25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nie do śmiechu

Ocena: 0
2024
Po wielkim smutku człowiek jest inny: nie tylko coś w nim umarło, ale i coś się narodziło. „Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni” (Mt 5,4). Drugie z Ośmiu Błogosławieństw wzywa najpierw do zauważenia i uszanowania cierpienia. Zaznacza też kruchość ludzkiej kondycji. Człowiek jest istotą podatną na negatywne stany mające swoje ostateczne źródło w lęku przed śmiercią i unicestwieniem.

Na pewno jest to błogosławieństwo dla ludzi, którzy znajdują się w niewoli smutku, a zwłaszcza depresji. W ten sposób Jezus wzmacnia do wyjścia z życiowej zapaści. Uczy umiejętności świadomego przyjmowania i przeżywania bólu. Ułatwia wyrażenie zgody na życie z całym jego realizmem, bez utraty wiary w ostateczny sens.

Często potrzebne jest takie wewnętrzne oczyszczenie. Po wielkim smutku człowiek jest inny: nie tylko coś w nim umarło, ale i coś się narodziło. Wiele prawd o życiu i świecie pozna tylko ten, kto przeszedł przez próbę smutku.

A Chrystus przynosi obiecane pocieszenie przez to, kim jest i co uczynił. Sens tego Błogosławieństwa staje się zrozumiały dopiero w kontekście Paschy Jezusa: Jego przejścia ze sfery lęku, smutku i śmierci do radości zmartwychwstania. Jest to nowa, wyższa jakość życia i inny sposób patrzenia na udręki duszy i ciała. Trzeba też pamiętać, że jednym z tytułów Ducha Świętego jest Pocieszyciel (J 14,16.26).

Jednak chodzi tu o coś więcej niż tylko osuszenie łez załamanych. Benedykt XVI wyróżnia dwa rodzaje smutku: pierwszy to smutek, który stracił nadzieję i dewastuje człowieka od wewnątrz; drugi jest uzdrawiający, bo prowadzi do nawrócenia i stawiania oporu złu w przyszłości. Nazywamy go żalem za grzechy. Przykładem pierwszego jest Judasz, uosobieniem drugiego – Piotr, apostoł. Ale jest też inny obraz: Matki bolesnej, wiernie stojącej pod krzyżem Syna. W świecie kłamstwa i przemocy nie może zapobiec nieszczęściu, ale przez współcierpienie stoi po stronie Skazanego. Kto tak okazuje solidarność z bólem bliźniego, ten odrzuca kompromis ze złem i przyznaje publicznie słuszność prawdzie i dobru.

Smutek, który błogosławi Jezus, wynika więc z przejęcia się nieprawościami świata (Łk 13,34; 19,41-44). W świecie sytych i rozbawionych taki smutek jest rodzajem sprzeciwu wobec tego, co czyni większość i co narzuca reszcie. Psując „zabawę”, jest protestem, oskarżeniem burzącym tzw. „święty spokój”. Gdy świat domaga się współudziału w złu, czasem jedyną możliwością jest przeciwstawienie się przez bierny opór. Gdy zmiana złej sytuacji nie leży w naszej mocy, a nie można w niej nie uczestniczyć, wtedy pozostaje wymowne „bycie smutnym”.

ks. Jan Sawicki
Idziemy nr 29 (410), 21 lipca 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter