19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zmiana nad Sekwaną

Ocena: 0
1315

Ta sytuacja zaś przekłada się na całą scenę polityczną. Hollande był liderem silnej Partii Socjalistycznej. Sarkozy, a po nim Fillon – przywódcami też silnych Republikanów. Oba ugrupowania przegrały wybory prezydenckie. Co będzie podczas parlamentarnych?

 

Więcej tego samego?

Sondaże wskazują, że w drugiej turze zdecydowanie większe szanse ma Macron, bo wyborcy pozostałych, przegranych kandydatów, gremialnie zagłosują przeciw nacjonalistce. Choć jednak wydaje się, że Marine Le Pen jest bardzo odległa od komunizującego Mélenchona, to jednak ich programy socjalne są zbliżone, oboje są też niechętnie nastawieni i do Unii Europejskiej, i do NATO. Część skrajnej lewicy może więc oddać głosy na kandydatkę skrajnej prawicy.

Wyzwanie polega na zmierzeniu się z problemami,
z którymi nikt nie umiał sobie poradzić od 30 lat

Kim jest Emmanuel Macron, określany mianem „niezależny centrysta”? Ma 39 lat i jeśli wygra, będzie najmłodszym przywódcą Francji od czasów Napoleona. Karierę polityczną zaczął… w Partii Socjalistycznej. Pracował w inspekcji podatkowej i komisji rządowej ds. rozwoju Francji oraz w banku inwestycyjnym Rothschild & Cie (aby zrezygnować z państwowego kontraktu, musiał zapłacić 50 tys. euro!), a w latach 2012-14 pełnił funkcję zastępcy sekretarza generalnego Pałacu Elizejskiego (administracja prezydencka) za czasów Françoisa Hollande’a. W roku 2014 został ministrem gospodarki, przemysłu i cyfryzacji. Dał się wówczas poznać jako zwolennik deregulacji gospodarki. W roku 2016 odszedł z rządu po tym, jak założył własne ugrupowanie En Marche! (W Marszu!). Uważany jest za zwolennika integracji europejskiej, zwłaszcza strefy euro – proponuje stworzenie oddzielnego parlamentu, budżetu i własnego ministra finansów. Popiera przyjmowanie imigrantów. Niektórzy twierdzą, że naśladuje byłego brytyjskiego premiera Tony’ego Blaira.

Zabierając głos po zamknięciu urn wyborczych i ogłoszeniu wyników sondaży, Macron podkreślił że w drugiej turze nie chodzi o „głosowanie przeciwko komuś”. – Wyzwanie polega na zmierzeniu się z problemami, z którymi nikt nie umiał sobie poradzić od 30 lat. Wyniki pokazują, że główne partie polityczne zostały odsunięte na boczny tor. Od teraz chcę zbudować większość rządzącą i przekształcającą, która będzie się składać z nowych twarzy i talentów – mówił. – Drodzy współobywatele: nie ma kilku Francji. Francja jest jedna, jest to Francja patriotów w Europie, którą trzeba zmienić. Chcę się stać prezydentem patriotów wobec zagrożenia nacjonalistów. Walka, żeby być godnym przewodzenia naszemu krajowi zaczyna się dzisiaj i tę walkę wygramy – podkreślił.

 

…czy może inaczej?

Tak naprawdę wynik pierwszej tury jest przegraną 47-letniej Marine Le Pen, bo sondaże dawały jej więcej punktów niż Macronowi. Jest córką Jeana-Marie Le Pena, twórcy ugrupowania o nazwie Front Narodowy. Kierownictwo Frontu przejęła od ojca w 2011 r. i już startowała w wyborach prezydenckich, uzyskując w 2012 r. blisko 18 proc. głosów. Jest spokojniejsza i ostrożniejsza od ojca; odcięła się od jego twierdzenia, że komory gazowe Auschwitz były „detalem II wojny światowej”. Stanowczo sprzeciwia się imigracji, i to jest główny punkt jej programu. – Podejmę decyzję w kwestii moratorium na całą legalną imigrację, by powstrzymać to szaleństwo, tę niekontrolowaną sytuację, która ciągnie nas w dół – oświadczyła podczas wiecu w Paryżu.

Marine Le Pen sprzeciwia się integracji UE, chciałaby zrezygnować z euro i przywrócić franka, zamierza też wyjść ze strefy Schengen. Popiera natomiast współpracę z Rosją; w marcu 2017 r. spotkała się z prezydentem Władimirem Putinem, wyrażając sprzeciw wobec sankcji nakładanych na Rosję. Obiecała, że jeśli zostanie prezydentem, uzna rosyjską aneksję Krymu. Ukraińskie media obwiniają ją o putinofilię (cytując np. wywiad dla austriackiego „Kuriera” z 2011 r.: „Putin ratuje cywilizację Europy”) i ukrainofobię. Jest rzeczą znaną, że Front Narodowy sięgał po rosyjskie pieniądze. Jak podało BBC, w 2014 r. uzyskał wielomilionową pożyczkę – i to akurat w tym czasie pani Le Pen poparła zajęcie Krymu. Były premier Rosji Michaił Kasjanow twierdzi, że taki kredyt musiał być zaakceptowany przez Putina. Z Moskwy i z samego Frontu płyną jednak zapewnienia, że żadnego rosyjskiego kredytu nie było. Znany oponent Putina Michaił Chodorkowski twierdzi, że rosyjski prezydent uznał, iż skoro może wpłynąć na wybory w USA, to może to samo uczynić we Francji.

Już po głosowaniu Marine Le Pen oświadczyła, że spoczywa na niej wielka odpowiedzialność „obrony narodu francuskiego”. – Francuzi muszą skorzystać z tej historycznej okazji i mają wybór: albo kontynuujemy drogę w kierunku kompletnej deregulacji, niekontrolowanych granic, albo wybieracie naszą siłę nabywczą, tożsamość narodową, nasze granice. Proponuję wielką zmianę, fundamentalną zmianę, która wprowadzi nowe twarze i odnowę, jakiej pragniecie – podkreśliła.

Francuzi otrzymali dwa tygodnie na podjęcie decyzji, czy zagłosować na zmianę umiarkowaną, jaką zapowiada Macron, czy też radykalną, jaką obiecuje Marine Le Pen.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter