25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Polityk od pokoleń

Ocena: 1.55714
9838

Domowemu wychowaniu Tomasz Rzymkowski zawdzięcza uczciwość, przyzwoitość i przekonanie, że nie warto chodzić na skróty. Jest zdania, że należy budować na prawdzie i na wartościach – zarówno w życiu prywatnym, jak i publicznym. – Do wszystkiego można dojść dzięki pracowitości i determinacji, ale zawsze w oparciu o prawdę – przyznaje.

Jego profesor z KUL Mieczysław Ryba pamięta go jako studenta wyróżniającego się zaangażowaniem nie tylko ściśle naukowym, ale także społecznym. – Jako szef Akademickiego Klubu Myśli „Vade Mecum” zapraszał licznych gości, w których miał doskonałe rozeznanie – mówi naukowiec. – Do polityki przygotowywał się szeroko i dojrzale, co daje owoce. Wcale nie jestem zaskoczony jego ścieżką kariery, powiem więcej: myślę, że nie powiedział ostatniego słowa. W życiu polityka liczą się zdolności i okoliczności. Jego partię mogą dotknąć różne losy, ale jego umiejętności zawsze będą jego wartością. Jeszcze dużo dla Polski może zrobić. Z doświadczeniem zasiadania w różnych komisjach: ds. Amber Gold, Komisji Finansów Publicznych, Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka – może być także dobrym, skutecznym ministrem. Rozumie, co to znaczy być politykiem prawicowym, czym jest dbałość o polski interes narodowy.

Walkę, którą przodkowie posła Rzymkowskiego toczyli na polach bitew, on kontynuuje na polu legislacyjnym. Doprowadził do nowelizacji ustawy przewidującej wsparcie dla weteranów II wojny światowej i systemu komunistycznego, m.in. żołnierzy i górników, do których zaliczał się także jego dziadek. – To, czego nie widać, to interwencje i interpelacje poselskie – mówi. – Bywam u ministrów, zajmuję się różnymi prawami w ramach wykonywania mandatu poselskiego, od ochrony zdrowia, poprzez rolnictwo, weterynarię, na ochronie okupowanej przez Greenpeace elektrowni Bełchatów – dostarczyciela 20 proc. energii w Polsce – skończywszy.

Już jako poseł (Kukiz’15) obronił doktorat, wcześniej napisał wiele artykułów naukowych z zakresu prawa, w tym o suwerenności. – Jeśli sami nie będziemy o sobie decydować, zrobią to inni – mówi. – To my mamy być woźnicą i trzymać lejce. Jeśli damy się przesadzić na miejsce pasażera, skończymy w bagażniku – przestrzega, zwłaszcza w kwestii waluty. – Jeśli państwo ma własną walutę, to ma też swój bank emisyjny, który wpływa na wysokość stóp procentowych i politykę finansową państwa. A co do symboliki, Węgry przywróciły swoim symbolom narodowym koronę św. Stefana. Gdyby i w naszym godle przywrócić krzyż w zwieńczeniu korony, ucięłoby to wiele niepotrzebnych i niszczących dyskusji w sprawach światopoglądowych.

 

Znamię Boga

Przyznaje, że bodźcem do jeszcze intensywniejszego działania jest dla niego rodzina. – Mamy trzech synów. To mnie motywuje do działania na ich rzecz, by za pięć czy pięćdziesiąt lat mogli żyć w bezpiecznym państwie – mówi poseł. – Żyjemy w trudnych dla rodziny czasach. Chaos towarzyszy już jej definicji. A przecież słowo „rodzina” wywodzi się od „rodu, więzów krwi, rodzenia”. Natura nie daje takich możliwości homoseksualistom.

Tomasz Rzymkowski podkreśla, że od zawsze Kościół katolicki bronił rodziny, i tym samym bronił ładu społecznego. Jeśli ktoś podważa rolę Kościoła lub go dyskredytuje, musi mieć świadomość, że uderza w najstarszą i najtrwalszą instytucję na świecie. Kościół to widzialne znamię Boga na świecie, a biskup Rzymu to wikariusz samego Chrystusa – twierdzi. – Zniszczenie rodziny jako fundamentu ładu społecznego i moralnego oznacza zniszczenie człowieka – podsumowuje poseł.

Od siedmiu lat o rodzinie może mówić jako praktyk: w 2012 r. pobrali się z Małgorzatą i zamieszkali w Kutnie. Dwa lata później na świat przyszedł Franciszek, trzy lata później – Tymoteusz, a w zeszłym roku – Hubert. – Zawsze chciałem mieć trzech synów – przyznaje poseł. – Żona po cichu liczyła na córeczkę, za to ma trzech budrysów trenujących sporty siłowe.

Posłowi Rzymkowskiemu trudno znaleźć równie niesprawiedliwe i niegodziwe zachowanie, jak zabicie niewinnego dziecka. – Argumenty, że ono swoim przyjściem na świat może obniżyć status materialny, „odebrać” wakacje na Karaibach, pokazują, że wypowiadające je osoby nie mają wyobrażenia o tym, czym jest życie. Uśmiech dziecka, jego pierwsze „kocham cię” gratyfikują wszystkie te „Karaiby”.

– Poza tym potrzebujemy zastępowalności pokoleń – podkreśla – a już prymas Wyszyński mówił, że gdyby było nas 80 mln, nie musielibyśmy się obawiać naszych sąsiadów ze wschodu i zachodu. Tymczasem dziś grozi nam katastrofa demograficzna i osłabienie naszego bezpieczeństwa.

– Hedonizm, przyjemność stały się cnotami XXI w. – mówi. – Wszystkiego, co się wiąże z obowiązkiem, wysiłkiem, poświęceniem – mówiąc wprost: z wartościami wyższymi – coraz częściej unika się dla własnego świętego spokoju i przyjemności. Niestety, często odbywa się kosztem istnień ludzkich. Konsumpcjonizm i nihilizm zabijają w nas człowieczeństwo i szacunek do drugiego człowieka. Jeśli ktoś nie chce przyjąć dziecka, przerasta go ten dar Boży, to zawsze przecież może oddać je do adopcji, zamiast zabijać – argumentuje.

Małgorzata Rzymkowska nie obawia się, że wyrazistymi poglądami mąż może napytać sobie biedy. – W sprawach światopoglądowych – twierdzi – nie ma miejsca na politykę. Jestem dumna z męża, że mówi tak, jak każe mu sumienie, a nie lider polityczny.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter