29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Karanie za dobro?

Ocena: 5
1167

Jezus wciąż posługuje się Kościołem w dziele zbawienia.

 

fot. pexels.com

Możliwe, że w diecezji Księdza jest inaczej, ale zauważyłem smutną rzecz, a mieszkałem na terenie dwóch diecezji. Jak młody ksiądz jest dobry i pokorny, to mu kuria daje trudnego proboszcza. Jak jest dobry proboszcz, to mu kuria daje jakiegoś wikariusza z problemami. W ten sposób nie ułatwia się ofiarnym księżom pracy. Czy to działa dla dobra duszpasterstwa, kiedy się za dobro karze, a za zło nagradza? Sam nie wiem – co robić z trudnymi księżmi?

Kościół jest na zewnątrz bardzo ludzki i brudny grzechami ludzi. Jest też przepiękny, zwłaszcza od wewnątrz, rozświetlony pięknem Chrystusa. Jezus wciąż posługuje się Kościołem w dziele zbawienia. Sam powołał apostołów, posłał ich, wybrał Piotra, stworzył Kościół. W Kościele żyje On, prawdziwe Słowo Boga i sakramenty.

Struktury złożone z ludzi zawsze będą miały wady ludzi. Kurie także. Najwięcej zależy od biskupa. Odgrywa on decydującą rolę w strukturze Kościoła, ale też jest tylko człowiekiem z zaletami i wadami. Choćby biskup otaczał się ludźmi najmądrzejszymi i najuczciwszymi, też będą z nimi problemy. Każda kuria jest urzędem i ma wady wszystkich urzędów. Urzędnicy przez lata zapracowani z natury odpychają problemy od siebie, przerzucają je na innych, bronią się przed kolejnymi odpowiedzialnościami. Nie ma w tym intencji, żeby „karać” dobrych. Są raczej ludzkie ograniczenia, przemęczenie, odkładanie kłopotów, przerzucanie obowiązków na innych. Urzędnik – jak człowiek w każdej profesji – z biegiem lat staje się mniej wrażliwy.

„Karanie za dobro” dokonuje się wszędzie na świecie. Dobry człowiek, miły pracownik jest zawsze przeciążony, a nieuprzejmy i odstraszający żyje sobie wygodniej. Choć w zakładach pracy i ten przykry pracownik się przydaje, bo w motywacji oprócz dobrych marchewek używa się złych kijów. Czy w Kościele nie powinno być inaczej? Tak, wolałbym i ja, żeby było sprawiedliwiej, żeby urzędnik nie przerzucał problemów na petenta, żeby mąż nie przerzucał swoich obowiązków na żonę, starsze dzieci na młodsze. Ale nie zmienię świata.

Jako księża codziennie modlimy się za naszego biskupa. Ja modlę się osobiście także za moją kurię. Wspominam słowa pewnego księdza: „Nie pracuję dla kurii, tylko dla Boga, ale jestem posłuszny Kościołowi. Nie zgadzałem się często z moim biskupem, ale uważam, że jego decyzje wobec mnie były ostatecznie zawsze błogosławione”. To potrzebne nam wszystkim spojrzenie z wiarą. Bóg na krzywych liniach ludzkich działań potrafi pisać proste litery zbawienia.

Idziemy nr 40 (883), 02 października 2022 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter