20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pierwszy miesiąc prezydenta

Ocena: 0
3855
– Dwie wizyty zagraniczne pokazały prezydenta łatwo i szybko nawiązującego dobre relacje z przywódcami innych państw. Nasi partnerzy go szanują – mówi w rozmowie z "Idziemy" szef Gabinetu Prezydenta RP Adam Kwiatkowski
Z Adamem Kwiatkowskim, sekretarzem stanu, szefem Gabinetu Prezydenta RP i – jak podkreśla – prażaninem, rozmawia Radek Molenda


Mija miesiąc od objęcia funkcji Prezydenta RP przez Andrzeja Dudę. Jaki był ten początek?


Mimo sezonu urlopowego był to czas wytężonej pracy. Pan prezydent zaczął realizować swoje obietnice, spotykał się z Polakami, skierował do Senatu wniosek o referendum w ważnych dla nas wszystkich sprawach. Były też pierwsze podróże zagraniczne. To był okres, w którym formowało się także najbliższe otoczenie pana prezydenta. Budujemy kancelarię tak, by realizowała zadania wskazane przez pana prezydenta, wspierając go w jego codziennej pracy.


Znane są już, choćby wstępne, wyniki audytu działań i wydatków kancelarii poprzedniego prezydenta?


Audyt się już kończy. Dopóki trwa, nie chcę mówić o szczegółach, choć wiem, że sporo z nich już przedostało się do opinii publicznej. Chcemy, by audyt przede wszystkim pozwolił nam przeanalizować, które obszary działania kancelarii wymagają pilnych zmian. Nie można jednak pominąć milczeniem tego, co działo się w kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego, kiedy już było wiadomo, że przegrał i opuści Pałac Prezydencki. O tym prezydent elekt ani jego otoczenie nie byli informowani, choć nie było przeszkód w relacjach i porozumiewaniu się ekipy ustępującej i tej, która miała przyjść wraz z nowym prezydentem.

Czego nie można pominąć milczeniem?

Tego na przykład, że w okresie między wyborami a zaprzysiężeniem nowego prezydenta wydatkowanie środków finansowych przez prezydenta Komorowskiego i jego kancelarię w pewnych obszarach bardzo mocno wzrosło. Już po rozstrzygnięciu wyborów często dochodziło do zmian dokumentów kluczowych dla działania kancelarii. Wykonywane były także ruchy personalne, które powinny być pozostawione nowej ekipie. Wraz z Bronisławem Komorowskim odeszła pewna grupa pracowników, ale temu odejściu towarzyszyły konkretne odprawy.


Przez uszczuplenie finansów, jakie ma do dyspozycji nowa kancelaria prezydenta, ogranicza się możliwości jej działania?


Każda decyzja podjęta przez poprzednią ekipę w Pałacu Prezydenckim niesie ze sobą dla nas określone skutki, także finansowe. Jednak na raport z audytu oczekujemy głównie dlatego, by zobaczyć, które obszary przed 6 sierpnia zostały zmienione lub tak zdefiniowane, że nie możemy już w nie ingerować.


Tajemnicą poliszynela jest, że gdy Andrzej Duda był już prezydentem elektem, Bronisław Komorowski zarządził remont klimatyzacji w Pałacu, co uniemożliwiło Dudzie przeprowadzkę. Gdzie prezydent obecnie mieszka?


W hotelu przy ul. Flory, który jest w gestii kancelarii. Jednak nie z powodu wymiany klimatyzacji, ponieważ od jej remontu odstąpiliśmy. Rozpoczęła się natomiast adaptacja części Pałacu Prezydenckiego dla potrzeb mieszkalnych rodziny pana prezydenta. Bronisław Komorowski jako jedyny z poprzednich prezydentów III RP tu nie mieszkał i część mieszkalną przerobiono na biura. Obecnie wracamy do poprzedniego stanu, tak by para prezydencka mogła tu jak najszybciej zamieszkać.


Co przyniosły dwie pierwsze podróże zagraniczne Prezydenta RP? Wydaje się, że jego oczekiwanie większej obecności NATO w Polsce pozostało bez odpowiedzi.


Andrzej Duda dopiero rozpoczyna swoją prezydenturę. Byłem pod wrażeniem bardzo pozytywnych reakcji ze strony naszych partnerów z Estonii i Niemiec. Także kiedy wychodziły różnice zdań co do konkretnych problemów, widać było otwarcie na dialog i stawiane przez prezydenta argumenty. Te dwie wizyty pokazały prezydenta Dudę łatwo i szybko nawiązującego dobre relacje z przywódcami innych państw. Nasi partnerzy go szanują. Kwestia budowania potencjału Polski, zwiększania naszego bezpieczeństwa, to niektóre elementy długoterminowej polityki pana prezydenta. Ustalenia z Estonii i Niemiec także w tych kwestiach nastrajają optymizmem na przyszłość.


Dlaczego każdy może się porozumieć z prezydentem Dudą, tylko jakoś nie premier Ewa Kopacz?

Pani premier ma różne pomysły, które artykułuje na konferencjach prasowych, co nie jest przecież właściwym sposobem kontaktowania się z Prezydentem RP. Poza tym premier Kopacz chciałaby organizować duże zgromadzenia: radę gabinetową, Radę Bezpieczeństwa Narodowego itp. Więc warto zapytać: gdzie są dokumenty, materiały, z których wynika taka potrzeba? Dlaczego do dzisiaj nie dotarły do pana prezydenta? Co się dzieje w sferze bezpieczeństwa, co wymagałoby szybkiego przedyskutowania przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego?

Zachowanie Ewy Kopacz tłumaczy trwająca kampania wyborcza. I ja to nawet rozumiem. Tyle że ona chce do tej kampanii wciągnąć prezydenta, a na to on się nie zgodzi. Namawiałbym więc panią premier do większego umiaru i spokoju.

rozmawiał Radek Molenda
fot. Radek Molenda/Idziemy
Idziemy nr 36 (519), 6 września 2015 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter