Policjant, którego dotyczyły wpisy w internecie po piątkowym zabezpieczeniu manifestacji przed Sejmem, złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Dotyczy ono m.in. gróźb karalnych – powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji kom. Sylwester Marczak.
fot. PAP/Paweł Supernak"W związku z falą hejtu, której doświadczył starszy aspirant Robert Sawera, złożył on zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Postępowanie w powyższej sprawie w kierunku gróźb karalnych, zniesławienia oraz nawoływania do popełnienia przestępstwa prowadzą policjanci z komendy śródmiejskiej w Warszawie" - poinformował kom. Sylwester Marczak.
Sawera (wyraził zgodę na publikację nazwiska i stopnia, nie wyraził zaś zgody na publikację wizerunku) był jednym z funkcjonariuszy, którzy zabezpieczali w piątek manifestacje pod Sejmem. To jego nazwisko i wizerunek udostępnił w sobotę na swoim Twitterze poseł Michał Szczerba (PO).
W internecie pojawiło się później jeszcze więcej wpisów "ze wskazywaniem zdjęć policjantów, wskazywaniem, gdzie mają rodzinę, bliskich i sąsiadów" – powiedział mł.insp. Mariusz Ciarka na konferencji prasowej zwołanej w poniedziałek przed gmachem Sejmu. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa planuje złożyć także komendant główny policji.
"Ujawnienie danych personalnych szeregowych policjantów, którzy dbają o porządek, a następnie wywołanie tym fali hejtu i gróźb kierowanych do dzieci, do bliskich, najbliższych policjantów jest niespotykane. Dlatego komendant główny policji w tej sprawie polecił zebrać wszelkie materiały dowodowe związane z ujawnionymi na portalach społecznościowych wpisami, groźbami kierowanymi w stosunku do najbliższych policjantów i składa zawiadomienie o przestępstwie do prokuratury" – powiedział Ciarka. Dodał, że "nie może być i nie ma przyzwolenia na to, aby nasi policjanci i ich rodziny byli narażeni na niebezpieczeństwo".
"My jako policjanci jesteśmy gotowi na wszystko, zdajemy sobie sprawę, że mamy podejmować ryzyko w swojej służbie. Ale nasze dzieci i nasi bliscy się na to nie pisali. I w tym przypadku nasz apel gorący do wszystkich osób: zastanówmy się nad tym, co robimy, bo decyzja nasza może mieć ogromny wpływ na to, co będzie się działo później w rodzinach osób, o których nawet w wolnej chwili nie pomyślimy. Apeluję o rozsądek" – powiedział podczas konferencji kom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.
Ciarka wystąpił z apelem do protestujących. "Jeżeli będzie spokojnie podczas protestów przed Sejmem, jeżeli protestujący będą korzystać z przysługującego im prawa do protestu, wyrażania swoich opinii (...) policjanci nie będą musieli reagować" - zapewnił rzecznik KGP. Podkreślał, że funkcjonariusze, którzy zostali w piątek wysłani przed Sejm są apolityczni i zabezpieczają zgromadzenia organizowane przez różne opcje polityczne.