24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Państwo abdykuje

Ocena: 0
2638
Życie przyniosło kolejne potwierdzenie trafnej, choć niezbyt wyrafinowanej retorycznie, diagnozy byłego szefa MSWiA Bartłomieja Sienkiewicza o stanie naszego państwa. Państwo polskie nie było zdolne zapewnić należytego przebiegu wyborów – aktu o fundamentalnym znaczeniu dla ustroju demokratycznego, będącego jednocześnie naszym podstawowym prawem politycznym. Przez prawie tydzień byliśmy świadkami szczególnego spektaklu. Najpierw wysiadł elektroniczny system liczenia głosów, a następnie cała oglądająca przekaz telewizyjny Polska mogła obserwować zagubienie i bezradność członków Państwowej Komisji Wyborczej, którzy – będąc „twarzą” tych wyborów – stali się przedmiotem drwin oraz symbolem nieporadności i niedostosowania do epoki cyfrowej; stąd miano „leśnych dziadków”.

Ogólne poczucie paraliżu wzmagał totalny zamęt i chaos informacyjny, zatrważające wieści z poszczególnych obwodowych komisji wyborczych o naruszaniu wyborczych reguł (na przykład taka, że członkowie jednej z terenowych komisji oświadczyli, iż z powodu zmęczenia nie liczyli dokładnie głosów), znaczące różnice między prognozami rezultatów wyborów otrzymywanych na podstawie ankietowania wychodzących z lokali wyborczych wyborców (exit poll) a fragmentarycznymi wynikami, napływającymi do centrali z komisji terenowych. Jakby tego wszystkiego było mało, PKW padła ofiarą ataku hakerów.

Wyborczą kompromitację dostrzegły także mainstreamowe media, którym – przy całej ich sympatii do obozu sprawującego władzę – nie mieściło się w głowie, że takie rzeczy mogą się wydarzyć w drugiej dekadzie XXI wieku.

Rozmyta odpowiedzialność

Zawiodło właściwie wszystko: od elektronicznego systemu liczenia głosów i zabezpieczeń przed atakami z zewnątrz po procedury przetargowe. Dogłębnego wyjaśnienia wymaga kwestia wyłonienia w przetargu tej, a nie innej firmy. Bez odpowiedzi nie może też pozostać pytanie, dlaczego całą rzecz zaczęto tak późno i czy zrobiono wszystko, by finalnej kompromitacji uniknąć. Przed wyborami media informowały o wadliwym działaniu systemu, ale przebieg wydarzeń wskazuje, że nie było jasno określonej procedury awaryjnej. Pytanie zatem, kto zawinił?

– Ustępujemy „ze względu na twarz, jaką nam przyprawiono” – stwierdził jeden z sędziów PKW, odpowiadając na pytanie dziennikarza o powody gremialnego podania się przez członków Komisji do dymisji. Słowa te wskazują, że sędziowie PKW bardziej czują się ofiarami ciągu zdarzeń, przede wszystkim medialnych, a nie osobami, które ponoszą odpowiedzialność czy współodpowiedzialność za wyborczy blamaż, bo Komisja jedynie „nadzoruje wybory” i czuwa nad „przestrzeganiem prawa”. Na efekt końcowy złożyło się zapewne wiele czynników, ale punkt widzenia przyjęty przez PKW zastanawiająco współgra z praktykowaną przez establishment optyką, w której nie ma odpowiedzialnego. Ciekawe, jak wypadnie kontrola NIK, która sprawdzi, m.in. jak uwzględniono wnioski pokontrolne sprzed ponad 10 lat.

Establishment boi się

Trudno się dziwić, że w obliczu ogólnego zamętu i wielu informacji o „nieprawidłowościach” i „uchybieniach” pojawiły głosy stawiające w wątpliwość wiarygodność wyborów. Stało się tak z racji skali doniesień o naruszeniu prawa wyborczego i liczby głosów nieważnych oddanych w wyborach do sejmików wojewódzkich, a także podejrzenia, że wybory mogły zostać sfałszowane. Tego było jednak już dla establishmentu za wiele. Owszem, możemy się zgodzić, że coś było nie tak, ale konsekwencje nie mogą iść za daleko, bo jednak żyjemy w najlepszej z możliwych Rzeczypospolitych. Sięgnięto więc po znane oskarżenia o anarchizowanie, destabilizowanie, podpalanie Polski, a prezydent Komorowski zarzucił wielu obywatelom popadanie w „odmęty szaleństwa”.

Jeżeli przyjrzymy się liczbie głosów nieważnych w wyborach do sejmików wojewódzkich z ostatnich kilkunastu lat, to muszą nas zaniepokoić. Oddało je od 1,5 do 2,5 mln głosujących. Liczba to niemała i powinna tych, którzy deklarują, że mają dobro demokracji na sercu, skłaniać do refleksji – co zrobić, by liczbę głosów nieważnych zredukować na tyle, na ile byłoby to możliwe. Chodzi tu oczywiście o utrudnienia zniekształcające wyrażaną w akcie głosowania wolę wyborcy, a nie o wypadki, gdy wyborca świadomie oddaje głos nieważny. Na dużą liczbę głosów nieważnych wskazywano juz po wyborach 2010 roku. Niestety, w o rok późniejszej nowelizacji prawa wyborczego zlikwidowano obowiązek wskazywania na rodzaj głosów nieważnych!

A jednak się stało!

Prezydent Komorowski przekonuje, że afery nie ma, bo w końcu wszystko „da się policzyć”. Czyli znowu „Polacy, nic się nie stało”. Niestety, nie jest to prawdą. Znowu ucierpiał autorytet państwa i jego instytucji, pogłębił się podział na rządzących i rządzonych. Będzie jeszcze gorzej, gdy kryzys wiarygodności tych wyborów nie zostanie zażegnany.

Wybory samorządowe 2014

Wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich

a) według liczby uzyskanych głosów:
  • PiS – 26,85 proc.,
  • PO – 26,36 proc.,
  • PSL – 23,68 proc.,
  • SLD – 8,78 proc.
b) według liczby uzyskanych mandatów:
  • PO – 179
  • PiS – 171
  • PSL – 157
  • SLD – 28
Wyniki exit poll oraz różnica między nimi a oficjalnymi rezultatami wyborów do sejmików wojewódzkich:
  • PiS – 31,5 proc. (– 4,65 pkt proc.)
  • PO – 27,3 proc. (– 0,94 pkt proc.)
  • PSL – 17 proc. (+ 6,68 pkt proc.)
  • SLD – 5,2 proc. (+ 3,58 pkt proc.)
Statystyka głosów nieważnych

Odsetek głosów nieważnych w wyborach do sejmików wyniósł 17,73 proc., czyli ok. 2,5 mln głosów; 4 lata temu oddano 12 proc. głosów nieważnych (ok. 1,75 mln). Liczba głosów nieważnych wzrosła o ok. 750 tysięcy, czyli o 42 proc. Frekwencja w skali kraju wyniosła 47 proc.

Marek Krukowski
PAP/Wojciech Pacewicz

Idziemy nr 48 (480), 30 listopada 2014 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter