19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zielone światło dla pedofilii

Ocena: 0
3020
Głosowanie posłów w sprawie rozszerzenia kar za propagowanie, pochwalanie i ułatwianie podejmowania przez nieletnich zachowań seksualnych ujawniło chęć przypodobania się ideologom gender – komentuje prof. Maria Ryś z UKSW
Z prof. Marią Ryś, kierownikiem Katedry Psychologii Rodziny w Instytucie Psychologii UKSW, rozmawia Monika Odrobińska


W Sejmie upadł projekt nowelizacji ustawy przewidujący karę dwóch lat więzienia za „publiczne propagowanie lub pochwalanie podejmowania przez małoletnich poniżej lat 15 zachowań seksualnych lub dostarczanie im środków ułatwiających podejmowanie takich zachowań”. Co oznacza jego odrzucenie?


To sygnał, że parlament dystansuje się od nawet tych kwestii moralnych, które są najbardziej oczywiste i potrzebne. W ten kontekst wpisuje się też ratyfikacja tzw. konwencji przemocowej Rady Europy, która niczym „koń trojański” posłuży wprowadzeniu ideologii gender w struktury funkcjonowania narodu. Oprócz tego, że zobowiąże ona dostosowanie naszej Konstytucji do założeń tej ideologii, to nakłada także m.in. obowiązek wdrażania deprawującej seksedukacji do szkół.


W debacie publicznej pojawiają się edukacja seksualna, seksualizacja, pedofilia. Jedne środowiska stawiają między nimi znak równości, inne wyraźnie je rozgraniczają. Jakie są definicje tych pojęć?


Pojęcia te powinny być łączone z dobrem dziecka. Ale ono jest różnie definiowane – w zależności od światopoglądu. Dla osób wierzących priorytetem będzie troska o czystość serca dziecka, o jego integralny rozwój fizyczny, psychiczny i duchowy. Z tej perspektywy wychowanie seksualne będzie służyło nie tylko nabyciu rzetelnej wiedzy, ale przede wszystkim ukształtowaniu postaw afirmujących wierność, miłość, małżeństwo, rodzinę. I tu różnimy się w podejściu do edukacji seksualnej, bo nie ma – i nie może być – edukacji seksualnej tzw. neutralnej, rzekomo wykorzystującej tylko wyniki naukowe. To musi być także kształtowanie postaw wobec kobiecości, męskości, małżeństwa, rodziny.

Podobnie różni nas rozumienie seksualizacji. Ideolodzy gender rzekomo walczą z seksualizacją, którą rozumieją jako wykorzystywanie kogoś poprzez przedmiotowe traktowanie. Tymczasem głoszą postulat wdrażania zaleceń WHO w zakresie tzw. „Standardów edukacji seksualnej w Europie” – sprzeczne nie tylko z psychologicznymi prawidłowościami dotyczącymi rozwoju dziecka, ale też uderzające w istotę człowieczeństwa. Co do pornografii – do niedawna wydawało się, że tu wszyscy jesteśmy zgodni. Głosowanie w Sejmie w sprawie rozszerzenia kar za propagowanie, pochwalanie i ułatwianie podejmowania przez nieletnich zachowań seksualnych ujawniło chęć przypodobania się ideologom gender, a w tym środowisku coraz mocnej ujawnia się dążenie do legalizacji pedofilii. Przykładem jest włoski parlament, który pod koniec ubiegłego roku debatował nad karami dla tych, którzy krytykują pedofilów.


Czy edukacja seksualna to coś złego? Może jednak potrzebna jest dziecku?


Zależy, jak ją rozumiemy. W świecie znane są trzy typy edukacji seksualnej: A – to, czego uczy przedmiot wychowanie do życia w rodzinie, B – biologiczna edukacja seksualna, pozbawiona wartości etycznych, i C – połączenie obu tych typów. Edukacja seksualna jest potrzebna, ale nie może wyglądać tak, jak proponują tzw. edukatorzy seksualni. Ich programy ze swoimi założeniami są często tylko instruktażem z dziedziny fizjologii i co najwyżej psychologii w odniesieniu do ludzkiej płciowości. Jej celem staje się przekazanie umiejętności korzystania ze środków antykoncepcyjnych i poronnych, doprowadzenie do akceptacji tzw. bezpiecznego seksu, czyli współżycia zabezpieczonego przed zarażeniem wirusem HIV i ciążą. Wskutek edukacji seksualnej młodzież pozbywa się poczucia wstydu, nabywa akceptujących postaw wobec masturbacji czy homoseksualizmu. Seks przedstawiany jest jako oderwany od małżeństwa, rodzicielstwa, często też od jakiegokolwiek uczucia. Odpowiedzialność w tej dziedzinie sprowadzana jest do właściwego naciągnięcia prezerwatywy lub zażycia tabletek antykoncepcyjnych. Edukatorzy seksualni przekonują młodzież, że współżycie jest normalnym i akceptowanym zjawiskiem występującym w grupach młodzieżowych. W takim ujęciu gubi się prawdziwy sens ludzkiej płciowości. Efektem takiej edukacji – pod hasłem rzekomej wolności, a de facto sprowadzającej człowieka do wymiaru popędowego – jest niejednokrotnie frustracja, poczucie bezsensu, agresja albo działania autodestrukcyjne. Mimo że ideolodzy gender mają świadomość, jak tragiczne owoce przyniosła na Zachodzie edukacja typu B bez norm moralnych i bez wartości, to ją forsują.


Jak Pani Profesor skomentuje postawę Ewy Kopacz, która w debacie o projekcie nowelizacji ustawy uczuliła jego twórcę Mariusza Dzierżawskiego, by cytując „podręczniki dla dzieci”, brał pod uwagę, że te dzieci siedzą na trybunie sejmowej i słuchają?


To był najbardziej zdrowy odruch serca. „Wielka księga cipek”, „Wielka księga siusiaków” czy „Duża księga aborcji”, z których korzystają w Polsce tzw. edukatorzy seksualni, to nie są książki dla dzieci! Nie są także dla dorosłego człowieka mającego odrobinę przyzwoitości oraz szacunku dla człowieka i świata jego wartości. Pamiętam reakcję matki dorosłych dzieci, która przejrzawszy te książki, powiedziała: „czuję się teraz zbrukana”.

rozmawiała Monika Odrobińska
fot. arch. Marii Ryś
Idziemy nr 38 (470), 21 września 2014 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter