18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czy katolicy w Polsce są uprzywilejowani, czy można ich z czegoś opiłować? (analiza)

Ocena: 0
1632

Burzę medialną wywołały niedawno słowa posła PO Sławomira Nitrasa o potrzebie "opiłowania" katolików z ich rzekomych przywilejów. Tymczasem żadnych przywilejów katolicy w Polsce nie mają. Realizują uchwalone w systemie demokratycznym prawa i obowiązki, przynależne wszystkim obywatelom polskiego państwa, tak wierzącym, jak i niewierzącym.

fot. www.pixabay.com

Poseł Sławomir Nitras (PO) wystąpił niedawno podczas jednego ze spotkań w ramach wydarzenia pod nazwą "Polska Campus Przyszłości", promowanego jako "przestrzeń dialogu i spotkań stworzona dla aktywnych, młodych ludzi chcących mieć wpływ na przyszłość swojego kraju". Powiedział m.in.:

"To jest państwo, w którym Kościół wykracza świadomie poza prawa zapisane. Korzysta z rzeczy, których nie ma prawa robić. Wypowiedział temu państwu posłuszeństwo i ja nie wiem jako polityk, jako poseł (...) czy nam jest potrzebny przyjazny rozdział Kościoła i państwa. A może potrzebny jest jakiś wstrząs? A może potrzebna jest jakaś kara? Na przykład, czy powinniśmy utrzymać religię w szkołach? Wielu wyborców Platformy mówi: powinniśmy. Dlaczego? Bo jest wygodniej, bo ja chcę... A może powinna być jakaś kara, wprost, za to zachowanie, za to wyłamanie się z pewnej konwencji, za złamanie pewnego paktu społecznego - co wam wolno, a czego wam nie wolno. (...) W perspektywie czasu dojdzie do ograniczenia roli Kościoła w państwie. Powiem więcej: uważam, że dojdzie za naszego życia, może nawet w tym pokoleniu do tego, że katolicy w Polsce staną się mniejszością. (...) Ale dobrze, żeby to się stało w sposób racjonalny, nie na zasadzie pewnej zemsty, ale na zasadzie: to jest uczciwa kara za to, co się stało. To znaczy musimy was opiłować z pewnych przywilejów, dlatego, że jeśli nie, to znowu podniesiecie głowę, jeżeli się cokolwiek zmieni".

Nie wiadomo, jakie konkretnie przywileje dla katolików miał na myśli Sławomir Nitras. Polityk PO nie precyzuje, kto rzekomo je nadał, w jaki sposób i kto konkretnie miałby z nich korzystać. Kościelne instytucje? Biskupi i duchowieństwo? A może deklarujący przywiązanie do wiary polscy obywatele? Nie podaje żadnych wyliczeń. Sugeruje natomiast, że Kościół działa ponad prawem; że ustalone raz prawa łamie, dlatego odgórnie musi zostać "odpiłowany" z tychże przywilejów.

Jeśli przyjąć wykładnię statystyczną, katolików w Polsce jest znakomita większość, bowiem - jak podaje GUS w swoim Małym Roczniku Statystycznym 2021 - do Kościoła rzymskokatolickiego należy w Polsce 32 mln 440 tys. osób na 38 mln 265 tys. wszystkich mieszkańców. GUS liczbę wiernych utożsamia z terminem "ochrzczeni", co oczywiście nie jest tożsame z rzeczywistym stanem religijności Polaków.

Tu warto przytoczyć dane zbierane co roku przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. W 2019 r. (w 2020 dane nie zostały zebrane) w niedzielnej mszy św. uczestniczyło 36,9), a do komunii świętej przystępowało 16,7) zobowiązanych katolików. Na lekcje religii w placówkach edukacyjnych uczęszczało 87,6% uczniów. Nie są to jednak pogłębione badania jakościowe polskiej religijności katolickiej.

Wiadomo natomiast, że słowa Sławomira Nitrasa sprowokowały w debacie publicznej powrót do dyskusji o relacjach państwa i Kościoła katolickiego. Oprócz wspomnianej przez parlamentarzystę katechezy szkolnej najczęściej poruszane są w niej także takie kwestie jak Fundusz Kościelny, płacenie przez Kościół podatków czy postulat redefinicji stosunków państwa i Kościoła.

Przyjrzyjmy się najpierw tej ostatniej kwestii.

PRZYJAZNY ROZDZIAŁ

Na terenie Europy współistnieją ze sobą różne prawne modele obecności Kościoła w przestrzeni publicznej oraz relacji między państwami a Kościołami. Wśród głównych, wyróżnić można model wzajemnej autonomii i niezależności (tzw. przyjazny rozdział), model separacyjny (radykalnego rozdziału), a także państwa wyznaniowe, gdzie jedna religia ma charakter religii państwowej. W większości państw Europejskich zbudowany został model przyjaznego rozdziału, którzy istnieje także w Polsce. Jest on zgodny z wymogami współczesnego prawa międzynarodowego, gwarantuje też najpełniejszą realizację zasady wolności religijnej.

Ideą przewodnią Konkordatu jest uznanie prawa do wolności religijnej oraz zasada autonomii Kościoła i państwa. Oznacza ona samodzielność tych podmiotów jak również możliwość współpracy dla dobra całego społeczeństwa. Konkordat przyznaje Kościołowi możliwość rządzenia się prawem kanonicznym, ale jest też korzystny dla państwa. Daje mu pewne prerogatywy, np. obowiązek informowania zawczasu o nominacjach biskupich czy gwarancję, że diecezjami zarządzać będą obywatele polscy.

Polska Konstytucja z 1997 r., choć nie posiada tradycyjnego Invocatio Dei, zawiera unikalny w Europie zapis odwołujący się do Boga i wartości chrześcijańskich: „My, Naród Polski – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł...”.

Art. 1 Konkordatu przypomina, że „Rzeczpospolita Polska i Stolica Apostolska potwierdzają, że Państwo i Kościół katolicki są – każde w swej dziedzinie – niezależne i autonomiczne oraz zobowiązują się do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach i we współdziałaniu dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego”.

Autonomia i niezależność państwa i Kościoła nie wyklucza, więc troski Kościoła o dobro wspólne całego społeczeństwa. Realizowana jest ona w formie współpracy z instytucjami państwa, np. w ramach posługi na rzecz potrzebujących, troski o kulturę narodową i ochronę zabytków bądź udziału w edukacji młodzieży. Istotnym wyrazem współpracy jest także zapewnienie posługi duszpasterskiej w wojsku, w szpitalach czy systemie penitencjarnym.

Zasada wolności religijnej – jeden z fundamentów współczesnych demokracji – ma potwierdzenie w art. 53 Konstytucji RP, który stanowi, że „wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie”. Wolność religijna jest w Polsce gwarantowana nie tylko w płaszczyźnie życia prywatnego czy na terenie obiektów sakralnych, lecz także w sferze publicznej, m.in. w systemie edukacji, opieki zdrowotnej, pomocy społecznej czy prawa do obecności symboli religijnych w placówkach publicznych.

Gwarantowana w Konstytucji wolność sumienia i religii obejmuje również prawo rodziców do zapewnienia dzieciom wychowania oraz nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Wyrazem poszanowania tej zasady jest np. obecność lekcji religii w publicznym systemie edukacji w Polsce. Oczywiście pod warunkiem ich dobrowolności, gdyż w innym przypadku byłaby zagrożona wolność do wyrażania przekonań ateistycznych czy wychowania dzieci w tym duchu.

W Konstytucji zawarta jest zasada bezstronności światopoglądowej państwa. Państwo zachowuje bezstronność nie tylko w stosunku do Kościoła katolickiego, ale i innych wyznań i religii. Kościoły mniejszościowe w Polsce korzystają z analogicznych rozwiązań prawnych co Kościół katolicki, na zasadzie odrębnych ustaw.

KATECHEZA - EUROPEJSKI STANDARD

Sławomir Nitras porusza też kwestię "utrzymania" religii w szkołach, czyli obecności katechezy i finansowania pracy katechetów w szkołach. Jak to wygląda w Polsce i w odniesieniu naszego kraju do innych państw europejskich?

We wszystkich krajach, gdzie nauczanie religii obecne jest w państwowym systemie oświaty (w formie obowiązkowej lub dobrowolnej) jest ono finansowane ze środków publicznych. Jest to normalna zasada demokratycznego państwa prawa, które uznaje, że religia jest istotnym elementem dziedzictwa kulturowego, a skoro rodzice odpowiadają za kierunek kształcenia dzieci, to jeśli życzą sobie obecności religii w szkole, państwo zobowiązane jest to zapewnić.

Polska w swym systemie prawnym regulującym kwestie wyznaniowe, po uzyskaniu suwerenności dołączyła do większościowego modelu obowiązującego w Europie, polegającego na tym, że lekcje religii są obecne w szkole, uczestnictwo w nich ma charakter dobrowolny a za ich kształt programowy odpowiedzialne są Kościoły.

W 23 krajach Unii Europejskiej religia nauczana jest w szkołach publicznych, a zaledwie w czterech nie ma dla niej miejsca w państwowym systemie edukacji. W 8 krajach UE udział w szkolnych lekcjach religii jest obowiązkowy. Są to: Austria, Cypr, Dania, Finlandia, Grecja, Malta, większość niemieckich landów i Szwecja. Jednakże jeśli rodzice danego ucznia wyrażą wyraźny sprzeciw, to – pomimo, że przedmiot ten jest obowiązkowy – uczeń zostaje z niego zwolniony. Jedynie w Grecji i na Cyprze osoby deklarujące się jako prawosławne są zobligowane do uczęszczania na szkolną katechizację. W 15 państwach UE udział w szkolnych lekcjach religii jest dobrowolny (ma charakter fakultatywny), w zależności od woli rodziców bądź samych uczniów w klasach licealnych. Są to: Belgia, Chorwacja, Czechy, Estonia, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Litwa, Łotwa, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Węgry i Włochy.

Natomiast w czterech państwach UE religia jest nauczana wyłącznie przez związki wyznaniowe poza szkołą publiczną. Są to: Francja, Słowenia, Luksemburg i Bułgaria. Wśród krajów Unii Europejskiej – tam, gdzie religia obecna jest w systemie szkolnym - przyjęte zostały różne modele jej nauczania. Jest to model konfesyjny - ukierunkowany na kształtowanie wiary uczniów i pozostający pod kontrolą Kościołów; model informacyjno-wychowawczy - tu większy nacisk kładziony jest na sama wiedzę religijną, a nie kształtowanie wiary oraz model religioznawczy - w którym przekazuje się wyłącznie pewną sumę wiedzy na temat różnych religii, a żaden związek wyznaniowy nie jest preferowany, ani nie ma nad tym kontroli.

W większości krajów UE - m.in. w Polsce - nauczanie religii w szkole ma charakter konfesyjny. Charakterystyczne dla tego ujęcia jest realizowanie nauczania w obrębie jednego wyznania, a także ukierunkowanie na pogłębienie wiary i religijności uczestników lekcji religii. Z tego względu podstawowymi treściami lekcji religii są depozyt wiary, zasady moralne i liturgia danej wspólnoty wierzących, celem zaś – osobiste i egzystencjalne przyjęcie tych treści przez uczestników. W takim modelu rola szkoły sprowadza się zasadniczo do kwestii organizacyjnych i wychowawczych, istnieje tez na ogół bliska współpraca szkoły z parafią, szczególnie w sferze przygotowania do sakramentów.

Podczas lekcji religii wystawiane są oceny, jednak na ogół – poza Niemcami - nie są one zaliczane do średniej. W niektórych państwach UE – szczególnie tam gdzie religia jest obowiązkowa - uczniowie mogą zdawać maturę z religii. Religię na świadectwie dojrzałości można otrzymać w Austrii, pięciu krajach związkowych Niemiec, Grecji, Irlandii i Finlandii. Dotyczy to także Czech, mimo że religia jest tam przedmiotem dobrowolnym.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter