Przedmiot, zawierający elementy edukacji seksualnej typu A, jest solą w oku zwolenników biologicznej i genderowej edukacji seksualnej, ponieważ wskazuje także na wartość wstrzemięźliwości seksualnej przed ślubem, wierności jednemu partnerowi przez całe życie, pozytywnie przedstawia wiedzę nt. płodności kobiety i mężczyzny oraz ludzkiego życia od jego poczęcia. Jednak takie jego ujęcie odpowiada większości polskich rodziców i stanowi dla nich wsparcie w wychowywaniu ich dzieci.
Przedmiot zatem istnieje, zaś wypracowana po długim okresie konsultacji społecznych podstawa programowa jest dobra. Próby jej zmiany zawsze powodowały znaczące protesty społeczne. Za jedyny problem można uznać brak środków na dodatkowe kursy doskonalące dla nauczycieli oraz brak strategicznych działań państwa, wspierających edukację prorodzinną choćby poprzez realizację zakazu udostępniania pornografii dzieciom.