29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Francuzi nie odpuszczą

Ocena: 0
4458
Przy okazji „Manif pour tous” ujawniły się również grupy, które media zwyczajowo nazywają „ultraprawicą”, w tym „wojujący katolicy” z Instytutu Civitas czy nacjonaliści z „Bloku Tożsamościowego”. Powstało mnóstwo spontanicznych inicjatyw, takich jak happeningowa grupa „Hommen”, „Pikniki dla wszystkich”, akustyczne „komitety powitalne” dla ministrów w delegacji czy łańcuch „Czuwających”.


DUCH NARODU

Bez wątpienia rozmiar sprzeciwu zaskoczył „socjalistyczną dyktaturę” Hollande’a. Liczył on bowiem na szybką spłatę długu wdzięczności, zaciągniętego u gejowskich lobbystów za współfinansowanie jego kampanii wyborczej. Wiedział, że jego partia dysponuje dużą przewagą głosów i był pewien, że deputowani zagłosują zgodnie z partyjną dyscypliną. Sądził w końcu, że opór nie będzie ideowy, tylko polityczny, bo dla konkurencyjnej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) i Frontu Narodowego (FN) nie liczy się treść ustawy, tylko okazja do ugrania politycznych wpływów.

Lecz, jak widać, nie spodziewał się, że odezwie się coś, co można nazwać „chrześcijańskim duchem narodu”. Wiadomo, że Francja jest bastionem laicyzmu: mówi się o realnym „zombie-katolicyzmie” Francuzów, bo praktykujących katolików jest obecnie tylko 6 proc. Jednak, paradoksalnie, chrześcijaństwo nadal tu żyje w charakterystycznej francuskiej racjonalności, w szacunku dla porządku i w przywiązaniu do rodziny. Ten „podskórny katolicyzm” objawił się zwłaszcza w realistycznym odczytaniu zamysłu tej ustawy. Francuzi odgadli, że nie chodziło o żadną „równość” dla homoseksualistów i udogodnienia wobec dzieci żyjących w takich „rodzinach”. Chodziło o przedłużenie żywota liberalnego establishmentu w warunkach gospodarczego kryzysu Europy. Spełniając oczekiwania swoich wyborców – postępowej populacji wielkich miast i obojętnej na sprawy obyczajowe budżetówki – system władzy miał sobie zapewnić ideologiczną ciągłość.

Hollande wyraźnie więc przeszarżował z socjotechniką. Ludzie powiedzieli „dość” dekadenckim projektom, które miały maskować bezwład rządzących „dzieci-kwiatów”, podstarzałych wywrotowców z maja ’68. Konformistyczna jak dotąd młodzież zaczęła kontestować władzę i wyznawać ideały. Obudziły się nastroje konserwatywne. Istnieje ryzyko, że obywatele wydadzą wojnę podjazdową rządzącej ekipie. Możliwe, że narzucając tę ustawę, ultraliberalna lewica zobaczyła swój schyłek.

Monika Grądzka-Holvoote
Autorka mieszka we Francji od kilkunastu lat. Jest mężatką, matką czwórki dzieci.
fot. E. Grardel/lamanifpourfous.fr

Idziemy nr 19 (400), 12 maja 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter