Autorzy dokumentu wezwali Arabów i muzułmanów do bardziej zdecydowanych działań w obliczu tego, co się dzieje na równinie Niniwy w Iraku, gdzie powstało Państwo Islamskie. Wypędzono stamtąd w praktyce wszystkich chrześcijan, a pozostałe tam kościoły są niszczone. Przywódcy chrześcijańscy zaapelowali do sunnitów i szyitów, aby wydali oni fatwy [orzeczenia] i prawa, bezwzględnie zakazujące dyskryminacji religijnej mniejszości.
Zażądali ponadto interwencji Narodów Zjednoczonych, choć nie wspomnieli wprost o wysłaniu sił międzynarodowych. Dokument sugeruje jednak działania w tym kierunku, domaga się bowiem, aby Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła rezolucję nakazującą zwrot zagrabionych domów i dóbr „za pomocą wszelkich możliwych środków”.
Patriarchowie zwrócili się także do Organizacji Konferencji Islamskiej, Ligi Państw Arabskich i Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, uznając, że ten ostatni jest uprawniony do sądzenia aktów barbarzyństwa, do jakich dochodziło w Mosulu i Strefie Gazy. Zażądali też od parlamentów świata arabskiego i muzułmańskiego przegłosowania ustaw odrzucających wyraźnie wszelkie formy wykluczenia religijnego innych (tzw. takfir) oraz pociągających do odpowiedzialności wszystkich, którzy łamaliby takie prawa. Wyrazili przy tym ubolewanie, że niektóre kraje europejskie zachęcają do ucieczki chrześcijan pod pretekstem ich ochrony; są to „zachęty, które potępiamy i piętnujemy” – stwierdzili z przekonaniem patriarchowie wschodnich Kościołów chrześcijańskich. I podkreślili, że wypędzenie chrześcijan z ich domostw i konfiskata ich dóbr, śmierć niewinnych cywilów, akty agresji przeciw mniejszościom religijnym i ich kościołom w Mosulu, Sadadzie, Maaluli, Kasabie i w wielu innych miejscach należy określić jako zbrodnie przeciw ludzkości. Hierarchowie przypomnieli też sprawę uprowadzonych 23 kwietnia 2013 r. w Syrii dwóch metropolitów wschodnio-chrześcijańskich, o których losie do dzisiaj nic nie wiadomo.