Zapadła decyzja, że na szczytach Unii Europejskiej, Polskę nadal będzie reprezentował premier – powiedział w piątek wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Jak dodał, prezydent i premier uznali, że nie ma takiej potrzeby, by cokolwiek w tej kwestii zmieniać.
fpt. PAP/Jacek TurczykBielan, który w piątek był gościem Radia Zet, w internetowej części programu przypomniał, że mamy orzeczenie TK, które mówi, że na szczyty UE może jeździć prezydent, chociaż musiałby wtedy otrzymywać instrukcje ze strony rządu.
– My rozważaliśmy tę kwestię całkiem niedawno, mówił o tym Jarosław Kaczyński. Zapadła decyzja, że na szczytach UE, Polskę nadal będzie reprezentował premier. Natomiast na szczytach NATO Polskę reprezentuje prezydent – powiedział Bielan.
Jak dodał, jest to decyzja trwała, która będzie obowiązywać także po zmianie szefa MSZ. – Obaj politycy, pan prezydent i pan premier uznali, że nie ma takiej potrzeby, by cokolwiek zmieniać – podkreślił Bielan.
W październiku w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" prezes PiS Jarosław Kaczyński, nawiązując do współpracy pomiędzy nim, jako premierem a prezydentem Lechem Kaczyńskim, stwierdził, że "w polskich warunkach możliwa jest umowa polityczna, co do podziału kompetencji, i to da się zrobić bez zmiany konstytucji". Przypomniał, że dominującą rolę w tamtych czasach w sprawach zagranicznych odgrywał prezydent. Prezes PiS ocenił wówczas, że na posiedzenia Rady Europejskiej może jeździć także prezydent.(PAP)