Politycy o kongresach PO i PiS

Kongres PiS i konwencja PO odbywały się w Sosnowcu i w Chorzowie. Jarosław Kaczyński został ponownie wybrany na szefa partii. Konwencja PO zdecydowała, że kandydaci na szefa Platformy mogą się zgłaszać do 7 lipca. Na razie walkę o tę funkcję zadeklarowali Donald Tusk i Jarosław Gowin. Decyzję o niekandydowaniu ogłosił Grzegorz Schetyna.

Poseł Sawicki (PSL) zwrócił uwagę na aktywną obecność podczas kongresu PiS szefa „S” Piotra Dudy. Jego zdaniem Duda, mimo że jest spoza partii, może nieoczekiwanie zostać liderem PiS po rezygnacji Kaczyńskiego z kierowania partią.

Porównując przemówienia Tuska i Kaczyńskiego, poseł PiS Jacek Sasin powiedział, że między obydwoma politykami jest „gigantyczny dysonans”. Prezes PiS – zaznaczył Sasin – dokonał przeglądu państwa oraz przedstawił program naprawczy. Premier Tusk z kolei nie przedstawił żadnego programu na przyszłość, a jedynie chęć wykorzystywania pieniędzy z UE. Poseł PSL Marek Sawicki dodał, że w wystąpieniu Tuska zabrakło kilku istotnych przesłań dla Polski na drugą część wspólnej kadencji.

Prof. Tomasz Nałęcz z Kancelarii Prezydenta ocenił, że wynik wyborów w PiS jest „autentyczny”, choć jest dla PiS „dużym kłopotem” ze względu na brak alternatywy dla lidera partii. – Gdy pojawia się kłopot z liderem, wówczas pojawia się też kłopot dla formacji – uważa Nałęcz.

Europoseł Wojciech Olejniczak (SLD) ocenił, że przewaga Kaczyńskiego nad Tuskiem podczas ich sobotnich wystąpień polegała na tym, że prezes PiS był od szefa PO bardziej zdecydowany. – Jarosław Kaczyński mówi „nie” dla wejścia Polski do strefy euro i to jest jasne stanowisko. Lewica mówi „tak” i to jest między nami zasadniczy spór. A Tusk tego sporu unika – zaznaczył. Jak dodał, brak zdecydowania u lidera PO, także w innych sprawach jak np. obniżenie obowiązkowego wieku szkolnego do sześciu lat i sprawa OFE, powoduje, że liderem sondaży jest PiS.

Zbigniew Ziobro przedstawił propozycję alternatywy dla „duopolu” PO i PiS, który czerpie ogromne pieniądze podatników. – Tą alternatywą jest między innymi Solidarna Polska. Na naszej konwencji zgromadziliśmy tu ok. 1,2 tys. osób, tyle co PiS. Zrobiliśmy to bez jednego grosza od podatników. To wszystko nasze składki – powiedział.

Obok hali wystawowej „Kapelusz”, w której obradowała PO, rozbiło się „Wkurzone miasteczko”, z Solidarnością ’80 i Platformą Oburzonych na czele. Była zupa szczawiowa, kompot z mirabelek i transparent z czerwoną kartką dla rządu oraz napisem „Czas zejść z boiska”.

Monika Odrobińska Idziemy nr 27 (408), 7 lipca 2013 r.