanym obywatelem, nie musi więc nieustannie się obawiać, że będą mu postawione zarzuty braku lojalności w stosunku do swego kraju.

Wypada podkreślić, że dzieci Zbigniewa Brzezińskiego mają doskonałe powiązania z najbardziej wpływowymi elementami życia politycznego. Brat Marka, Ian, jest znaną postacią w elitach Partii Republikańskiej, natomiast siostra Mika, wspólnie ze swoim mężem Joe Scarboroughem, od lat prowadzi bardzo popularny program „Morning Joe” w telewizji MSNBC.

 


MANNA Z NIEBA

Mimo opłakanego stanu oficjalnych stosunków pomiędzy naszymi państwami w tej chwili na Polskę i nasz region spada „manna” w postaci zdecydowanego poparcia Białego Domu dla NATO i sprawy ukraińskiej. Pokerowe zagranie Władimira Putina z użyciem siły zbrojnej w stosunku do Kijowa i jednoczesne ultimatum pod adresem NATO doprowadziły do zjawiska wręcz odwrotnego. USA i NATO nie tylko kategorycznie odrzuciły moskiewskie ultimatum, ale też USA istotnie zwiększają swą militarną obecność w naszym regionie. Do Polski już przybyło 1700 amerykańskich żołnierzy, a kolejne 8500 jest postawione w stan podwyższonej gotowości i w każdej chwili może być przerzucone przez Atlantyk.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest profesorem ekonomii w Hollins University w stanie Wirginia, USA

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter