19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Bez prawa do wiary

Ocena: 0
1637

W Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata na temat mordów dokonywanych przez ISIS. Podczas debaty prof. Ryszard Legutko podkreślił, że w tym kontekście instytucje unijne powinny mówić przede wszystkim o ludobójstwie chrześcijan. W tym samym parlamencie demokratycznie wybrany rząd w Polsce jest porównywany do rządów totalitarnych.

Jeden z liderów nowoczesnej opozycji, który najgłośniej krzyczał o aktualnej „dyktaturze” w Polsce, prowadził – jak się okazało – swoją firmę na terenie ambasady Korei Północnej, czyli de facto na terenie państwa totalitarnego. O Korei Północnej słychać wtedy, gdy jej reżim, zniecierpliwiony osamotnieniem i izolacją, próbuje zastraszyć sąsiadów (przede wszystkim Koreę Południową) użyciem broni atomowej. Ponieważ kryzys imigrancki, jaki dotknął Europę, kryzys gospodarczy, który wstrząsnął Chinami, wreszcie wojna w Syrii czy na Ukrainie nie znikają z czołówek gazet i z serwisów informacyjnych, reżim totalitarny Kim Dzong Una postanowił o sobie przypomnieć i na początku roku przeprowadził próbny wybuch bomby wodorowej. Eksperci uznali to za blef, ale wiadomo, że dyktator ma broń jądrową. Trudno przewidzieć, czy nie skorzysta z okazji, aby jej użyć, gdy nadejdzie kres jego panowania.

Prześladowanie chrześcijan idzie w parze z łamaniem praw człowieka w ogóle. Przybliżmy zatem pokrótce sytuację praw człowieka w niezmyślonej dyktaturze totalitarnej. W Korei Północnej chrześcijanie uważani są za wrogów państwa. Za wiarę są oficjalnie skazani na karę śmierci. Po zdemaskowaniu ich tożsamości religijnej są transportowani do obozów zagłady. Mamy XXI w., ale pomimo istnienia ONZ i wielu innych organizacji międzynarodowych mających na celu obronę praw człowieka, obozy koncentracyjne są nadal faktem. Przypomina nam o tym m.in. Światowy Indeks Prześladowań publikowany przez organizację Open Doors. Fenomen Korei Północnej, państwa, które 14. rok z rzędu otwiera listę hańby Open Doors, polega na tym, że państwo to oficjalnie skazało na śmierć nie tylko chrześcijan, ale i samego Boga. Poza tym, co niespotykane na skalę międzynarodową, władza zakazuje nie tylko religijnych praktyk, modlitwy, studiowania Pisma Świętego (to się niestety zdarza w wielu krajach świata), ale zabrania swoim obywatelom wierzenia w Boga w ogóle. To całkowita aberracja i gwałt na wolności sumienia. Totalitaryzm swoimi mackami tak głęboko wnika do wnętrza duchowego poddanych, że zabrania im myślenia i wiary zgodnie z sumieniem.

Polacy, którzy każdą obcą interwencję okupanta od wieków odczuwali po wielokroć, mogą lepiej zrozumieć tę upiorną rzeczywistość – gorszą niż sen na jawie – Koreańczyka z Północy. Inny niespotykany ewenement w skali światowej to represjonowanie nie tylko swoich własnych obywateli, ale również wierzących przybywających do tego kraju jako ukryci misjonarze lub wolontariusze organizacji humanitarnych. Na przykład 16 grudnia 2015 r. reżim pod przywództwem trzeciego z Kimów, Kim Dzong Una, skazał koreańsko-amerykańskiego pastora Lim Hyeun-soo, od wielu lat niosącego pomoc humanitarną w Korei Północnej, na długoletnie umieszczenie w obozie pracy. Powodem była rzekoma „wroga działalność przeciwko państwu i narodowi”. Dwaj aresztowani przed laty chrześcijanie: Kenneth Bae oraz pastor Kim Jong Wook, pomimo międzynarodowych protestów nadal znajdują się w więzieniach. Korea Północna zaostrzyła również przepisy wizowe dla zagranicznych organizacji pozarządowych oraz wzmocniła kontrole graniczne, co de facto oznacza jeszcze więcej zgonów uchodźców na granicy z Chinami.

Chrześcijańska wspólnota żyje w tym ogromnym ucisku już prawie od 70 lat, a mimo to – i to już trzeci fenomen – stale rośnie. Cudem jest, że według szacunków różnych organizacji pozarządowych liczba chrześcijan wynosi tam ok. 400 tys. To prawdziwy heroizm w kraju, gdzie za posiadanie różańca czy Biblii idzie się na śmierć! Fakt, że od 50 tys. do 70 tys. wyznawców Chrystusa przebywa w obozach koncentracyjnych, a od początku lat 50. wymordowano 300 tys. chrześcijan, może budzić zdumienie sytych i zsekularyzowanych Europejczyków.

Dlatego, zachęceni przykładem gorącej wiary Koreańczyków z Północy, nie odwracajmy się plecami do tych bohaterów XXI w. W Polsce trudne styczniowe rocznice – choćby przerażająca ewakuacja więźniów z KL Auschwitz w 1945 r. – w jakimś sensie mogą nam dać wyobrażenie o cierpieniu chrześcijan zamkniętych w koreańsko-północnych obozach zagłady. Módlmy się za nich i pomyślmy o ich egzystencji.

Tomasz Korczyński
Idziemy nr 5 (539), 31 stycznia 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter