Bóg może każdemu dać cud albo znak prorocki. Jest wolny.
fot. Jill Wellington | pexels.com
Odpisał Ksiądz dziewczynie, która modliła się o męża i dostawała potwierdzenia przez Biblię. Ja mam sceptyczne nastawienie do takich duchowych odczuć i używania Pisma Świętego. Ufam modlitwie i ciężkiej pracy nad sobą, a nie nadzwyczajnościom. Piszę, bo w mojej wspólnocie widzę taką skłonność. Używa się Biblii, żeby znaleźć dla siebie superfragmenty, a nie słucha się Biblii.
Według mojej oceny wspomniana dziewczyna pytała o wolę Bożą, a nie szukała nadzwyczajnych przeżyć. Pytała Boga, jaką drogą ma pójść. Samo już takie pytanie Boga jest znakiem pokory. Grzeszył Herod, który chciał od Pana Jezusa przed męką jakiegoś cudu. Grzeszyli faryzeusze, kiedy żądali znaku, a mieli przewrotne serca. Ale człowiek, który prosi Jezusa w konkretnej biedzie i potrzebie, nie grzeszy. „Proście, a otrzymacie” (Mt 7, 7n). Bóg może każdemu dać cud albo znak prorocki. Jest wolny.
Rozumiem jednak Pana ostrożność przed nadzwyczajnościami i instrumentalnym traktowaniem Biblii. Prywatne objawienia, obrazy i wizje na modlitwie, ciekawe rozważania intelektualne przekazywane są w internecie i we wspólnotach. Wszystko takie super. Tymczasem Pan Jezus pokazał nam naukę Bożą dla zwyczajnych, ubogich, niewykształconych ludzi z wiosek i prowincji. Trzeba prosto szukać Boga. Bardziej Boga niż pobożnych doznań i błyskotliwych przemyśleń. Trzeba prosto uwierzyć sercem, że Jezus jest Panem, i wyznać to ustami. Święty Jan od Krzyża pokazywał, że brak pięknych myśli i uczuć może być łaską. W nocy zmysłów, w nocy ducha diabeł nie ma zaczepów w nas.
Pokusę nadzwyczajności ukazuje Biblia. Kiedy diabeł kusił Jezusa do spektakularnego „rzuć się w dół”, powoływał się na słowa Boże. Cytował Psalm 91. Wszystkie herezje chrześcijańskie powstały także z Biblii. Dlatego Chrystus ustanowił Kościół i apostołów. W Kościele interpretacja Biblii jest jasna, jednoznaczna, wymagająca, ale i praktyczna. Tego nie znosi szatan. Kusi, aby każdy interpretował w swoją stronę. Kusi do fajerwerków. Rodzi się chaos, niepokój.
Warto czytać dokumenty Kościoła. Na 400 objawień maryjnych, do których miało dojść w XX w., Kościół uznał tylko siedem. Warto patrzeć na zachowanie Jezusa i świętych. Święci lewitujący, mający stygmaty, święci, którzy otrzymali najbardziej niezwykłe dary, błagali Boga, żeby je zabrał albo uczynił niewidocznymi dla ludzi. Pokora wobec Jezusa w Kościele jest papierkiem lakmusowym wizji i interpretacji. Pokora i Kościół bronią przed zbłądzeniem.