Prezydent USA odwiedził Bazylikę Grobu Pańskiego

Prezydent USA odrzucił propozycję strony izraelskiej, aby w przejściu ulicami jerozolimskiego Starego Miasta towarzyszyli mu przedstawiciele Izraela, co już u progu wizyty spowodowało napięcie dyplomatyczne. Izrael uważa Jerozolimę za niepodzielną, integralną część państwa oraz jego stolicę. Uznaje przy tym, że jest jedynym podmiotem uprawnionym do suwerennej władzy nad miastem, podczas gdy status miasta w świetle prawa narodów nie jest ostatecznie wyjaśniony. Wiele krajów, w tym także USA, nie uznaje suwerennej władzy Izraela nad miastem.

Przed wieczornym spotkaniem z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu Trump zamierzał jeszcze udać się pod Ścianę Płaczu.

Wizycie prezydenta Trumpa towarzyszą zaostrzone środki bezpieczeństwa. Już od wczesnych godzin porannych nad Starym Miastem krążyły helikoptery. Wiele ulic jest zamkniętych dla ruchu, tramwaje kursują w zmniejszonej liczbie i według specjalnego planu. W obrębie Starego Miasta siły bezpieczeństwa ustawiły liczne ogrodzenia i pozamykały ulice.

Z wizytą do Izraela i Palestyny Trump przybył po południu 22 maja na lotnisko Ben Guriona. Po ceremonii powitania przyjął go w swojej rezydencji w Jerozolimie prezydent Reuwen Riwlin. Głównym tematem rozmowy obu prezydentów było ich zaangażowanie w sprawę trwałego pokoju w regionie.

We wtorek 23 maja przewidziane jest spotkanie Trumpa z prezydentem Palestyńczyków Mahmudem Abbasem w Betlejem. Według informacji mediów, z programu została usunięta wizyta w betlejemskiej Bazylice Narodzenia. Po południu Trump odwiedzi Instytut Pamięci Jad Waszem w Jerozolimie, gdzie złoży wieniec ku czci ofiar holokaustu, a następnie wygłosi przemówienie w Muzeum Izraela.