18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zawsze na tropie

Ocena: 0
2867

Kościół szanuje to, co dobre i prawdziwe we wszystkich religiach

Znajomi tradycjonaliści zarzucają mi, że św. Jan Paweł II wygłosił następujące słowa do przedstawicieli voodoo z Beninu: „Przejawiacie silne przywiązanie do tradycji przekazanych wam przez waszych przodków. Słusznie należy się im wdzięczność za przekazanie wam poczucia sacrum, wiary w jednego Boga, który jest dobry, przekazanie zmysłu świętowania, szacunku dla życia moralnego i harmonii w społeczeństwie”. Nie bardzo wiem, jak na te zarzuty odpowiedzieć, chociaż cytat wydaje mi się wyrwany z kontekstu.

 

Faryzeusze mówili o Jezusie: „Mocą księcia demonów wypędza demony”. Jeśli Panu Jezusowi, wcielonej Miłości, zarzucono satanizm, to cóż dopiero jego słudze, Janowi Pawłowi II.

Proszę sobie przypomnieć, jak wyglądały przemówienia papieskie podczas każdej zagranicznej podróży. Proszę przypomnieć sobie ich schemat: papież mówił na początku swojej homilii zawsze pozytywnie o danym kraju, jego bohaterach, jego tradycjach, jego wartościach. Dopiero potem przechodził do wątków ewangelicznych, głosząc słowo Boże. Na koniec przechodził do wniosków bardziej praktycznych, moralnych, duchowych. Mogę się domyślać, że przedstawiony cytat pochodzi ze wstępnej części przemówienia. Nie stanowi całości wypowiedzi Jana Pawła II. O ile mi wiadomo, papież nie napisał żadnego oficjalnego dokumentu na temat voodoo.

Po drugie warto pamiętać, że Kościół szanuje to, co dobre i prawdziwe we wszystkich religiach. Może nawet klękać przed tym, co w innych wyznaniach jest prawdziwie święte. Pełnia prawdy przekazywana jest w Kościele. Części, fragmenty prawdy funkcjonują w różnych religiach. Niekiedy mogą być bardzo pięknie przedstawione czy odbierane. Przekonanie, że wszystkie inne religie to jedynie jakieś diabelstwo, zaprzeczałoby prawdzie o miłości Boga i wrażliwości ludzkich sumień.

Argumenty tradycjonalistów również szanuję. Przedstawione powyżej zdanie papieskie można by śmiało odnieść do nich. Przywiązanie do tradycji, dbałość o piękno liturgii, szacunek dla życia moralnego – to jasne cechy tej grupy. To, co mnie natomiast niepokoi w wypowiedziach tradycjonalistów – nie oceniam tu ludzi, ale wypowiedzi – to lękowość, poczucie krzywdy i polemiczność. Nie pasuje mi to do tej wolności, do której wyswobadza nas Chrystus. Reformowanie Kościoła stanowi dla niektórych ważny wątek życia. Czynią to ludzie z prawa i z lewa. Łączy ich spory poziom wrogości do chrześcijan. Dobrze by było te siły skierować na ewangelizowanie pogan.

Idziemy nr 6 (644), 11 lutego 2018 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter