28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W stolicy bez zmian

Ocena: 0
4194
Nazajutrz po nieudanym referendum odwoławczym prezydent Warszawy obiecała pracować na najwyższych obrotach. Jak wywiązuje się z tych deklaracji?
„Nikt Ci tyle nie da, ile polityk w kampanii obieca”! Wiedzą to wszyscy, którzy kiedykolwiek próbowali rozliczyć „wybrańców” narodu czy choćby lokalnej społeczności z ich przedwyborczych deklaracji. Obiecuje i władza, i opozycja. I nie ma znaczenia, czy obiecujący ma w ogóle wpływ na realizację tej czy innej obietnicy, ani – co się zdarza – że ktoś inny ją już wcześniej zrealizował. Najwięcej takich spraw dotyczyło w ostatnich latach Warszawy.


OBIECANKI CACANKI

Przykładów nie brakuje, wystarczy przypomnieć deklaracje Hanny Gronkiewicz-Waltz składane w 2006 roku.

Kiedy pierwszy raz ubiegała się o stanowisko prezydenta stolicy, w swoim programie „Warszawa moich marzeń 2006-2014” obiecała m.in. wybudowanie do 2009 roku II linii metra z Bemowa na Targówek i Gocław, a do 2014 roku rozpoczęcie III linii. Dalej – do ok. 2010 roku cztery nowe mosty: Północny, Krasińskiego, Karowy i Na Zaporze. Następnie obwodnicę Śródmieścia, Szpital Południowy, arterię łączącą Ursynów z Wilanowem, parkingi wielopoziomowe w centrum i zagospodarowanie placu Defilad. I choć były to klasyczne „bujdy na resorach”, Gronkiewicz-Waltz nie dość, że została wybrana, to cztery lata później ponownie wygrała, i to w I turze. Dlaczego więc, idąc jej śladem, nie składać obiecanek?

Bilans złożonych w 2006 roku przez przyszłą prezydent Warszawy 151 obietnic to według „Dziennika Gazeta Prawna” do dnia niedawnego referendum: ponad 40 proc. obietnic złamanych, ponad 30 dotrzymanych, a reszta – w realizacji. I znowu Gronkiewicz-Waltz obroniła stanowisko. Musiała się jednak przestraszyć, skoro dziękując za zaufanie, deklarowała „jeszcze bardziej wytężoną pracę”. – Zrozumiałam, że warszawiacy oczekują nie tylko wielkich inwestycji w infrastrukturę, lecz także rozmowy i dialogu. Wiem, że tego było dotąd za mało i to udało się zmienić – mówiła.


EMOCJE OPADŁY

Przed referendum obietnic pojawiało się wiele. – Oczom nie wierzę. Pani prezydent zrobiła więcej w ciągu ostatniego miesiąca niż przez siedem lat – pisał niejeden internauta na warszawskich forach. – Otwiera tunele, obniża ceny biletów komunikacji miejskiej, spotyka się z mieszkańcami, by rozmawiać o ich problemach, udziela się na Twitterze czy Facebooku. Raptem znajdują się na wszystko dodatkowe pieniądze. Miejskie rowery? Za mało ich? Nie ma problemu, pani prezydent kupi dodatkowe. Na stację metra dojadę nowiuteńkim rowerem Veturilo, a gdy będę wsiadał do nowiutkiego wagonika metra Inspiro, pani Hania poczęstuje mnie na peronie gorącą kawą – komentowali z sarkazmem internauci. Co z tego zostało?

Zryw referendalny długo nie potrwał. Pani prezydent już się nie spotyka z warszawiakami, nie rozdaje kawy, choć teraz bardziej by się zdała niż w sierpniu. Wagoniki Inspiro nie inspirują, bo się psują, a jeden spowodował nawet poważny pożar w niedzielę 17 listopada. A i Straż Miejska skończyła okres ochronny, w którym nie karała kierowców za złe parkowanie.

– Wszystko wróciło na stare tory. Po referendum Hanna Gronkiewicz-Waltz nie była ani na jednym posiedzeniu Rady Warszawy – tak samo jak przed kampanią przedreferendalną. Widać wyraźnie, że nie chodziło jej o Warszawę, ale o nią samą. Teraz, jeśli bierze udział w konferencjach czy spotkaniach, to tylko w tych zamkniętych, gdzie wie, z kim się spotka, i że nie będzie krytykowana. Stąd rzadko pojawia się w mediach. Nie widzę u niej pomysłu na rządzenie w Warszawie przez ostatni rok przed kolejnymi wyborami. To polityka przetrwania – ocenia Jarosław Krajewski (PiS), radny Warszawy.


POLITYKA BEZINFORMACYJNA

Już w kilka dni po referendum, bez wcześniejszego informowania warszawiaków, odblokowano uciążliwe dla nich inwestycje. Zamknięcie części pasów na Trasie Toruńskiej i moście Grota-Roweckiego oraz Trasie AK spowodowały potężne i permanentne korki oraz paraliż sporej części miasta. Choć obiecano kierowcom zastępczą przeprawę, żadnego planu awaryjnego nie przygotowano.

Zabrakło także informacji odnośnie do urzędników, którzy – zgodnie z deklaracją Gronkiewicz-Waltz sprzed 13 października – żadnych nagród mieli nie dostać, a po referendum dostali z podatków warszawiaków w sumie 850 tys. zł. Później Gronkiewicz-Waltz wskazywała, że mówiła o nagrodach uznaniowych, a nie specjalnych, a te wynikają z przepisów prawa i muszą być wypłacane.

Wiele o polityce informacyjnej ratusza mówi także sprawa budowy „z prezydenckim błogosławieństwem” biurowca niemal na placu Zamkowym, kilkadziesiąt metrów od kolumny Zygmunta. Informacja wyciekła do Internetu i zbulwersowała warszawiaków pomnych, że wcześniej pani prezydent odmówiła zgody na wystawienie na Krakowskim Przedmieściu pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej, ponieważ burzyłby harmonię „skończonej przestrzeni” na Trakcie Królewskim. Po protestach decyzja została czasowo unieważniona. No, ale po referendum można już było się do planów biurowca przyznać.

Wiele o polityce informacyjnej ratusza mówi także
sprawa budowy „z prezydenckim błogosławieństwem”
biurowca niemal na placu Zamkowym,
kilkadziesiąt metrów od kolumny Zygmunta.
Informacja wyciekła do Internetu
i zbulwersowała warszawiaków

W ostatnich dniach zawisł na Pałacu Kultury i Nauki – niezgodnie z założeniami planu zagospodarowania przestrzennego – wielki baner reklamujący nr telefonu 19115 do Centrum Kontaktu z Mieszkańcami. Te wszystkie wydarzenia dosadnie pokazują arogancję „dworu pani prezydent”. Docenić trzeba jednak niektóre działania ratusza, jak np. realizowanie programu stu siłowni plenerowych. Miejsca zostały już wybrane (wykaz na www.um.warszawa.pl), sprzęt – zakupiony. By pokazać swoją aktywność, ratusz postanowił zamontować po jednej, dwie siłownie w każdej dzielnicy jeszcze w tym roku. – Tylko po co to komu w zimie? – dziwi się radny Krajewski.


ZNÓW MOŻNA CIĄĆ

Przed referendum ratusz deklarował w mediach, że do końca kadencji, czyli do jesieni 2014 roku, miasto zrealizuje ponad 50 z dawnych obietnic inwestycyjnych Hanny Gronkiewicz-Waltz. Po 13 października prezydent stolicy mówiła już jednak tylko o „planach dokończenia centralnego odcinka II linii metra i skończeniu projektu dalszej rozbudowy oraz kontynuacji kolejnych inwestycji”. Kawałkiem metra będzie można się pochwalić za rok, gdy pani prezydent po raz trzeci będzie się o to stanowisko ubiegać. Według bardziej wtajemniczonych, owe „kolejne inwestycje” to rozpoczęcie budowy Szpitala Południowego oraz o remont bulwarów nad Wisłą.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter