28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Polska zapłaci?

Ocena: 0
3462

– Bardzo duża część różnych projektów ustaw powstaje ze względów wyborczych  – mówi amerykanista Grzegorz Kostrzewa-Zorbas

fot. arch. Grzegorza Kostrzewy-Zorbasa

Z Grzegorzem Kostrzewą-Zorbasem, ekspertem ds. międzynarodowych i amerykanistą, rozmawia Piotr Kościński

 

Spore zaniepokojenie części polskich mediów wzbudził projekt przyjęty przez Senat USA, dotyczący zwrotu mienia żydowskiego w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Co w praktyce oznaczają zawarte w nim postanowienia?

Projekt ten – uchwalony przez Senat USA, a leżący obecnie w Izbie Reprezentantów – nic istotnego nie zmienia. Powtarza stanowisko Kongresu, wyrażane już wielokrotnie w przeszłości, i nakłada na administrację amerykańską obowiązek działań na rzecz zwrotu mienia żydowskiego lub wypłacenia sprawiedliwych odszkodowań przez państwa w naszej części Europy. Taka była polityka kolejnych Kongresów i kolejnych administracji, ze stojącymi na ich czele prezydentami. Poza nieznaczną zmianą formy nie ma mowy o podjęciu jakiejkolwiek nowej akcji. Ustawa 447 nie stanowi więc żadnego przełomu.

 

A jaka jest szansa, że wejdzie w życie?

W Izbie Reprezentantów nic się w tej sprawie nie dzieje. Leży w niej zresztą nieco zbliżony projekt zgłoszony przez kilku jej członków jeszcze w lutym 2017 r., a więc na dziesięć miesięcy przez uchwaleniem ustawy 447 przez Senat. Przez te dziesięć miesięcy nie zajęła się nim komisja spraw zagranicznych Izby Reprezentantów. Teraz w tej komisji są oba projekty. Nie ma sygnałów, by o przyspieszenie prac zabiegała Partia Republikańska lub też prezydent.

 

Jeśli jednak ustawa 447 zostanie przyjęta, czy powinniśmy się jej obawiać?

Jak już powiedziałem, tak naprawdę ustawa niczego nie zmienia. Być może doprowadziłaby do nasilenia działań administracji i jakichś dodatkowych nacisków na kraje Europy Środkowo-Wschodniej, ale nie ma w niej mowy o jakichkolwiek sankcjach w przypadku braku reakcji na takie naciski. W przyszłości można się spodziewać zwiększonego zainteresowania administracji kwestią zwrotu mienia żydowskiego i odszkodowań za to mienie. Nic jednak nie wskazuje na to, by miało to nastąpić teraz. Wspomniana ustawa może stać się do tego jakimś impulsem, ale to wyłącznie hipoteza.

 

Co się właściwie stało, że ten projekt w ogóle się pojawił?

Jednym z jego inicjatorów jest senator Marco Rubio z Florydy, a właśnie w tym stanie mieszka jedna z największych społeczności żydowskich w USA. Być może więc senator Rubio uznał, że taka inicjatywa pomoże wygrać mu najbliższe wybory? Bardzo duża część różnych projektów ustaw i uchwał powstaje właśnie ze względów wyborczych, a świat w ogóle o nich się nie dowiaduje. Jeśli już interesują się nimi media, to na stronie czterdziestej, a nie na pierwszej.

O tym projekcie w głównych amerykańskich mediach panuje głęboka cisza. Specjalnie to sprawdzałem. Niewykluczone, że senator Rubio, a może i kilku innych senatorów, współwnioskodawców, jest zainteresowanych sprawą, ale nie widać żadnego szerszego jej oddźwięku.

 

W ustawie mówi się, iż w przypadku, gdy mienie nie ma spadkobierców, powinno sfinansować wsparcie dla potrzebujących pomocy ofiar Holokaustu oraz edukację o Holokauście. Jak to może wyglądać w praktyce?

Spora część mienia żydowskiego nie ma spadkobierców, bo przecież było wiele rodzin, które zginęły w całości. Stąd idea, by wpłacać pieniądze na cele społeczne, kulturalne i edukacyjne, tak by Holokaust nigdy się nie powtórzył.

 

Kto miałby takie środki otrzymać? Organizacje żydowskie?

W ustawie nie ma o tym mowy. Można więc sądzić, że chodzi raczej o władze publiczne, które powinny odpowiednio kształtować programy szkolne, prowadzić działania informacyjne i edukacyjne. Nie muszą tego oczywiście robić same, mogą zwrócić się o to do organizacji społecznych. I w przypadku Polski czy jakiegokolwiek innego kraju to właśnie te władze są właściwe, by uznać, kto jest kompetentny i kto może jakieś środki otrzymać – albo czy raczej to instytucje państwowe winny same je spożytkować. Wypada podkreślić, że ustawa jest bardzo krótka, ma zaledwie kilka stron, a przecież wiemy, jak długie bywają ustawy – a więc jest również bardzo mało konkretna.

 

Skąd wynika ten brak konkretów?

Znaczna część mienia żydowskiego podczas II wojny światowej została zniszczona przez III Rzeszę. Pamiętajmy, że przed Holokaustem w Warszawie mieszkała druga co do wielkości, po Nowym Jorku, społeczność żydowska w świecie. Zwrot w naturze nie jest więc możliwy. Dlatego mowa jest o „sprawiedliwych” odszkodowaniach. Nie o pełnym zwrocie mienia, a o jakimś jego procencie.

Autorzy zdają sobie przy tym doskonale sprawę, że nie mogą przejmować roli na przykład Sejmu czy Rady Ministrów RP i wskazywać, co w Polsce należy zwrócić, a co przeznaczyć na cele edukacyjne. Doskonale wiedzą, że poza terytorium USA sami władzy nie mają.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter