20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W Ziemi Świętej

Ocena: 0
512

Wizyta Donalda Trumpa w Ziemi Świętej budzi uzasadnione zainteresowanie świata. Wiadomo przecież, że klucz do pokoju między Żydami i Palestyńczykami jest w rękach Amerykanów. Ci zaś w ostatnich miesiącach wysyłali do obu stron konfliktu sprzeczne sygnały.

fot. PAP/EPA/RONEN ZVULUN / POOL

Najpierw administracja ustępującego Baracka Obamy przed Bożym Narodzeniem ub.r. dopuściła, po raz pierwszy w historii, do wydania przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji żądającej od Izraela natychmiastowego wstrzymania budowy osiedli żydowskich na terenach palestyńskich. Wywołało to furię w Izraelu. Trump, jeszcze jako prezydent elekt, zapowiedział wówczas powrót do bezwzględnego wspierania Izraela. Obiecał nawet przeniesienie ambasady USA z Tel-Awiwu do Jerozolimy, co byłoby uznaniem tego miasta za niepodzielną stolicę Izraela, wbrew stanowisku ONZ. To z kolei wywołało burzę w świecie arabskim.

Tuż przed wizytą w Jerozolimie przedstawiciele USA przygotowujący przyjazd Trumpa pod Ścianę Płaczu dawali do zrozumienia Żydom, że jest to teren palestyński (!). Podczas samego pobytu zaś w Starej Jerozolimie i spaceru do Bazyliki Grobu Bożego (pierwszy urzędujący prezydent USA, który nawiedził Grób Pański) Trump nie chciał, aby towarzyszyli mu przedstawiciele Izraela, co zostało odebrane jako gest propalestyński. Wizyta, w momencie oddawania do druku tego numeru „Idziemy”, jeszcze trwała, i wieloma gestami prezydent USA mógł jeszcze wszystkich zaskoczyć. Trzeba przy tym pamiętać, że relacje żydowsko-palestyńskie są punktem zapalnym dla całych relacji świata arabskiego ze światem judeochrześcijańskim. W tym kontekście niepokój nie tylko w Izraelu budzi zapowiedź sprzedaży w najbliższych dziesięciu latach najnowszego amerykańskiego uzbrojenia dla Arabii Saudyjskiej o wartości 110 mld dolarów. To trzydziestokrotnie więcej niż cena, na którą opiewał nasz zakup samolotów F16. Arabia Saudyjska jest zaś krajem, w którym wyznaje się najbardziej radykalną i opresyjną wersję islamu – wahabityzm. Do więzień trafiają w tym kraju chrześcijanie przyłapani choćby na wspólnej modlitwie czy na posiadaniu Biblii.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Redaktor naczelny tygodnika "Idziemy"
henryk.zielinski@idziemy.com.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter