28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Prawda o majątku Kościoła

Ocena: 0
8383
Rzekoma nadwyżka powstała z powodu błędu w dokumencie przygotowanym w MON, z którego wynika, że z zasobów wojskowych Kościół uzyskał 71 366 hektarów ziemi. W istocie było to nie 71 tysięcy hektarów, ale 7,1366 hektara ziemi. A zatem 10 000 razy mniej. Urzędnik zatrudniony w MON „po prostu” nie postawił przecinka. W ten sposób kompletnie zafałszował rzeczywistość. Wprowadził w błąd całą opinię publiczną. I nieważne, czego powodem był błąd – na pewno nigdy nie powinien się zdarzyć. Swoją drogą, ciekawe, czy ktoś poniósł za to odpowiedzialność.

Urzędnik w MON nie postawił przecinka, a urzędnik w Departamencie Wyznań oraz Mniejszości Narodowych i Etnicznych MSWiA nie zauważył, że po 1989 roku była w Polsce dewaluacja złotego. Nie uwzględnił tego w informacji o działaniu Komisji Majątkowej, którą kilka lat temu przekazał posłowi Sławomirowi Kopycińskiemu. To, co wyszło z ministerstwa, było zwykłym bublem, tym gorzej, że podpisanym przez dyrektora departamentu Józefa Różańskiego. Gdy kilka miesięcy później Departament już poprawił dokument i ogłosił go w świetle jupiterów, okazało się, że... znowu są w nim błędy, choć tym razem mniejszego kalibru.

Wyssana z palca liczba 24 mld złotych
weszła tak mocno do obiegu medialnego,
że niedawno powtórzyła
ją w antykatolickim manifeście dziennikarka „Superstacji”.
Czy było to kłamstwo świadome, czy niezamierzony błąd?


Pierwszy błąd, poważniejszy, narobił wiele złego. Jego autor odszkodowania wypłacone Kościołowi do 1995 roku, kiedy była denominacja, dodał do wypłaconych po 1995 roku, czyli stare złotówki dodał do nowych. A ponieważ były tam jeszcze inne błędy, do których poseł Kopyciński dodał własny błąd – interpretacyjny, powstała megabzdura. Poseł długo lansował sumę 24 miliardów złotych, wziętą z sufitu, jako wartość całego majątku odzyskanego przez Kościół. Nic to, że nawet ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller przyznał, że suma 24 mld nie istnieje, że nie szacowano majątku odzyskanego przez Kościół; ks. Walencik oszacował go na co najwyżej 5 mld złotych. Nic to, że przez kilka tygodni w „Rzeczpospolitej”, a także kilku innych mediach, dziennikarze próbowali wyjaśnić nieporozumienie. Wyssana z palca liczba 24 mld złotych weszła tak mocno do obiegu medialnego, że niedawno powtórzyła ją w antykatolickim manifeście dziennikarka telewizyjnej „Superstacji” Eliza Michalik. Czy było to kłamstwo świadome, czy niezamierzony błąd?


MIT DRUGI: MILIONY NA WSCHODZIE

Kościół w Polsce, w wyniku przesunięcia granic po II wojnie światowej, utracił dużo gruntów na Wschodzie. Ale niewiele mniej posiadał ich na terenach tzw. dawnej Polski, które znacjonalizowało państwo polskie. Z szacunków autora bilansu ks. prof. Walencika wynika, że w II RP Kościół katolicki czterech obrządków – rzymskiego, greckokatolickiego, ormiańskiego i bizantyjsko-słowiańskiego – był właścicielem około 400 000 ha ziemi. Wprawdzie dokumenty mówią o 380 700 ha, ale dane te na pewno nie są pełne. Największy areał był własnością Kościoła rzymskokatolickiego – 239 065 ha. Do Kościoła greckokatolickiego należało 138 819 ha. W wyniku zmiany granic 208 921 hektarów ziemi kościelnych podmiotów prawnych zostało na terenach włączonych do ZSRR. Na ziemiach tzw. Polski dawnej w 1947 roku Kościół katolicki miał 168 964 ha ziemi. Tak było do 1950 roku, gdy 14 marca sejm przyjął ustawę o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego. Ustawa pozwalała przejąć gospodarstwa rolne proboszczów powyżej 50 ha, natomiast w województwach pomorskim, poznańskim i śląskim – powyżej 100 ha. W praktyce jednak przedstawiciele władzy ludowej zajmowali także gospodarstwa poniżej tego limitu. W sumie, według „raportu zamknięcia”, Kościół na podstawie tej ustawy i innych aktów nacjonalizacyjnych utracił 144 738 ha ziemi. A zatem nie 155 tysięcy ha, jak do tej pory szacowano, ale mniej. Ponadto podmioty kościelne straciły 3437 budynków w całości i 381 w części.


Od 1950 do 1989 roku średnio dwie trzecie sumy
z Funduszu Kościelnego szło nie na cele kościelne,
ale przeciwnie: antykościelne


Proces rewindykacji rozpoczął się w 1989 roku. W wyniku ustawy z 17 maja 1989 roku o stosunku państwa do Kościoła katolickiego powstała Komisja Majątkowa, która w tzw. trybie regulacyjnym miała przywrócić kościelnym osobom prawnym ich własność zabraną przez państwo z pogwałceniem ustawy z 20 marca 1950 roku (czyli gwarantującej pozostawienie gospodarstw kościelnych do 50 albo 100 ha) oraz innych aktów z czasów PRL. W wyniku prac Komisji, która została rozwiązana w lutym 2011 roku, kościelne osoby prawne odzyskały 65 695 hektarów nieruchomości. Kościół odzyskał także 490 budynków i lokali, w tym m.in. 26 szkół, 19 szpitali, 9 przedszkoli, 8 domów dziecka.

Jednym z najbardziej znanych warszawskich obiektów odzyskanych przez Kościół jest dawny Dom Katolicki im. Piusa XI przy ul. Nowogrodzkiej, dziś siedziba Teatru Muzycznego Roma. Budynek powstał przed wojną ze składek członków Akcji Katolickiej. Komisja Majątkowa w sprawach, w których zwrócenie własności podmiotom kościelnym nie było możliwe, przyznała odszkodowania i rekompensaty. W sumie ok. 143,5 mln złotych.


MIT TRZECI: TYLKO DLA KOŚCIOŁA

W pakiecie stereotypów ten trzyma się bardzo mocno. Jego wyznawcy próbują wmówić opinii publicznej, że Kościół nie powinien odzyskać utraconych gruntów, gdyż państwo od 1950 roku co roku wypłacało Kościołowi rekompensatę za przejęte nieruchomości. Nic bardziej mylnego. Owszem, Fundusz Kościelny pieniądze otrzymywał, ale po pierwsze nie tyle, na ile wskazywałaby ustawa, a po drugie, to, co Fundusz uzyskał z budżetu tylko w części, wydawał zgodnie z ustawą.

Ustawa z 1950 roku wskazywała wyraźnie, że do Funduszu Kościelnego mają płynąć dochody z użytkowania nieruchomości kościelnych zagarniętych przez państwo. Mówiła też, że pieniądze te mają być przeznaczane na: utrzymanie i odbudowę kościołów, działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła, pomoc materialną i lekarską dla księży, tworzenie dla nich domów wypoczynkowych oraz objęcie duchownych ubezpieczeniem chorobowym „w przypadkach uzasadnionych”, a także na specjalne zaopatrzenie emerytalne duchownych „społecznie zasłużonych”. Ustawa nie była jednak realizowana.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter