28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Szukam męża, ale...

Ocena: 0
458

Nawet szukając księcia z bajki, warto poznawać nowych ludzi

Mam już trzydzieści lat i jestem singielką, mimo że rozpoznaję moje powołanie – małżeńskie. Jestem uznawana za osobę atrakcyjną, dość towarzyską, lubianą i życzliwą, lecz trudno mi znaleźć partnera na całe życie. Dostaję w istocie sporo propozycji, ale po trzech spotkaniach, aczkolwiek się staram, nie chcę więcej. Samej jest mi w środku wstyd, ale nie potrafię się przełamać. Od przyjaciół słyszę, że jestem zbyt wybredna, że wciąż szukam kogoś lepszego, niż można znaleźć.

Zarzut za wysokiej poprzeczki, „rys arystokracji” jest ciekawym wątkiem do indywidualnego przegadania z kimś mądrym. Brzmi prawdopodobnie. Taka Pani uroda.

Generalnie, nawet szukając księcia z bajki, warto poznawać nowych ludzi. Poruszają nas przeważnie ich wypowiedzi, barwa słów, bliskość psychiczna, jaką odnajdziemy. Gdy pojawi się już porozumienie emocjonalne, warto patrzeć tej osobie w oczy. Trzeba patrzeć nie w środek twarzy, ale w głębię oczu. Choćby siedząc w kawiarni. Chłopak rozkochuje się w dziewczynie, kiedy patrzy jej w oczy. Ona natomiast zachowuje wtedy trzeźwość oceny i odczytuje „z oczu” serce chłopaka. Jego prawdziwe uczucia. Ważne, co pojawia się wtedy w dziewczynie: ulga, poczucie bezpieczeństwa, spokój, radość? Wtedy można zacząć ze sobą na serio chodzić. Poznaje się wówczas światopogląd, dojrzałość, wady i zalety naszej sympatii. Z czasem widać, jak się układa ta relacja, jak przechodzi sytuacje kryzysowe i co z nich wynika. Przez kilka miesięcy powinna powstać odpowiedź na pytanie, czy będzie coś z tego chodzenia, czy nie.

Szczególnie ważne jest poczucie niemalejącego, wzajemnego szacunku. Dziewczyna widzi wtedy: Jak oddycham przy nim? Rozwijam się czy zwijam? Spinam się czy odpoczywam? Nie chodzi tu o pewne napięcie seksualne, bo ono jest czymś normalnym; jeśli za duże – warto uznać to za ostrzeżenie. W namiętności trudno się przyjrzeć rozwojowi relacji. Co szybko się pali, może się szybko spalić. Sygnałem ostrzegawczym w tworzeniu się relacji jest także duża dawka pitego alkoholu. Dlaczego on pije? Jakie uczucia i przekonania go gryzą? Czy jego miła, łagodna powierzchowność nie jest powierzchnią, pod którą są ukryte gniew, wstyd czy frustracja?

Głód bliskości, lęk przed samotnością będą tu czymś normalnym. Ważne, żeby nie przyśpieszać chodzenia np. przez zamieszkanie z sobą. Wszelkie przyśpieszanie jest zawsze podejrzane. Jakby ktoś chciał, żeby coś się nie wydało. Bóg daje na wszystko czas. Odwagi i nadziei życzę z serca.

Idziemy nr 27 (613), 2 lipca 2017 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter