9 października
środa
Amolda, Dionizego, Wincentego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

O czasowniku zdychać

Ocena: 0
414

Po ogólnych rozważaniach na temat stosunku do zwierząt i ich śmierci oraz językowych konsekwencjach, jakie przynosi jego dokonująca się na naszych oczach zmiana, czas przejść do zapowiadanego konkretu.


fot. Brixiv | pexels.com

Dlaczego tak wiele osób współcześnie protestuje przeciwko mówieniu, że jakieś zwierzę zdycha? Dlaczego słowo to wywołuje tak wiele negatywnych emocji?

Jeśli spojrzymy na ten problem historycznie, to okaże się, że pierwotnie czasownik ten był neutralnym określeniem śmierci zwierzęcia, odróżniającym ją (ale nie wartościującym jej negatywnie) od śmierci człowieka. Zresztą widać to w jego strukturze, w której czytelny jest związek z takimi neutralnymi wyrazami, jak dech i duch; etymologicznie rzecz ujmując, zdechnąć to inaczej ‘wyzionąć ducha, oddać ostatni dech/ostatnie tchnienie’.

Jednak nasi przodkowie wcześnie zaczęli stosować tę nazwę do ludzi – po to, by kogoś obrazić przez swego rodzaju zrównanie ze zwierzętami, a więc radykalne obniżenie pozycji w świecie (to znany proces, obecny do dziś: używanie do ludzi słownictwa odnoszącego się pierwotnie do zwierząt niemal zawsze niesie negatywne konotacje). O tym, że musiało być to dość powszechne i społecznie utrwalone, świadczy opis z opublikowanego w 1621 r. słownika Knapiusza: „zdycha bydło, ptastwo, ryby abo zły jaki człowiek”.

Słowniki późniejsze poświadczają to, że czasownik zdychać odnosił się prymarnie do zwierząt i był wówczas neutralny, a jeśli stosowano go do ludzi, to jedynie do tych, którzy byli przez nadawcę wartościowani negatywnie. I tak jest do dzisiaj: najnowszy, wciąż powstający, ale już dostępny w internecie „Wielki słownik języka polskiego” zawiera taką oto charakterystykę interesującego nas wyrazu: 1. o zwierzęciu: ‘kończyć życie’, 2. o ludziach: pot[ocznie] ‘z bardzo silnym nacechowaniem ekspresywnym: umierać’ (poza tym słownik notuje jeszcze kilka innych typów kontekstów, m.in. takich, w których mowa jest o roślinach lub urządzeniach).

Współcześnie mamy do czynienia z procesem, którego te słownikowe definicje nie chwytają. Otóż ludzie, którzy mają osobisty stosunek do zwierząt, zaczynają też inaczej o nich mówić. W tej sytuacji nie dziwi to, że negatywne konotacje czasownika zdychać, do niedawna obecne tylko w połączeniach z rzeczownikami osobowymi, uaktywniają się (przynajmniej dla części użytkowników) w kontekstach odnoszących się do zwierząt. Skoro mówienie o kimś, że zdechł, jest sygnałem jego negatywnej oceny, to podobnie jest z mówieniem o ulubionym zwierzęciu. I to dlatego miłośnicy zwierząt wolą mówić, że one odchodzą lub umierają.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 9 października

Środa, XXVII Tydzień zwykły
Otrzymaliście Ducha przybrania za synów,
w którym wołamy: «Abba, Ojcze».

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Łk 11, 1-4
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Teresy od Jezusa 6-14 X
+ Nowenna do św. Jadwigi Śląskiej 7-15 X

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter