29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nie PiS-nęli w Brukseli

Ocena: 0
3242

Napór seksedukatorów na szkoły nie ustaje, Ministerstwo Edukacji Narodowej nie reaguje, a w Brukseli polski rząd – ten rząd – przyjmuje dokument na rzecz równości LGBTI. Jak to możliwe?

Międzynarodowe środowiska LGBTI ogłosiły sukces: po raz pierwszy wszystkie 28 państw członkowskich UE wykazały jednomyślność w sprawie przyspieszenia działań na rzecz równości LGBTI. Rada UE ds. zatrudnienia, polityki społecznej, zdrowia i ochrony konsumentów (EPSCO) przyjęła 17 czerwca Konkluzję w sprawie „Listy działań Komisji Europejskiej na rzecz poprawy równego traktowania osób LGBTI”. W czasie posiedzenia, po kilkumiesięcznych pracach nad projektem dokumentu, minister polskiego rządu Wojciech Kaczmarczyk opowiedział się – tak jak przedstawiciele wszystkich rządów państw członkowskich UE – za przyjęciem Konkluzji. W ubiegłym tygodniu – jako jedyny z komentatorów – poruszył tę sprawę na naszych łamach Marek Jurek.

– Czy Polska pod rządami PiS-u zobowiązuje się do prohomoseksualnej propagandy i przyśpieszonego działania na rzecz praw osób LGBTI? – pyta Magdalena Trojanowska ze Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci.

Tygodnik „Idziemy” pytania o polskie stanowisko w sprawie rezolucji skierował do Wojciecha Kaczmarczyka, pełnomocnika rządu ds. równego traktowania. Jak wynika z wyjaśnienia przesłanego przez jego kancelarię, głosowanie „za” miało być metodą przyjęcia mniejszego zła: „Zgłoszenie zastrzeżeń nawet przez jedno państwo oznacza odrzucenie konkluzji. Prezydencja Rady UE może w takiej sytuacji przedstawić Radzie własne konkluzje. Zastosowanie takiego właśnie rozwiązania zapowiedziała Prezydencja Holenderska. To groziło powrotem do poprzedniej wersji, znacznie ostrzejszej w wymowie”. Dalej pismo wyjaśnia, że strona polska podczas prac nad dokumentem „wprowadziła szereg poprawek, które wzmocniły zapisy dotyczące pełnego poszanowania kompetencji, narodowych tożsamości i konstytucjonalnych tradycji państw członkowskich”. Polska strona zaproponowała np. zastąpienie w Konkluzji słowa „wdrażanie” określeniem „rozważenie wspólnej pracy z Komisją Europejską”, a chodzi o listę działań na rzecz równości LGBTI. „Przyjęcie Konkluzji nie wprowadza żadnych nowych – prawnych ani politycznych – zobowiązań, które musiałaby realizować Polska” – zapewnia pełnomocnik rządu ds. równego traktowania. Czy rzeczywiście?

Evelyne Paradis, dyrektorka europejskiego oddziału ILGA (International Lesbian, Gay, Bisexual, Trans and Intersex Association), stwierdziła: „Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, instytucje UE i państwa członkowskie muszą pokazać społeczności LGBTI, że są gotowe stanąć obok nich w obliczu nietolerancji”.

 

Kodeks równego traktowania

Nie tylko ta wiadomość spędza sen z oczu rodzicom walczącym o bezpieczne wychowanie dzieci.

– W maju dobiegły nas sygnały, że jedna ze szkół podstawowych w prawobrzeżnej Warszawie podjęła współpracę z przedstawicielami Fundacji na rzecz Różnorodności Społecznej (FRS) i Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej (TEA). Dyrekcja szkoły przedstawiała rodzicom tę współpracę jako pomoc w przeciwdziałaniu dyskryminacji, a jednym z kluczowych celów miało być wdrożenie tzw. Kodeksu Równego Traktowania – opowiada dr Paweł Grzegorzewicz, działacz społeczny na rzecz obrony dzieci i młodzieży. Dyrektorka szkoły deklarowała, że chodzi wyłącznie o niebudzące kontrowersji kryteria antydyskryminacyjne, jak kolor skóry, narodowość, wyznanie, pochodzenie. Po wątpliwościach rodziców dyrekcja zaproponowała, by zamiast wprowadzania Kodeksu Równego Traktowania dokonać zmian w obowiązującym Programie Wychowawczym.

Na stronie internetowej szkoły pojawił się projekt zmian z zapisami o kryterium orientacji seksualnej i o realizowaniu spotkań i szkoleń przez podmioty zewnętrzne. Zadeklarowano też powołanie pełnomocnika dyrekcji ds. równego traktowania. Jego zadaniem byłoby m.in. monitorowanie zdarzeń dotyczących nierównego traktowania, organizowanie debat szkolnych i przeprowadzanie spotkań organizowanych przez podmioty zewnętrzne w sprawach antydyskryminacji.

– Kiedy rodzice dowiedzieli się o wizycie w szkole osób powiązanych ze środowiskiem LGBTI i o proponowanych zmianach w programie wychowawczym, rozgorzał konflikt. W sprawę włączyło się kuratorium. W okresie wakacji mają być prowadzone rozmowy – opowiada dr Grzegorzewicz. – Dlaczego dyrekcja upiera się przy wprowadzeniu zapisów antydyskryminacyjnych? Szkoła w roku 2015/16 przystąpiła do programu oferującego korzyści w formie doposażenia klas w sprzęt informatyczny, a jednocześnie opublikowany dokument wskazuje planowane wprowadzenie Kodeksu Równego Traktowania – mówi. – Odnalazłem raport TEA o budowaniu edukacji antydyskryminacyjnej w systemie edukacji formalnej w Polsce – opowiada dalej. – W punkcie 4.3.4.3 opatrzonym tytułem „Propozycje narzędzi edukacji dyskryminacyjnej” zawarty jest zapis: „Zapraszanie szkół do projektów poświęconych edukacji antydyskryminacyjnej, w ramach których szkoły mogą otrzymywać konkretne materiały, sprzęt”. Z raportu można się dowiedzieć, że finansowano go w ramach programu „Obywatele dla demokracji” realizowanego przez Fundację im. Stefana Batorego, który to program jest finansowany ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czyli funduszy EOG.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter