29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Chrzest i ślub

Ocena: 5
964

Nikomu uczciwie proszącemu nie odmawiamy chrztu.

 

fot. pixabay.com

Koleżanka urodziła córeczkę. Chrztu pragną oboje rodzice dziecka i deklarują, że będą rozwijali w nim wiarę. Mają jednak obawę o to, czy Kościół nie odmówi ich dziecku sakramentu, bo nie mają jeszcze ślubu. Planują go zawrzeć, ale teraz, kiedy mają dwumiesięczne dziecko i dużo obciążeń finansowych i życiowych, nie mogą tego zrealizować zbyt szybko. Planują zawrzeć sakrament małżeństwa mniej więcej za rok. Chcą się dobrze przygotować, a nie brać ślub na chybcika tylko dlatego, żeby móc w miarę szybko ochrzcić dziecko. Dużo słyszy się o tym, że niebędący małżeństwem napotykają problemy ze strony Kościoła, a niekiedy zostają wręcz potraktowani w przykry sposób.

Nikomu uczciwie proszącemu nie odmawiamy chrztu. Nie mamy takiego prawa. Zwykle przeprowadzamy rozmowę na temat życia i wiary osoby, która prosi o chrzest. Czasem prosimy, żeby ludzie przemyśleli tę rozmowę i swoją decyzję. Może ten fakt jest traktowany jako odmowa? Nie wiem.

Zgadzam się, że narzeczeni mają wziąć ślub z miłości do siebie, a nie z nacisków księdza czy „dla dziecka”. Ślub pod przymusem jest przeciw godności człowieka jako dziecka Bożego.

Jedyny sensowny dla mnie argument na odkładanie ślubu jest wtedy, gdy ktoś nie jest zdecydowany na życie z tą drugą osobą. Argumenty finansowe są w istocie pozorne; są powiedzeniem tej drugiej osobie: „Jeszcze nie jestem ciebie pewien”. Często, jako księża, proponujemy ślub za darmo, bez żadnych opłat. Czasem nawet, w wyjątkowych sytuacjach, materialnie pomagamy młodym, aby ludzie mogli się pobrać. Wtedy widać zwykle, że w odkładaniu ślubu nie chodzi o pieniądze.

Jeżeli znajomi zamieszkali razem bez ślubu, to zaczęli budować małżeństwo bez Jezusa. To grozi rozsypką, bo buduje się na piasku. Jaki jest racjonalny powód, dla którego rodzice wspomnianego dziecka żyją bez ślubu, deklarując zarazem, że są wierzący?

Nie oceniam tych ludzi, ale zobaczmy fakty. Para, która nie ma ślubu kościelnego, żyje w stanie grzechu ciężkiego. Jeśliby ktoś z tej pary umarł w ciągu tego roku – prawdopodobieństwo małe, ale istnieje – to jest poważne ryzyko, że ta osoba pójdzie do piekła, gdzie będzie cierpieć przez nieskończoną liczbę lat. Jeśli Pani popiera odkładanie ich ślubu, to automatycznie współodpowiadałaby Pani za wieczne cierpienie tej osoby, która by umarła. To niezwykła odpowiedzialność.

A że czasem jako księża jesteśmy przykrzy? Jeśli mężczyzna wziął sobie kobietę bezprawnie, czyli bez błogosławieństwa Boga i rodziców… Niech przynajmniej od księdza usłyszy kilka męskich słów.

Idziemy nr 27 (869), 03 lipca 2022 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter